Pogoda w Belgii nie jest może w tym miesiącu najpiękniejsza, ale to wciąż cieplejszy i bardziej słoneczny czas niż następujące po nim cztery kolejne miesiące. Mowa o październiku, czyli oktober w języku niderlandzkim.

Październik to dziesiąty miesiąc roku (de tiende maand van het jaar). Przed październikiem mamy wrzesień (september), a po nim następuje listopad (november). Październik liczy 31 dni.

Średnia temperatura w Belgii to w październiku 11,1 stopni Celsjusza. To oczywiście mniej niż np. we wrześniu (14,9), ale więcej niż np. w kwietniu (9,8). Średnio w październiku w głównej stacji meteorologicznej w Ukkel koło Brukseli spada 74,5 mm opadów. To więcej niż we wrześniu, ale np. mniej niż w sierpniu.

Pod koniec października tradycyjnie wracamy do czasu zimowego (wintertijd). To właśnie w ostatnią niedzielę tego miesiąca przesuwamy wskazówki w zegarach o godzinę do tyłu. W tym roku z czasem letnim (zomertijd) pożegnamy się w nocy z 25 na 26 października. Od tego czasu wieczorami szybciej robić się będzie ciemno.

Początek października to w języku niderlandzkim begin oktober, w połowie października to half oktober, a pod koniec października - eind oktober. Miesiąc ten kojarzy się z jesienią (herfst), krótszymi dniami (kortere dagen) i spadającymi liśćmi (vallende bladeren).

Wymowę słowa oktober usłyszymy TUTAJ.

Więcej słów dnia

01.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

To mógł być bardzo udany wieczór dla kibiców Club Brugge. Ostatnie 20 minut meczu w Bergamo poszło jednak nie po myśli belgijskich fanów…

We wtorek wieczorem klub z Brugii rozegrał swe drugie spotkanie w fazie ligowej tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Był to wyjazdowy mecz z Atalantą Bergamo. W pierwszej kolejce Club Brugge pokazał klasę, pokonując na własnym terenie AS Monaco aż 4-1.

Także w drugim starciu w ramach tych prestiżowych rozgrywek długo wydawało się, że to Club Brugge zgarnie komplet punktów. Dzięki trafieniu Christosa Dzolisa w 38. minucie goście z Belgii uzyskali prowadzenie 1-0.

Taki wynik długo się utrzymywał. Zmieniło się to dopiero w końcowej fazie spotkania. Najpierw w 74. minucie Lazar Samaradžić wykorzystał rzut karny. Na 3 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry gola na 2-1 dla Atalanty zdobył Mario Pasalić.

Z 3 punktami na koncie po dwóch kolejkach LM zespół z Brugii plasuje się w środku tabeli. W fazie grupowej LM rywalizuje 36 zespołów, z czego 24 awansują do kolejnej fazy rozgrywek. Każdy klub rozegra w fazie ligowej LM po 8 spotkań, 4 na własnym terenie i 4 na wyjeździe.

W trzeciej kolejce fazy ligowej rywalem Club Brugge będzie Bayern Monachium. Bawarczycy zdobyli na razie w LM komplet punktów. Spotkanie Bayern-Club Brugge zaplanowano na 22 października.

01.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Dla niektórych ludzi był to najlepszy okres życia, inni nie wspominają tych lat szczególnie dobrze... Tienertijd to młodość, dosłownie „lata nastoletnie”.

Tien oznacza w języku niderlandzkim 10. Tienertijd to zatem „lata dziesiąte”, czyli z wiekiem rozpoczynającym się od cyfry 1. Chodzi zatem o okres od 10 do 19. roku życia.

Często przyjmuje się dla nastolatków węższy zakres wiekowy, mianowicie przedział 12-18 lat. Zakłada się, że np. 10- czy 11-latek to jeszcze bardziej dziecko (een kind), a 19-latek to już w świetle prawa osoba dorosła (een volwassene).

Tienertijd pokrywa się w dużej mierze z pubertijd, czyli okresem dojrzewania (samo dojrzewanie to w tym kontekście puberteit). Tiener to nastolatek (np. w wieku od 12 do 18 lat), zaś puber to nastolatek w okresie dojrzewania (np. 12-16 lat).

Wspomnienia z okresu nastoletniego to tienertijd herinneringen. Wyrażenie „in mijn tienertijd” oznacza „w latach mojej młodości”. Zdanie „In mijn tienertijd heb ik veel geleerd” przetłumaczymy jako „W latach młodości dużo się nauczyłem”.

Zamiast tienertijd można też powiedzieć tienerjaren (lata nastoletnie), jeugdjaren (lata młodzieńcze) albo jongerenjaren (lata młodości).

Więcej słów dnia

05.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Jedynie 23% mieszkańców Flandrii deklaruje, że jeżdżąc rowerem zawsze ma założony kask.

Badanie na temat stosunku mieszkańców Flandrii (czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) do jazdy rowerem przeprowadził flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Nieco ponad połowa (51%) uczestników tego badania noszącego nazwę VeloVeilig stwierdziło, że nigdy nie jeździ na rowerze w kasku. Około 15% ankietowanych rowerzystów z Flandrii zakłada kask „czasami”, a 12% „często” (ale nie zawsze).

Relatywnie niski odsetek rowerzystów z Flandrii zawsze zakładających kask można być może wytłumaczyć tym, że większość mieszkańców tej części Belgii uważa swe okolice zamieszkania jako „bezpieczne dla rowerzystów”. Z takim stwierdzeniem zgodziło się prawie 59% ankietowanych, biorących udział w badaniu VeloVeilig.

Około 35% ankietowanych stwierdziło z kolei, że ich okolice „nie są bezpieczne dla rowerzystów”. Około 6% ankietowanych nie miało na ten temat zdania lub odmówiło konkretnej odpowiedzi.

Kask znacząco zmniejsza ryzyko poważnych uszkodzeń głowy rowerzystów, uczestniczących w wypadkach drogowych. Niestety takie wypadki wciąż często kończą się w Belgii tragicznie. W ubiegłym roku w wypadkach na belgijskich drogach zginęło 89 rowerzystów.

06.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)