Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Nikotyna w górę. Jej amatorzy wkrótce dostaną po kieszeni
Temat dnia: Belgijscy naukowcy wykryli nową metodę leczenia sepsy!
Polska: Idą zmiany dla pacjentów. Zadzwoni sztuczna inteligencja i za karę „na koniec kolejki”
Słowa dnia: Middellandse Zee
Belgia: 382 aresztowania na festiwalu Tomorrowland!
Belgia: Policjanci ranni podczas interwencji w Hannut
Polska: RTD szybko zyskuje popularność. Ma gorszą pozycję niż piwo
Belgia: Nawet 27 tys. euro miesięcznie. Są podwyżki dla żołnierzy
Polska: Ile udaje nam się odłożyć z pensji? Co piątej osobie – nic
Belgia: Więcej grusz kosztem jabłoni. Dominuje jedna odmiana
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Kilkanaście aut na ministra? Absurdalne koszty

Administracja państwowa i samorządowa jest w Belgii bardzo rozbudowana, a to generuje duże koszty. Tylko na leasing samochodów służbowych regionalne rządy wydają co miesiąc małą fortunę…

Jak ustalił Jos D’Haese ze skrajnie lewicowej partii PVDA, dziewięcioro ministrów flamandzkiego rządu regionalnego ma do dyspozycji aż 32 samochody służbowe.

Każdy minister ma jedno auto wyłącznie do swojej dyspozycji, a z pozostałych samochodów mogą korzystać inni pracownicy ministerstw, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”. .

W Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części Belgii, jest pod tym względem jeszcze bardziej „na bogato”.

Ośmioro ministrów tamtejszego rządu regionalnego ma do dyspozycji aż… 86 samochodów. Niektórzy członkowie walońskiego rządu regionalnego dysponują nawet kilkunastoma samochodami - ustalił dziennik „La Dernière Heure”.

Flamandzcy ministrowie korzystają ze swoich limuzyn na zasadzie leasingu. Nie jest to tanie. Rocznie na 32 służbowe auta rząd regionalny Flandrii wydaje około pół miliona euro. Najdroższa limuzyna, BMW 750e, kosztuje miesięcznie 2.310 euro.

Rozbudowana flota samochodowa regionalnych rządów wielu irytuje. -Oni zapominają, w jakich warunkach żyją zwykli ludzie. To absurdalne, że niektórzy ministrowie na leasing limuzyny wydają miesięcznie więcej niż wynosi wynagrodzenie niektórych pracowników - powiedział poseł D’Haese, cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.

Jest to tym bardziej kontrowersyjne, kiedy weźmie się pod uwagę sytuację finansową kraju. Belgię czekają wielkie cięcia wydatków, a nowy rząd federalny będzie zmuszony przeprowadzać tzw. „bolesne reformy”.

Również na poziomie regionalnym (Belgia jest pod tym względem bardzo zdecentralizowana) często brakuje pieniędzy, np. na transport publiczny. W tym kontekście duże wydatki na samochody służbowe ministrów wydają się nie na miejscu.

Rzecznik prasowy flamandzkiego rządu regionalnego podkreślił jednak, że wyboru samochodu służbowego dokonuje się w ramach ściśle określonych procedur, poddanych odpowiedniej kontroli. Ministrowie muszą pokonywać długie trasy i nie mogą jeździć starymi, awaryjnymi autami. Samochód to często dla ministrów „biuro na kółkach”, tłumaczył rzecznik.


12.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Średnia długość życia 90 lat? „To będzie norma”

Dziewczynki, które urodzą się w Belgii w 2070 r., będą żyły średnio prawie 90 lat - wynika z prognozy Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

Także średnia długość mężczyzn będzie rosnąć. Z obliczeń belgijskich demografów i analityków wynika, że dziewczynki urodzone w 2070 r. będą miały przed sobą średnio 89,8 lat życia. W przypadku chłopców urodzonych w 2070 r. będzie to około 88,1 lat.

Obecnie oba te wskaźniki są dużo niższe, a różnica w prognozowanej długości życia mężczyzn i kobiet jest większa. Dziewczynki urodzone w Belgii w 2024 r. będą żyć średnio 84,7 lat, a chłopcy około 80,5 lat - przewiduje Statbel.

Nie tylko płeć ma znaczenie. Także miejsce urodzenia wpływa na prognozowaną średnią długość życia. Obecnie jest ona najdłuższa w przypadku mieszkańców Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii. W 2070 r. będzie podobnie, wynika z prognoz.

Dziewczynki urodzone we Flandrii w 2024 r. mają prognozowaną długość życia 85,5 lat, a w 2070 r. będzie to już 90,8 lat!

Dla Flamandek, które przyjdą na świat za niespełna pół wieku, dożycie 90. urodzin będzie więc normą. O ile oczywiście prognozy te się spełnią. Wybiegają one bardzo w przyszłość, więc są obarczone sporym ryzykiem błędu.

Z kolei w przypadku mężczyzn najniższą prognozowaną średnią długość życia mają teraz ci, którzy przyszli na świat w Walonii, czyli w południowej, francuskojęzycznej części kraju. Także w 2070 r. ma być podobnie.

Przewidywana średnia długość życia chłopców, urodzonych w Walonii w 2024 r. to 78,6 lat. W 2070 r. będzie to 86,2 lat, prognozuje urząd Statbel.


16.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Valentijnsdag

Dla jednych to obchodzone 14 lutego święto jest czymś wspaniałym i wyjątkowym, dla innych to sztuczny komercyjny twór. Valentijnsdag to w języku niderlandzkim walentynki.

To właśnie tego dnia wielu zakochanych obdarowuje się prezentami, idzie na romantyczną kolację do restauracji lub po prostu wspólnie spędza czas. Święto to obchodzimy 14 lutego, czyli w dniu, w którym katolicy wspominają św. Walentyna (Heilige Valentijn).

Niderlandzką wymowę słowa Valentijnsdag znajdziemy między innymi TUTAJ

Zakochani to w języku niderlandzkim geliefden lub verliefden, a miłość to liefde. Walentynki w niderlandzkim określa się też jako de dag van de verliefden (czyli właśnie świętem zakochanych).

Niektórzy zakochani są w związku małżeńskim (czyli są getrouwd), inni są oficjalnie tzw. singlami (vrijgezel). Istotne jest, że chcą być razem (samen) i wierzą, że ich miłość będzie wieczna (eeuwig).

Walentynki to dobra okazja do romantycznej (romantisch) kolacji, w przyjemnej atmosferze (gezellig). Często zakochani dają sobie tego dnia prezenty (cadeaus), np. kwiaty lub czekoladki. Niektórzy idą tego dnia do kina (bioscoop), na koncert czy po prostu spędzają wieczór na kanapie w salonie (woonkamer).

Tego dnia można też dostać kartkę walentynkową. Kartka walentynkowa (walentynka) to w języku niderlandzkim Valentijnskaart. Samo słowo kartka to een kaart. Na twarzy obdarowanego walentynką zapewne pojawi się uśmiech (glimlach) i być może nadzieja (hoop), że wkrótce w jego życiu pojawi się miłość…

Więcej słów dnia


14.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Verdrinken

O człowieku, który utonął, powie się w języku niderlandzkim: is verdronken. Słowo verdronken pochodzi od czasownika verdrinken, oznaczającego tonąć, utonąć, zginąć w wyniku utonięcia.

Kiedy w niderlandzkim mowa nie o człowieku, zwierzęciu lub innej istocie żywej, ale o rzeczach i obiektach, to używa się przeważnie innych słów. Wtedy powie się raczej zinken (tonąć) oraz is gezonken (utonął).

Czasownik zinken oznacza więc tonąć w odniesieniu do rzeczy, łodzi, statków itd., zaś czasownik verdrinken to tonąć, utonąć - ale przeważnie w odniesieniu do ludzi (lub zwierząt).

Zdanie „de boot zinkt” oznacza zatem „łódź tonie”, a „het schip is gezonken” oznacza „statek utonął”. Jeśli jednak chcemy powiedzieć, że „jej wujek utonął”, to powiemy „haar oom is verdronken”.

Niekiedy jednak formy verdronken używa się również w odniesieniu nie do ludzi, w znaczeniu zatopiony, zalany. Verdronken gebied to na przykład zalany teren.

Verdrinking oznacza w języku niderlandzkim utonięcie (człowieka, zwierzęcia), a śmierć przez utonięcie to verdrinkingsdood lub dood door verdrinking. Ryzyko utonięcia jest mniejsze, gdy potrafi się pływać (zwemmen).

Wymowę słowa verdrinken znajdziemy TUTAJ, a słowa verdronken TUTAJ. Jak wymówić słowo zinken dowiemy się TUTAJ, a gezonken TUTAJ.

Więcej słów dnia


11.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed