Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Pilnie poszukiwani pracownicy sektora IT!
Polska: Labubu to dzieło szatana? Przed zabawką ostrzegają Żołnierze Chrystusa
Belgia, Anderlecht: Eksmisja 70 nielegalnych imigrantów odroczona
Polska: Nadal będzie trzeba płacić za telewizor i radio? Cały czas szukają pomysłu na abonament
Belgia: Chcą zabić brukselskiego prokuratora? „Najwyższy stopień zagrożenia”
Polska: Masz samochód, masz wydatki. Od tej rosnącej opłaty nie uciekniesz
Temat dnia: Młodzi coraz bardziej wyczerpani i wypaleni zawodowo. Powód?
Polska: System kaucyjny nie wypali? Straszą powrotem butelek bezzwrotnych
Słowo dnia: Rijhuis
Belgia: Uwaga! Dziś mija termin składania zeznań podatkowych online
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Chcą zabić brukselskiego prokuratora? „Najwyższy stopień zagrożenia”

Szef brukselskiej prokuratury Julien Moinil objęty został ścisłą ochroną. Zagrożenie jego życia jest realne i bardzo poważne, wynika z analizy belgijskich służb.

W Belgii poziom zagrożenia osób publicznych, w tym wysokich urzędników państwowych i przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, określa się w czterostopniowej skali. W przypadku Moinila mowa od minionej soboty o czwartym, a więc najwyższym poziomie zagrożenia.

Według portalu vrt.be źródłem zagrożenia są zapewne groźby ze strony przestępców narkotykowych. Moinil uchodzi za zdecydowanego prokuratura, a funkcję kierowniczą w Brukseli pełni dopiero od pół roku.

Już w tak krótkim czasie dał się jednak poznać jako bezkompromisowy wróg gangów narkotykowych. W czerwcu zarządził między innymi przeprowadzenie wielkiej akcji policyjnej w dzielnicy Peterboswijk w Anderlechcie. Brało w niej udział ośmiuset policjantów, aresztowano wielu podejrzanych.

Moinil już w przeszłości bywał obejmowany ścisłą ochroną. Działo się tak już dwukrotnie, w czasie kiedy pracował w prokuraturze krajowej i również tam zajmował się zwalczaniem zorganizowanej przestępczości.

Belgia od lat ma wielki problem z gangami narkotykowymi. Port w Antwerpii to obok portu w Rotterdamie „europejskie centrum” przemytu narkotyków z Ameryki Południowej. Chodzi tutaj głównie o kokainę, na której przestępcy zarabiają miliardy euro.

Pieniądze zarabiane na przemycie i handlu narkotykami są tak wielkie, że gangi robią wiele, by „chronić” ten interes. Trzy lata temu zdarzyło się nawet, że ówczesny minister sprawiedliwości Vincent Van Quickenborne przez ponad miesiąc musiał się ukrywać w ściśle chronionym domu o nieznanym adresie (tzw. safehouse). Również wtedy przyczyną były groźby śmierci ze strony kryminalistów narkotykowych.


15.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Rijhuis

Jest ich w Belgii wiele, bo mieszkańcy tego kraju lubią mieć własne domy, nawet jeśli nie są to domy wolnostojące. Mowa o rijhuizen, czyli o domach w zabudowie szeregowej, popularnych „szeregowcach”.

W standardowym języku niderlandzkim taki dom określa się przeważnie słowem rijtjeshuis. Słowo „rij” oznacza w niderlandzkim szereg, rząd, kolejkę, a rijtje to zdrobnienie tego słowa (w niderlandzkim często stosuje się zdrobnienia). Huis to dom, a więc rijtjeshuis to dom szeregowy.

We flamandzkiej odmianie języka niderlandzkiego, używanej przez mieszkańców północnej części Belgii (czyli Flandrii właśnie) popularniejsza jest jednak forma rijhuis albo rijwoning. W Holandii z kolei zamiast rijtjeshuis mówi się też rijtjeswoning.

Wymowę słowa rijhuis znajdziemy TUTAJ, a rijtjeshuis TUTAJ.

Flamandzkie szeregowce różnicą się od tych holenderskich nie tylko słowem, jakim się je określa. W Holandii domy w zabudowie szeregowej są przeważnie niemal identyczne - mają podobną powierzchnię, układ i fasadę, co sąsiad z prawej lub w lewej strony.

W Belgii wygląda to często inaczej: w jednym szeregu stoją obok siebie nieraz bardzo różniące się od siebie domy, z fasadami w różnych kolorach i różnej wysokości.

Domy szeregowe można podzielić na tussenwoning (segment środkowy, a więc z sąsiadami po obu stronach) oraz hoekwoning (dosłownie: mieszkanie na rogu), czyli dom szeregowy na końcu szeregu, z sąsiadem tylko z jednej strony. Twee-onder-een-kap (dosłownie „dwa pod jednym dachem”) to zaś tzw. bliźniak, dom w zabudowie bliźniaczej.

We flamandzkim niderlandzkim używa się też często określeń gesloten/helfopen/open bebouwing (zamknięta/półotwarta/otwarta zabudowa).

Tussenwoning to na przykład rodzaj gesloten bebouwing (zabudowy zamkniętej), zaś hoekwoning określić możemy jako halfopen bebouwing (zabudowa półotwarta). Z kolei dom wolnostojący (vrijstaand huis) to open bebouwing, czyli zabudowa otwarta.

Słowo rijhuis, podobnie jak samo huis, jest rodzaju nijakiego, a zatem łączy się z rodzajnikiem określonym het. Mówiąc więc o konkretnym szeregowcu, powiemy het rijhuis. Liczba mnoga to rijhuizen.

Więcej słów dnia


15.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Temat dnia: Aż tylu mieszkańców Belgii nie stać na wakacyjny wyjazd

Ponad jedna czwarta mieszkańców Unii Europejskiej nie może sobie pozwolić na co najmniej tygodniowy wyjazd na urlop poza domem. Także w Belgii takich ludzi jest sporo.

Badanie na ten temat przeprowadziło unijne biuro statystyczne Eurostat. Wynika z niego, że w ubiegłym roku aż 27% mieszkańców Unii Europejskiej w wieku co najmniej 16 lat nie było stać na dłuższy (czyli trwający minimum tydzień) wyjazd na wakacje.

To dużo, ale trend jest spadkowy. Dekadę wcześniej na co najmniej tygodniowy wyjazd wakacyjny nie mogło sobie pozwolić jeszcze ponad 37% mieszkańców UE w wieku 16 lat i więcej. Również w porównaniu z 2023 r. odsetek ten się zmniejszył, o około 1,5 punktu procentowego.

Jeśli chodzi o samą Belgię, to w 2024 r. na co najmniej tygodniowy wyjazd w celach wypoczynkowych lub turystycznych nie mogło sobie pozwolić nieco ponad 21% mieszkańców w wieku co najmniej 16 lat. Mówiąc prościej: około co piątego mieszkańca Belgii nie stać na wakacyjny wyjazd.

Sytuacja pod tym względem wyglądała w ubiegłym roku w Belgii podobnie do tej w Niemczech i we Francji. W Niemczech na wakacyjny wyjazd nie mogło sobie pozwolić niespełna 21% mieszkańców, a we Francji 22%.

U innego sąsiada Belgii, czyli w Luksemburgu, wyglądało to jednak zupełnie inaczej. To właśnie w tym kraju odsetek mieszkańców, których nie stać na wakacyjny wyjazd jest najniższy w całej UE. W ubiegłym roku wyniósł on w Luksemburgu niespełna 9%.

Nie jest to jednak zaskoczeniem: niewielki Luksemburg to najzamożniejsze państwo UE, z najwyższym PKB w przeliczeniu na mieszkańca i z najwyższym poziomem wynagrodzeń.

Wśród państw Wspólnoty z relatywnie niskim odsetkiem ludzi, których nie stać na wakacyjne wyjazdy, znalazła się też Szwecja (11,5%) i Holandia (13%). Sąsiedzi Belgii z północy wypadają zatem pod tym względem dużo lepiej niż Belgia.

W Polsce na co najmniej tygodniowy wyjazd wakacyjny nie mogło sobie pozwolić w ubiegłym roku 25,5% mieszkańców w wieku co najmniej 16 lat - wynika z danych Eurostatu. To więcej niż np. w Czechach (18,5%), ale mniej niż w Słowacji (33,5%).

Najgorzej pod tym względem wypadła jednak Rumunia. W ubiegłym roku Rumunia była jedynym państwem UE, w którym na wakacyjny wyjazd nie mogła sobie pozwolić większość społeczeństwa. Odsetek mieszkańców Rumunii, których nie było stać w ubiegłym roku na co najmniej tygodniowy urlop poza domem, wyniósł ponad 58%.

Kiepsko pod tym względem wypadły również Grecja (46%), Bułgaria (41%) i Węgry (39%). To właśnie w krajach z południowej części Wspólnoty ludzi, których nie stać na wakacyjne wyjazdy, jest relatywnie wielu. W Portugalii i Chorwacji było ich po 35%, w Hiszpanii i na Cyprze po 33%, a we Włoszech 31%.


14.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Tutaj szeregowce i bliźniaki podrożały aż o 15%!

W pierwszym kwartale tego roku mediana cen domów w zabudowie szeregowej i bliźniaczej była w prowincji Liège aż o ponad 15% wyższa niż rok wcześniej.

Jak poinformował belgijski Urząd Statystyczny Statbel, w pierwszych trzech miesiącach 2025 r. mediana cen szeregowców i bliźniaków w prowincji Liège wyniosła 213 tys. euro. Oznacza to, że połowa z nich kosztowała więcej niż ta kwota, a połowa mniej.

Rok wcześniej było to jeszcze 184,5 tys. euro. W pierwszym kwartale ubiegłego roku aż połowa domów w zabudowie bliźniaczej i szeregowej sprzedanych w prowincji Liège kosztowała zatem mniej niż 184,5 tys. euro. Rok później połowa z nich kosztowała już więcej niż 213 tys. euro.

Także domy wolnostojące podrożały. W pierwszym kwartale tego roku mediana ich cen wyniosła w prowincji Liège 324 tys. euro. To o prawie 11% więcej niż rok wcześniej.

Najmniejszy wzrost cen odnotowano w przypadku mieszkań, np. w blokach i kamienicach. Wyniósł on 6,5% w skali roku. W pierwszym kwartale 2025 r. mediana cen mieszkań w Liège wynosiła 181 tys. euro. Rok wcześniej było to jeszcze 170 tys. euro, wynika z danych Statbel.


15.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed