Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Flandria: Rekordowa liczba zwierząt w schroniskach. Ale adopcji też więcej
Polska: Sprawdź, czy komornik może z nas ściągnąć nie nasz dług
Belgia: Aresztowano 4 mężczyzn przyłapanych z 224 kg ketaminy
Polska: Potrzebne koce i żywność. W całym kraju ruszyły zbiórki dla powodzian
Słowo dnia: Gisteren
Polska: Wielka woda niszczy wszystko. Miasta padają jedno po drugim
Belgia: Pogoda na poniedziałek, wtorek i środę (16, 17 i 18 września)
Belgia, Bruksela: Poważne utrudnienia w ruchu z powodu strajku
Niemcy: W zoo w Karlsruhe urodziła się mała żyrafa!
Polska: Nowe święto państwowe. Trwa zbiórka podpisów. Marszałek Hołownia jest na TAK

Belgia: Jednak się dogadają? Nowego rządu wciąż nie ma

Belgia: Jednak się dogadają? Nowego rządu wciąż nie ma Fot. Shutterstock, Inc.

Miało być szybko, a jest jak zawsze… Negocjacje dotyczące powołania nowego belgijskiego rządu przeciągają się, a od wyborów minęły już prawie trzy miesiące.

Belgia słynie z długich okresów „bez rządu”. Oczywiście rząd zawsze jakiś jest, ale chodzi tu o sytuacje po wyborach parlamentarnych, kiedy stary rząd jest już w stanie dymisji, a nowego jeszcze nie powołano.

Po wyborach z początku czerwca tego roku miało być inaczej. Bart De Wever, czyli lider zwycięskiej partii NV-A (flamandzcy nacjonaliści) miał nadzieję na szybkie powołanie pięciopartyjnego rządu.

Pośpiech jest wskazany: sytuacja budżetowa Belgii jest kiepska, Komisja Europejska domaga się reform finansów publicznych, a dług państwowy z roku na rok jest coraz większy. Wydawało się, że powołanie nowej koalicji złożonej głównie z prawicowych i liberalnych partii szybko uda się sfinalizować.

Stało się jednak inaczej. Negocjacje się przeciągały, a w ubiegłym tygodniu zakończyły się (tymczasowym?) fiaskiem. Wszystko ze względu na różnicę zdań dotyczącą podatków pomiędzy liberalnym, frankofońskim MR a lewicowym, flamandzkim Vooruit.

Ktoś jednak Belgią rządzić musi, więc po zerwaniu negocjacji w pięciopartyjnym gronie teraz wznowiono je… w tym samym składzie. Tyle, że obecnie koordynatorem rozmów nie jest Bart De Wever, ale Maxime Prévot z partii frankofońskich chadeków Les Engagés.

Najpierw Prévot rozmawiał na osobności z przewodniczącymi wszystkich pięciu partii potencjalnej nowej koalicji, a na czwartek zaplanowano ponowne spotkanie liderów wszystkich pięciu partii, poinformował portal vrt.be.


29.08.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onczwartek, 29 sierpień 2024 14:14

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież