Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Pojazdy służbowe emitują mniej CO₂
Belgia, Bruksela: Rośnie konsumpcja gazu rozweselającego
Niemcy: Parlament przedłuża misję Bundeswehry w Bośni
Belgia: Coraz więcej chorób rozprzestrzenia się przez klimatyzację!
Słowo dnia: Strand
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 28 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: „Jesteśmy szczęśliwi”. Choć nie wszyscy…
Belgia: Dom wolnostojący to luksus? Jest drożej
Belgia: Rozwiązanie zbrodni sprzed lat? Przyznał się do ukrycia ciała 26-latki
Polska przed trybunałem. Aptekom wolno się reklamować
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Słowo dnia: Roepnaam

Czasem w dokumentach zapisane mamy inne imię niż to, którego używamy na co dzień w kontaktach z bliskimi. Takie „nieoficjalne, codzienne imię” to w języku niderlandzkim roepnaam.

Oficjalnie imię to w języku niderlandzkim voornaam, a nazwisko achternaam lub familienaam. We Flandrii, czyli w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, przeważnie używa się określenia familienaam, a w Holandii - achternaam.

Słowo naam ma ogólne znaczenie: czasem to nazwa, a czasem imię lub imię i nazwisko. Imię nadane na chrzcie to doopnaam (bo chrzest to doop), a drugie imię to tweede voornaam.

Roepen oznacza w niderlandzkim wołać, a zatem roepnaam to dosłownie „imię, jakim się kogoś woła”. Jest to zatem imię, jakim ktoś jest zwykle wołany w życiu codziennym - i niekoniecznie musi być ono takie samo, jak oficjalne imię zapisane w dokumentach. To swego rodzaju „codzienne imię”, „nieoficjalne imię”.

Często jest on skróconą, luźniejszą, bardziej potoczną wersją oryginalnego, oficjalnego imienia. Ktoś z oficjalnym imieniem (voornaam) Johannes jest np. w życiu codziennym nazywany Jan (roepnaam).

Zdanie „Zijn roepnaam is Tom, maar officieel heet hij Thomas” oznacza, że „Mówi się do niego Tom, ale jego oficjalne imię to Thomas”. To trochę tak, jakby w Polsce do osoby z oficjalnym imieniem w dowodzie Tomasz mówić Tomek.

Jeśli chcemy kogoś zapytać o oficjalne imię, to powiemy „Wat is je voornaam?”, a jeśli o imię używane na co dzień, to zapytamy: „Wat is je roepnaam?”.

Odpowiedzią może być: „Mijn voornaam is Tadeusz” („Nazywam się Tadeusz”) albo „Mijn roepnaam is Tadek” („Mówi się do mnie Tadek”, „Na co dzień używam imienia Tadek”).

Roepnaam i voornaam, podobnie jak samo naam, jest rodzaju męskiego, a zatem łączy się z rodzajnikiem określonym de. Mamy więc de roepnaam i de voornaam. Liczba mnoga to voornamen (imiona), roepnamen. Wymowę słowa roepnaam usłyszymy między innymi TUTAJ, a słowa voornaam TUTAJ.

Słowo voornaam lub voorname może też być użyte w innym znaczeniu, jako przymiotnik oznaczający szlachetny, dostojny. W niderlandzkim mamy też przysłówek voornamelijk, oznaczający: przede wszystkim, głównie, zwłaszcza. Inicjały imion, czasem używane w różnych dokumentach i formularzach, to z kolei voorletters.

Więcej słów dnia


24.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, Flandria: Tu domy najtańsze, a tu najdroższe

Różnice są olbrzymie. Mediana cen domów w „najdroższej” gminie Flandrii jest ponad 4,5 razy większa niż w „najtańszej” gminie. Flandria to północna, niderlandzkojęzyczna część Belgii.

W pierwszym kwartale tego roku mediana cen domów w nadmorskim, popularnym wśród wczasowiczów Knokke-Heist wynosiła aż 925 tys. euro. Oznacza to, że połowa domów kosztowała tu więcej niż ta kwota, a połowa mniej.

Dane na ten temat opublikował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel. Dotyczą one domów wolnostojących, w zabudowie bliźniaczej i w zabudowie szeregowej sprzedanych w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Nie obejmują więc cen mieszkań, np. w blokach i kamienicach.

Inne „drogie” gminy Flandrii to Sint-Martens-Latem (mediana cen domów w pierwszym kwartale 2025 r. na poziomie 695 tys. euro), Kraainem (665 tys. euro), Schilde (630 tys. euro) i Tervuren (618 tys. euro).

