Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Coraz więcej osób dobrowolnie rezygnuje z hazardu
Polska: „Czyste Powietrze” z zanieczyszczoną procedurą? Samorządy mówią: dość biurokracji
Belgia: Pod koniec sierpnia korki na granicy z Luksemburgiem
Polska: Ministerstwo chce wyłączyć boiska spod przepisów o hałasie. RPO: to zagrożenie dla zdrowia
Flandria: W 2024 roku wycięto 209 hektarów lasów!
Belgia: Region Brukseli zaoszczędził 250 mln euro w 2025 roku!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota, 9 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Noc Muzeów przyciągnęła 10 tys. zwiedzających do Antwerpii
Polska: Bociany szykują się do odlotu, czyli jesień jest coraz bliżej
Belgia: Coraz więcej osób z problemami psychicznymi szuka pomocy

Belgia: Dyskutowali do 4:30 nad ranem. Powstanie nowego rządu zagrożone?

Belgia: Dyskutowali do 4:30 nad ranem. Powstanie nowego rządu zagrożone? Fot. venuswix / Shutterstock.com

Negocjacje nad powołaniem nowej koalicji rządowej przedłużają się, a długie rozmowy liderów partyjnych w nocy z niedzieli na poniedziałek nie doprowadziły do przełomu.

Przypomnijmy, wybory do belgijskiego parlamentu (oraz parlamentów regionalnych i Parlamentu Europejskiego) odbyły się na początku czerwca tego roku. Teraz na czele rządu wciąż stoi Alexander De Croo z partii flamandzkich liberałów Open Vld. Jest on premierem w stanie dymisji i kierować będzie pracami rządu tylko do czasu utworzenia nowego gabinetu.

Rozmowy nad potencjalną koalicją rządową trwają już od ponad dwóch miesięcy. Najbardziej prawdopodobna wydaje się pięciopartyjna koalicja, w skład której oprócz umiarkowanych flamandzkich nacjonalistów z N-VA Barta De Wevera wejdą dwa inne ugrupowania z Flandrii (chadeckie CD&V oraz lewicowe Vooruit) oraz dwie partie frankofońskie: liberalne MR i chadeckie Les Engagés (Zaangażowani).

Naturalnym kandydatem na premiera jest lider największego ugrupowania koalicyjnego, czyli właśnie De Wever z N-VA. Jeśli rząd uda się szybko sformować, to jego pierwszym ważnym zadaniem będzie przygotowanie budżetu z planami poważnych reform, mających uzdrowić belgijskie finanse publiczne. Belgia musi w nadchodzących czterech latach (lub siedmiu, jeśli zgodzi się na to KE) zaoszczędzić około 23 mld euro.

Pośpiech jest więc wskazany, ale na razie negocjacje się przedłużają. Liderzy pięciu partii spotkali się w niedzielę wieczorem i mimo rozmów trwających aż do 4:30 nad ranem, nie osiągnęli porozumienia.

Kością niezgody jest zarys planów finansowo-gospodarczo-socjalnych przedstawiony przez De Wevera. Chodzi między innymi o reformy rynku pracy i systemu emerytalnego oraz o politykę budżetową.

Aby zyskać wsparcie socjaldemokratów z Vooruit, lider N-VA zgodził się na złagodzenie części liberalnych propozycji. Nie spodobało się to jednak frankofońskim liberałom z MR i to właśnie oni są teraz najbardziej sceptyczni wobec propozycji De Wevera - opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Głównym problemem jest kwestia dodatkowego opodatkowania najbogatszych mieszkańców Belgii. Lewicowe Vooruit chce, by taki podatek był wysoki i dotyczył wszystkich zamożnych mieszkańców. Liberalne MR najchętniej nie podnosiłoby żadnego podatku. Jeśli już dodatkowe opodatkowanie zamożnych jest konieczne, to jedynie w ograniczonym zakresie - uważają liderzy MR.

Po czerwcowych wyborach liderzy zwycięskich partii zapowiadali, że chcą zerwać z belgijską „tradycją” długich rozmów koalicyjnych i wyrażali nadzieję, że nowy rząd szybko powstanie. Teraz jednak nie jest to już tak oczywiste…

Przewiduje się, że król Filip przedłuży misję De Wevera i rozmowy koalicyjne w pięciopartyjnym gronie potrwają jeszcze przynajmniej kolejny tydzień.


19.08.2024 Niedziela.BE // fot. venuswix / Shutterstock.com

(łk)

Last modified onponiedziałek, 19 sierpień 2024 15:27

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież