Temat dnia: Tutaj ludzie są najszczęśliwsi, a tutaj - najmniej
- Written by Lukasz
- Published in Temat tygodnia
- Add new comment
Mieszkańcy belgijskich wsi i małych miasteczek są przeważnie szczęśliwsi niż mieszkańcy dużych miast - wynika z analizy NN-UGent Geluksonderzoek.
W Badaniu Szczęścia Geluksonderzoek przeprowadzonym przez Uniwersytet w Gandawie oraz firmę ubezpieczeniową NN wzięło udział prawie 1,6 tys. mieszkańców Belgii. Wypełnili oni anonimowe ankiety, które dotyczyły ich poziomu zadowolenia na różnych polach.
Na poziom zadowolenia z życia wpływa wiele czynników. Są to między sytuacja finansowa i zawodowa, warunki mieszkaniowe, zdrowie, życie rodzinne, towarzyskie i społeczne, dostęp do usług publicznych, oferta kulturalna oraz otoczenie, w jakim się mieszka. Uczestnicy ankiety oceniali swój poziom zadowolenia w 10-punktowej skali.
Jak się okazało, mieszkańcy terenów wiejskich i niewielkich miasteczek są w Belgii nieco szczęśliwsi niż mieszkańcy wielkich ośrodków miejskich. Średnia ocena poziomu szczęścia wyniosła w tym roku w przypadku mieszkańców prowincji około 6,65 punktu, a w przypadku dużych miast - 6,42.
Eksperci tłumaczą tą różnicę między innymi poziomem zadowolenia z otoczenia. Mieszkańcy prowincji mają do dyspozycji więcej przestrzeni, częściej wychodzą na łono natury, a ich życie toczy się w większej ciszy i spokoju.
Mieszkańcy dużych miast mają co prawda lepszy dostęp do oferty kulturalnej i rozrywkowej, ale to często za mało, by zrekompensować im niedogodności związane z mieszkaniem w dużym mieście - opisuje flamandzki dziennik „De Morgen”, który opublikował omówienie ankiety.
Ludzie mieszkający na prowincji w dodatku są bardziej zadowoleni z relacji np. z sąsiadami i innymi okolicznymi mieszkańcami. Poczucie wspólnoty jest na wsi przeważnie większe niż w miastach, w których ludzie często nawet nie znają swoich sąsiadów.
W tym kontekście ciekawy jest wynik tego badania w poszczególnych częściach Belgii. Jak się okazało, regionem z najwyższym poziomem szczęścia jest Region Stołeczny Brukseli. Tutaj średnia ocena wyniosła 6,95 punktu.
We Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju było to 6,60 punktu, a najgorzej wypadła Walonia. W tej południowej, francuskojęzycznej części Belgii średnia ocena wyniosła jedynie 6,42.
Region Stołeczny Brukseli jest mocno zurbanizowany, ale jak widać, w tym przypadku nie wpłynęło to negatywnie na poziom szczęścia. Mieszkańcy stolicy są relatywnie młodzi, miasto jest dynamiczne i zróżnicowane i być może te czynniki wpłynęły na relatywnie wysoki poziom zadowolenia z życia.
Jeśli chodzi o poszczególne miasta kraju, to różnice w ocenach są jeszcze większe. Najbardziej zadowoleni okazali się być mieszkańcy Hasselt (prowincja Limburgia), gdzie średnia ocena wyniosła aż 7,48 punktu - poinformował dziennik „De Morgen”.
Z kolei w walońskim Mons (prowincja Hainaut) poziom szczęścia mieszkańców był najniższy z wszystkich większych miast Belgii. Średnia ocena wyniosła tutaj w tym roku tylko 5,42. Niewiele lepiej wypadło flamandzkie Aalst (prowincja Flandria Wschodnia), gdzie było to 5,50 punktu.
10.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)