Z kolei w gminie Menen domy były na początku tego roku najtańsze. Mediana cen wyniosła tutaj w pierwszym kwartale tego roku jedynie 199 tys. euro. Co drugi sprzedany tutaj dom kosztował zatem nie więcej niż ta kwota.

Relatywnie tanie domy (jak na Flandrię) znajdziemy też w Poperinge (mediana cen w pierwszym kwartale na poziomie 215 tys. euro), Ronse (220 tys. euro), Wevrik (229 tys. euro) i Heuvelland (233 tys. euro).


25.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Zabójcze rondo? Kolejny tragiczny wypadek

W wypadku, do którego doszło we wtorek wczesnym rankiem na rondzie w Roeselare, zginęła 42-letnia rowerzystka.

Rondo na przecięciu ulic de Hippoliet Spilleboutdreef, Meensesteenweg, Meiboomlaan oraz Westlaan w Roeselare (prowincja Flandria Zachodnia) już od dawna nie ma dobrej opinii. Tym razem wypadek, do jakiego tutaj doszło, miał tragiczne skutki - opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

We wtorek rano około godz. 5:15 na rondo wjechała na rowerze elektrycznym 42-letnia mieszkanka Roeselare. Uderzyła w nią Dacia Sandero, prowadzona przez innego mieszkańca tego miasta.

Obrażenia odniesione przez ofiarę w wyniku tego zderzenia były tak wielkie, że kobieta zmarła na miejscu. Kierowca był w wielkim szoku, a kontrola wykazała, że nie był pod wpływem alkoholu lub narkotyków.

Wszczęto dochodzenie, mające na celu ustalenie przyczyn wypadku. Wiadomo jednak na pewno, że rondo to nie uchodzi za bezpieczne - mówiąc delikatnie. Mimo umieszczenia tu dodatkowych znaków i wysepek wciąż wielu kierowców nie zauważa rowerzystów, jadących rondem.

Jak informuje „Het Laatste Nieuws”, tylko pomiędzy 2018 a 2020 r. doszło tu do ponad dwudziestu wypadów, w których rannych zostało ponad dwadzieścia osób, w tym jedna ciężko. Rondo to uchodzi za jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc na drogach prowincji Flandria Zachodnia.

Władze miasta zapowiedziały już likwidację rodna i zastąpienie go skrzyżowaniem z sygnalizacją świetlną. Na tę zmianę przyjdzie jednak jeszcze poczekać około 2-3 lata.


24.06.2025 Niedziela.BE // fot. Tobias Arhelger / Shutterstock.com

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Dom wolnostojący to luksus? Jest drożej

Kto marzy w Belgii o domu wolnostojącym, ten musi się liczyć z coraz większymi wydatkami. W ciągu roku mediana cen tego rodzaju nieruchomości wzrosła aż o 7%.

W pierwszym kwartale 2025 r. mediana cen domów wolnostojących w Belgii wyniosła 395 tys. euro. Oznaczało to, że połowa domów wolnostojących sprzedanych w okresie od stycznia do marca tego roku kosztowała więcej niż ta kwota, a połowa mniej.

Rok wcześniej, czyli w pierwszym kwartale 2024 r., mediana cen domów wolnostojących w Belgii była jeszcze na poziomie 369 tys. euro. W ciągu roku wskaźnik ten zwiększył się zatem o około 7%, poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

W Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części kraju, mediana cen domów wolnostojących zwiększyła się w ciągu roku najbardziej, bo aż o 15,5%. W pierwszym kwartale tego roku już co drugi dom wolnostojący w Walonii kosztował 335 tys. euro lub więcej. Rok wcześniej mediana ta wynosiła jeszcze 290 tys. euro.

Zdecydowanie najdroższe są jednak domy wolnostojące w Regionie Stołecznym Brukseli. Nie ma ich tu wiele, a kto chce kupić taką nieruchomość musi się liczyć z naprawdę dużym wydatkiem. Co prawda w ciągu roku mediana cen domów wolnostojących w Brukseli spadła o 10%, ale wciąż jest bardzo wysoka. W pierwszym kwartale tego roku wyniosła ona aż 987,5 tys. euro. To prawie milion euro!

Domy wolnostojące we Flandrii są droższe niż w Walonii, ale tańsze niż w stolicy. W pierwszych trzech miesiącach tego roku mediana cen domów wolnostojących w tej północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju wyniosła 430 tys. euro. To o niespełna 4% więcej niż rok wcześniej, wynika z danych urzędu Statbel.


27.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed