Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Rosnąca liczba studentów
Polska: Beata Kempa ma poważne problemy. W tle tornistry szkolne dla dzieci w Syrii
Belgia: Starsza kobieta oszukana przez fałszywych pracowników banku
Polska: „Jolka, Jolka pamiętasz...”. Nie żyje Felicjan Andrzejczak
Opóźnienie strefy niskiej emisji w Brukseli: kosztowne konsekwencje w przyszłości
Polska: Kary za marnowanie żywności mocno w górę. Żeby to się nie opłacało
Niemcy: Tu mieszkania studenckie najdroższe!
Polska: Zmyło wszystko, stadiony też. Dramat 100 klubów sportowych
Belgia: Linie lotnicze Brussels Airlines ponownie zawieszają loty do Tel Awiwu
Belgia: Mężczyzna postrzelony w brukselskiej kawiarni!
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Słowo dnia: Klompen

Kojarzą się głównie z Holandią, ale także na terenach tworzących obecną Belgię przez wiele wieków były bardzo popularnym obuwiem. Klompen, czyli drewniaki.

Jeden drewniak to w języku niderlandzkim (i jego flamandzkiej odmianie) klomp, a liczba mnoga to właśnie klompen. Rzeczownik klomp jest w języku niderlandzkim rodzaju męskiego i łączy się z rodzajnikiem określonym de (mamy więc de klomp). Chodzić w drewniakach to po niderlandzku „op klompen lopen”.

Słowo klomp może w niderlandzkim oznaczać też bryłę, grudę, kloc. Bryłka złota to na przykład een klompje goud, a gruda ziemi to een klomp aarde.

Dziś chodaki uchodzą przede wszystkim za charakterystyczny element tradycyjnego stroju ludowego i jeden ze stereotypowych symboli Holandii. W przeszłości były jednak noszone także we Flandrii (obecnie północnej części Belgii) i w Walonii (południe kraju).

Czas świetności drewniaków to okres od średniowiecza do pierwszych dekad XX w. Robiono je przeważnie z drewna wierzby (wilg) lub topoli (populier), miały jasnobrązowy, żółtawy kolor, a czasem też kolorowe zdobienia.

Rzemieślników wyspecjalizowanych w produkcji drewniaków nazywano klompenmakers. Drewniaki były masowo noszone między innymi przez młynarzy (molenaars), rolników (boeren) i pracowników fabryk (fabriekarbeiders).

Wraz z rozwojem gospodarczym i wzrostem poziomu życia w okresie po drugiej wojnie światowej coraz więcej mieszkańców Belgii było stać na zakup zwykłych butów. Drewniaki stały się częścią folkloru, a w Holandii także… przemysłu turystycznego.

Współcześnie na drewniaki można się natknąć między innymi w skansenach oraz w sklepach z pamiątkami, głównie w Holandii, ale czasem i w Belgii. Oprócz prawdziwych drewniaków, które można założyć, popularne są też ich miniaturki wykonane nie tylko z drewna, ale także np. z porcelany, metalu i tworzyw sztucznych.

Więcej słów dnia


07.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Wakacje w Belgii? Oni to lubią

Sąsiedzi z północy lubią odwiedzać Belgię. W ubiegłym roku mieszkańcy kraju wiatraków ponad 2 mln razy przyjeżdżali na urlop do Belgii.

Holendrzy chętnie przyjeżdżają na urlop do sąsiadów z południa zarówno w sezonie letnim, jak i w zimowym. Do takiego wniosku można dojść, analizując dane opublikowane niedawno na stronie internetowej holenderskiego Głównego Biura Statystycznego CBS.

W 2023 r. w sezonie letnim mieszkańcy Holandii na urlop do Belgii przyjeżdżali 1,08 mln razy. Belgia była pod tym względem czwartą ulubioną destynacją wakacyjną mieszkańców kraju tulipanów. Jedynie do Niemiec, Francji i Hiszpanii wyjeżdżali oni jeszcze częściej.

W sezonie zimowym Belgia była nawet trzecim ulubionym celem wyjazdów urlopowych mieszkańców Holandii. Na zimowy urlop u południowych sąsiadów zdecydowało się w ubiegłym roku około 941 tys. mieszkańców Holandii.

Łącznie mieszkańcy kraju tulipanów wyjechali w ubiegłym roku do Belgii na dłuższe (połączone z co najmniej jednym noclegiem) wyjazdy turystyczne około 2,02 mln razy. Najchętniej mieszkańcy Holandii wyjeżdżali w 2023 r. do Niemiec (3,55 mln razy), Francji (2,92 mln) i do Hiszpanii (2,11 mln).


06.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Słowo dnia: Uitvaart

Nie jest to wesoła uroczystość, ale dzięki niej można godnie pożegnać bliskich, którzy odeszli już z tego świata. Uitvaart to w języku niderlandzkim pogrzeb, uroczystość pogrzebowa.

Na określenie pogrzebu używane jest też słowo begrafenis, ale dotyczy ono przede wszystkim grzebania zmarłego, pochówku (czasownik begraven oznacza właśnie pogrzebać, pochować, zakopać).

W Belgii często dokonuje się jednak kremacji (crematie). Słowo uitvaart ma więc szersze znaczenie, bo obejmuje uroczystości pogrzebowe towarzyszące zarówno tradycyjnemu pochówkowi z grzebaniem ciała w ziemi, jak i uroczystości związane z kremacją zmarłego.

Synonimem słowa uitvaart używanym przeważnie w oficjalnym języku niderlandzkim jest lijkbezorging. Sam akt pochowania zmarłego (umieszczenia trumny z ciałem w ziemi) nazywany jest oficjalnie teraardebestelling.

Z ostatnim pożegnaniem wiążą się między innymi takie pojęcia jak uitvaartdienst (nabożeństwo żałobne), uitvaartplechtigheid (ceremonia pogrzebowa) i uitvaartstoet (kondukt pogrzebowy, orszak żałobny).

Uitvaartverzekering to w języku niderlandzkim ubezpieczenie pogrzebowe (verzekering to właśnie ubezpieczenie). Ubezpieczenie to wypłacane jest po śmierci bliskiej osoby i pokrywa koszty związane z pochówkiem i pogrzebem.

Więcej słów dnia


06.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, biznes: Dobry trend! Bankructw wciąż mało

Liczba bankructw już od kilku tygodni utrzymuje się w Belgii na bardzo niskim poziomie.

W 35. tygodniu tego roku, a więc w okresie od 26 sierpnia do 1 września 2024 r., w kraju ze stolicą w Brukseli ogłoszono upadłość 97 firm. Dane na ten temat opublikowano na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

To minimalnie mniej niż tydzień wcześniej, kiedy bankructw było 98, oraz więcej niż w 33. tygodniu, kiedy było ich zaledwie 55. Ogólnie rzecz biorąc, bankructw jest teraz niewiele. Seria trzech tygodni, w których ogłaszano ich mniej niż 100 tygodniowo, jest taką pierwszą serią od roku.

W minionych dwunastu miesiącach tygodniowe liczby bankructw wynosiły przeważnie od około 140 do 280. Zdarzały się też tygodnie, kiedy było ich nawet ponad 380 (było tak dwukrotnie w minionym roku).

Bankructwa ogłoszone w ostatnim tygodniu sierpnia tego roku doprowadziły do likwidacji 210 miejsc pracy. W sumie w wyniku ogłoszonych w tym roku upadłości pracę straciło około 21,4 tys. ludzi. Łączna liczba bankructw ogłoszonych w tym roku to z kolei prawie 7 tys., wynika z danych urzędu Statbel.


08.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Biznes
  • 0
Subscribe to this RSS feed