Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: Belgia ma problem. Dług publiczny wciąż olbrzymi
Polska: Listonosz nie przyszedł z listem, bo mu się nie chciało. A my mamy problem
Słowo dnia: Kardinalen
Belgia: Strzelanina w Brukseli. Jedna osoba ciężko ranna
Niemcy: Trwa obława po morderstwie w Bad Nauheim
Polska: 2 maja pracujemy, czy świętujemy? Tylko tak wydłużysz majówkę
Tragiczny wypadek w Brugii. Nie żyje 73-latek i jego 10-letnia wnuczka
Polska: Kiedy pogrzeb Franciszka? Wierni z Polski już organizują wyjazdy do Watykanu
Belgia: Pod domem w Tielt znaleziono tunel z czasów I wojny światowej
Polska: Wagary to będzie zły pomysł. Uczniowie nie będą już mogli tak uciekać z lekcji
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Słowo dnia: Zomertijd

Tijd oznacza w języku niderlandzkim czas, a zomer to lato. Jak łatwo zatem odgadnąć, słowo zomertijd oznacza czas letni.

Czas zimowy to z kolei wintertijd (bo winter to zima). We flamandzkiej odmianie języka niderlandzkiego, używanej w północnej części Belgii, czas letni określa się też słowem zomeruur (słowo uur to godzina).

W 2025 r. zmianę czasu zimowego na czas letni zaplanowano na noc z soboty 29 marca na niedzielę 30 marca. To wtedy wskazówki zegarów zostaną przesunięte z godz. 2:00 na 3:00.

Przestawić zegar to w języku niderlandzkim de klok verzetten. Jeśli przestawiamy go do przodu, tak jak przy zmianie czasu z zimowego na letni, to użyjemy czasownika vooruitzetten. Czynność przestawiania zegara do tyłu to terugzetten.

Zdanie „eind maart zetten we de klok een uur vooruit” oznacza zatem, że „pod koniec marca przestawiamy zegarki o godzinę do przodu”. Mamy więc do czynienia z omschakkeling (przełączeniem, przestawieniem) z czasu zimowego na czas letni. Po niderlandzku będzie to „omschakkeling van wintertijd naar zomertijd”.

Zmianę na czas letni można też określić jako wisseling naar zomertijd. Z kolei wyrażenie „zomertijd gaat in” oznacza wprowadzenie, rozpoczęcie czasu letniego. Zdanie „komende zondag gaat de zomertijd in” oznacza więc, że „w najbliższą niedzielę rozpocznie się czas letni”.

Przestawianie wskazówek zegara dwa razy do roku uzasadniano kiedyś potrzebą „energiebesparing”, czyli oszczędzania energii. Można powiedzieć, że dzięki czasowi letniemu mamy wieczorem dłużej jasno (langer daglicht).

Przechodzenie (overgang) z jednego czasu na drugi jest jednak dla wielu ludzi męczące (vermoeiend) i irytującej (irritant, vervelend). System ten coraz częściej uchodzi za kontrowersyjny (controversieel), a od kilku lat coraz częściej mówi się o tym, by zrezygnować z tego systemu i przez cały rok mieć ten sam czas.

Wymowę słowa zomertijd znajdziemy TUTAJ.

Więcej słów dnia


29.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Temat dnia: Młodzi, bez pracy, nieuczący się. Jest ich wielu

Aż jedna dziesiąta mieszkańców Belgii w wieku od 15 do 29 lat ani nie chodzi do szkoły lub na studia, ani nie pracuje.

Nieco częściej są to mężczyźni (10,5%) niż kobiety (9,2%), wynika z danych udostępnionych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel. Łącznie dla obu płci odsetek młodych ludzi niepracujących i nieuczących się wyniósł w ubiegłym roku 9,9%.

Można powiedzieć: to dużo. Z drugiej strony trzeba zauważyć, że kilka lub kilkadziesiąt lat temu odsetek ten był wyraźnie wyższy. W 2003 r. mieszkańcy Belgii w wieku od 15 do 29 lat, którzy nie kontynuowali edukacji i nie pracowali zawodowo, stanowili aż 18%.

W ciągu nieco ponad dwóch dekad odsetek ten zmniejszył się zatem o prawie połowę. Belgijski rząd stawia sobie za cel, by w 2030 r. był on jeszcze niższy i nie przekraczał 9%.

Cel ten wydaje się realistyczny, bo oznacza, że w nadchodzących czterech, pięciu latach odsetek niepracujących i nieuczących się młodych ludzi musi się zmniejszyć o około jeden punkt procentowy.

Niepokoi jednak trend z ostatnich kilku lat. O ile do 2022 r. liczba nieuczących się i niepracujących młodych mieszkańców Belgii spadała, o tyle od 2023 r. obserwuje się znów lekki trend wzrostowy. W 2022 r. odsetek młodych ludzi, którzy nie pracowali i się nie uczyli, wynosił 9,2%, w 2023 r. już 9,6%, a w 2024 r. wspomniane już 9,9%.

Wzrosty te nie są wielkie, ale martwi to, że w ogóle mają miejsce, a pozytywny trend z okresu 2003-2021 r. się nie utrzymał. Belgijski rząd ma zatem co robić na polu aktywizacji edukacyjnej i zawodowej młodych...

Dotyczy to w szczególności Regionu Stołecznego Brukseli oraz Walonii, czyli południowej, francuskojęzycznej części kraju. W ubiegłym roku aż 13,1% mieszkańców stolicy oraz Walonii w wieku 15-29 lat nie pracowało i nie uczyło się.

Dla porównania: we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, odsetek ten wynosił jedynie 7,2%. Także we wszystkich poprzednich latach młodych nieuczących się i niepracujących było we Flandrii wyraźnie mniej niż w pozostałych częściach Belgii.

Największe postępy na tym polu dokonano jednak w Regionie Stołecznym Brukseli. Tam w 2003 r. ponad jedna czwarta (26,1%) mieszkańców w wieku od 15 do 29 lat ani nie pracowała, ani nie kontynuowała edukacji! W ciągu nieco ponad dwóch dekad udało się zatem zmniejszyć ten odsetek o połowę.

W Walonii w 2003 r. nie pracowało i nie uczyło się około 22,3% młodych ludzi. W ciągu 21 lat odsetek ten spadł zatem o prawie 9 punktów procentowych. Również we Flandrii odsetek młodych niepracujących i nieuczących się ludzi zmalał, z 12,4% w 2003 r. do wspomnianych już 7,2% w ubiegłym roku.


27.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Groen

Ten kolor kojarzy się z naturą i wiosną. Groen (lub groene) to w języku niderlandzkim zielony, zielona, zielone.

Zielona może być np. trawa (groen gras), a także drzewa (groene bomen), ściany (groene wanden), herbata (groene thee) czy oczy (groene ogen). Zielone światło to groen licht, a zielona karta to groene kaart. Zielone są też często warzywa, na co jasno wskazuje niderlandzkie określenie warzyw, czyli groente.

Jeśli w jakiejś okolicy jest „veel groen”, to oznacza to, że jest tam wiele zieleni. Samo określenie koloru, czyli zieleń, to het groen. Może ona mieć różne odcienie, np. jeśli coś jest groenblauw, to jest zielononiebieskie, a groengeel - zielonożółte.

Mianem Zielonych (Groenen) określa się też proekologiczne ruchy i partie polityczne zaangażowane w ochronę środowiska i klimatu. W Holandii działa na przykład partia GroenLinks (Zielona Lewica), a w Belgii - Groen (Zieloni).

Także o człowieku można metaforycznie powiedzieć, że jest zielony (nie zna się na czymś, jest nowy, jest żółtodziobem). W niderlandzkim użyjemy wtedy słowa groentje lub po prostu de groene.

Samo słowo kolor to w języku niderlandzkim kleur. Inne często występujące kolory to oprócz zielonego także czerwony (rood), żółty (geel), niebieski (blauw), pomarańczowy (oranje), fioletowy (paars), itp. Czarny to w niderlandzkim zwart, a biały wit.

Wymowę słowa groen usłyszymy między innymi TUTAJ.

Więcej słów dnia


27.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, Flandria: Transport publiczny podrożeje. I to bardzo

Kto często jeździ autobusami i tramwajami we Flandrii, ten musi się liczyć z tym, że od początku przyszłego miesiąca będzie go to kosztować dużo więcej niż obecnie.

Spółka De Lijn, odpowiedzialna za transport publiczny we Flandrii (czyli w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) podniesie 1 kwietnia ceny biletów średnio o 18% - przypomniał flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. I niestety nie jest to primaaprilisowy żart…

Cena standardowego biletu na pojedynczy przejazd wzrośnie np. z 2,50 euro do 3 euro, a bilet uprawniający do 10 przejazdów kosztować będzie już nie 17 euro, ale 21 euro. W przypadku biletu na 50 przejazdów cena pójdzie w górę o 15 euro, z 75 euro do 90 euro.

Również bilety czasowe podrożeją. Obecnie bilet dzienny kosztuje 7,50 euro. Od początku kwietnia będzie to już 9 euro. Także ulgowy bilet dzienny dla dzieci będzie droższy (4,50 euro zamiast dotychczasowego 4 euro).

Ludzie często podróżujący transportem publicznym, mogą kupić roczny abonament Omnipas. W przypadku pasażerów w wieku od 24 do 65 lat taki roczny bilet kosztuje obecnie 351 euro. Od 1 kwietnia jego cena będzie już dużo wyższa i wyniesie 416 euro, poinformował „Het Laatste Nieuws”.


27.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed