W Belgii do największej liczby wypadków drogowych dochodzi w piątki. To jednak w wypadkach, które mają miejsce w niedziele, ginie najwięcej ludzi.

W 2022 r. w Belgii w piątki doszło do ponad 6 tys. wypadków. We wtorki i w środy było ich w sumie po około 5,8 tys. - wynika z danych udostępnionych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

Za wypadek drogowy uznaje się taki wypadek, w którym bierze udział co najmniej jeden pojazd mechaniczny. Dane te nie uwzględniają więc np. zderzeń dwóch rowerzystów, a także np. pieszych potrąconych przez rowerzystów.

Dniem tygodnia z najmniejszą liczbą wypadków drogowych była w 2022 r. niedziela. W ten dzień doszło do około 4,2 tys. wypadków. Również w soboty (4,9 tys.) wypadków jest mniej niż w dni robocze.

Wypadki, do których dochodzi w niedziele, relatywnie częściej kończą się jednak śmiercią przynajmniej jednej ofiary. W 2022 r. na każdy tysiąc wypadków, które miały miejsce w niedziele, przypadło aż 27 ofiar śmiertelnych. Z kolei w środy i w piątki wskaźnik ten wynosił 11.

Mówiąc inaczej: ryzyko wypadku drogowego jest w Belgii największe w piątki. Jeśli już dochodzi do wypadku, to ryzyko śmierci w takim zdarzeniu drogowym jest jednak największe w niedzielę.

25.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Relatywnie najrzadziej do wypadków drogowych dochodzi w prowincji Luksemburgia - wynika z danych udostępnionych przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

W 2022 r. na każde 100 km dróg w tej prowincji przypadały tylko 4 wypadki drogowe. Za wypadek drogowy uznaje się taki wypadek, w którym bierze udział co najmniej jeden pojazd mechaniczny. Dane te nie uwzględniają więc np. zderzeń dwóch rowerzystów, a także np. pieszych potrąconych przez rowerzystów.

W skali całego kraju wskaźnik ten był prawie pięciokrotnie wyższy niż w Luksemburgii. W 2022 r. na każde 100 km dróg w Belgii przypadało niespełna 19 wypadków drogowych.

Statystyki te mocno zawyża Region Stołeczny Brukseli, gdzie na 100 km dróg przypadało w 2022 r aż 126 wypadków. W prowincji Antwerpia było to 32, we Flandrii Wschodniej 26, a we Flandrii Zachodniej 20.

Za Luksemburgią na liście prowincji z najmniejszą liczbą wypadków drogowych znalazła się prowincja Namur, gdzie wskaźnik ten wyniósł niespełna 9. W Brabancji Walońskiej i w prowincji Liège w 2022 r. na każde 100 km dróg przypadało około 14 wypadków drogowych.

26.05.2024 Niedziela.BE   // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W minionych latach w Belgii relatywnie najczęściej do wypadków drogowych dochodziło w Regionie Stołecznym Brukseli.

W 2022 r. na każde 100 km dróg w Belgii przypadało 18,8 wypadków drogowych. Pod uwagę brano wypadki, w których uczestniczył co najmniej jeden pojazd mechaniczny (nie uwzględniono więc np. rowerzystów, którzy potrącili pieszych).

Dane na ten temat opublikował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel. Wynika z nich, że to właśnie w stolicy, gdzie ruch na drogach jest największy, najczęściej dochodzi do wypadków.

W 2022 r. na każde 100 km dróg w Regionie Stołecznym Brukseli przypadało aż 126 wypadków. To prawie 7 razy więcej niż w skali całego kraju. To również więcej niż w dwóch poprzednich latach, kiedy z powodu obostrzeń pandemicznych ludzie rzadziej korzystali z samochodów.

Relatywnie najrzadziej do wypadków drogowych dochodzi w Walonii. W tej południowej, francuskojęzycznej części kraju w 2022 r. na każde 100 km dróg przypadało jedynie 11,2 wypadków.

Także Flandria wypada na tle Brukseli całkiem nieźle. W tej północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii w 2022 r. na każdych 100 km dróg dochodziło średnio do 22,7 wypadków drogowych.

24.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Jeszcze nigdy praca w administracji rządowej nie cieszyła się w Belgii taką popularnością, jak w ubiegłym roku - wynika z danych udostępnionych przez ministerstwo administracji.

Ogłoszenia o pracę w belgijskiej administracji państwowej spotykały się w 2023 r. z wielkim odzewem. Minister Petra De Sutter podkreśliła, że w minionych kilku latach rząd dążył do zwiększenia atrakcyjności pracy w administracji.

- Patrząc na te liczby, muszę przyznać, że to się nam udało - powiedziała pani minister, cytowana przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Dobrym przykładem jest zainteresowanie, z jakim spotkały się wakaty w dziale administracji państwowej zajmującym się zwalczaniem ubóstwa i społecznego wykluczenia. O dziesięć miejsc pracy ubiegało się tu aż... 1,4 tys. kandydatów! Oznacza to, że o każdy wakat walczyło około 140 chętnych.

Z kolei o 15 miejsc pracy dla ekspertów polityki międzynarodowej w ministerstwie spraw zagranicznych ubiegało się 1,7 tys. chętnych. Także w tym przypadku to ponad 100 chętnych na jedno miejsce.

W sumie o 10 tys. nowych miejsc pracy w administracji podległej rządu federalnemu ubiegało się w ubiegłym roku 137 tys. chętnych. Daje to średnią prawie 14 kandydatów na jeden wakat.

22.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)