Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia podpisze nowe partnerstwa na rzecz odbudowy Ukrainy
Polska: Niż się cofa. IMGW pokazuje, kiedy będzie ciepło
Belgijska drużyna wśród zwycięzców konkursu fizycznego
Polska: Po marihuanę sięgamy najczęściej. Wiele osób robi to samotnie
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Polska: Nowe podręczniki, nowe egzaminy. Będzie reforma szkoły
Temat dnia: Tanie przesyłki z Chin zalewają Belgię. Premier wezwany do działań
Polska: Fiskus ma oko na handlujących w internecie. Tak pilnuje podatków
Słowo dnia: Souvenirwinkel
Belgia: Protesty w Gandawie. „Będą zwalniać”
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Słowo dnia: Souvenirwinkel

Niektórym wakacyjny nastrój udziela się tak bardzo, że wydają w nich majątek - i to często na rzeczy niekoniecznie niezbędne… Mowa o zakupach w souvenirwinkel, czyli w sklepie z pamiątkami.

Znajdziemy je w popularnych turystycznie miastach i regionach, w muzeach, przy historycznych obiektach oraz w pobliżu znanych atrakcji turystycznych. Samo słowo souvenir, zapożyczone z francuskiego, oznacza pamiątkę. Winkel to w języku niderlandzkim sklep.

Wielu ludzi nie wyobraża sobie wakacyjnego wyjazdu (vakantie) czy nawet krótkiej wycieczki (uitstapje) bez wizyty w sklepie z pamiątkami. Sprzedawane tam produkty często co prawda nie grzeszą jakością, a ceny bywają grubo przesadzone. W dodatku po powrocie do domu pamiątki często lądują w kącie lub w głębi szuflady…

Mimo to wielu turystów nie może się oprzeć ofercie tych sklepów i kupuje w nich piórniki z wizerunkiem Koloseum, kiepskiej jakości miniaturowe reprodukcje Mona Lisy czy korkociągi w kształcie wieży Eiffla.

Bogactwo pamiątek jest wielkie. Z wycieczki lub urlopu wracamy często z magnesem na lodówkę (koelkastmagneet), pocztówkami (ansichtkaarten), breloczkiem (sleutelhanger), łańcuszkami (kettingen), zestawem długopisów (pennenset), różnorakimi figurkami (beeldjes), książeczkami (boekjes) i przewodnikami turystycznymi (reisgidsen) albo torbą na ramię (schoudertas) z nadrukowanym wizerunkiem odwiedzonego miasta.

Słowo souvenir jest w języku niderlandzkim rodzaju nijakiego. Łączy się zatem z rodzajnikiem określonym het, a mówiąc o konkretnej pamiątce powiemy het souvenir. Liczba mnoga to souvenirs. Wymowę słowa znajdziemy TUTAJ.

Souvenirwinkel, podobnie jak samo słowo winkel, jest w niderlandzkim rodzaju męskiego, a zatem łączy się z rodzajnikiem określonym de. Mamy więc de souvenirwinkel, a wymowę tego słowa usłyszymy między innymi TUTAJ.

Więcej słów dnia


10.07.2025 Niedziela.BE // fot. lindasky76 / Shutterstock.com

(łk)

Belgia: Protesty w Gandawie. „Będą zwalniać”

Wielu mieszkańcom Gandawy nie podobają się plany wielkich cięć wydatków w budżecie miasta i redukcji etatów w samorządowych instytucjach. W środę niezadowoleni mieszkańcy znów protestowali.

Był to już kolejny protest, opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Dzień wcześniej demonstranci w Gandawie zablokowali jedną z dróg, a w środę wieczorem około tysiąc ludzi protestowało na placu Botermarkt.

Przyczyną protestu są planowane cięcia w wydatkach miasta. Gandawa jest bardzo zadłużona i ma zobowiązania sięgające… miliarda euro. W związku z tym władze miasta przygotowały plan, mający przynieść budżetowi około 120 mln euro oszczędności rocznie.

Zakłada on między innymi sprzedaż około stu budynków oraz likwidację ponad 400 miejsc pracy w urzędach, instytucjach i innych placówkach podległych władzom miasta. To właśnie planowane zwolnienia wzbudzają największy niepokój, bo wielu urzędników obawia się, że może stracić pracę.

-Dekady nieudolnych rządów doprowadziły do tego, że teraz zapłacą za to zwykli mieszkańcy - mówili w środę protestujący, cytowani przez „Het Laatste Nieuws”. Demonstranci zarzucali władzom miasta również to, że plany oszczędności nie zostały należycie skonsultowane z partnerami społecznymi i samymi mieszkańcami.

Gandawa to drugie największe miasto Flandrii, czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii. Tylko Antwerpia jest we Flandrii większa. W Gandawie mieszka około 273 tys. ludzi, a miasto to jest stolicą prowincji Flandria Wschodnia.


10.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: „Ten tort za 860 euro to katastrofa!”. Panna młoda wściekła

- Goście myśleli, że to jakiś żart i pytali, kiedy wniesiony zostanie właściwy tort - dziennik „De Morgen” cytuje kobietę, opisującą tort weselny za 860 euro…

Mediha i Lillo zaplanowali imprezę weselną w szczegółach. Także kwestia tortu była przemyślana. Młoda para zamówiła go u wyspecjalizowanego cukiernika, poleconego przez firmę cateringową.

Zdjęcia poprzednich tortów weselnych tego cukiernika wyglądały zachęcająco, więc nowożeńcy zgodzili się na zapłacenie aż 860 euro za kilkupoziomowy „egzotyczny” tort. Mediha wydała szczegółowe dyspozycje i dostarczyła nawet rysunek wymarzonego tortu z opisem.

Kiedy jednak w dzień wesela tort dostarczono, rozczarowanie było wielkie. Egzotyczność tortu ograniczyła się do wielkich, nierówno pokrojonych kawałków mango. Całość wyglądała niechlujnie i niezbyt apetycznie.

Na torcie miały być inicjały młodożeńców i dekoracje w kształcie kwiatów - cukiernik jednak najwidoczniej o tym zapomniał… W dodatku także smak był rozczarowujący, opisuje „De Morgen”. - Wszyscy narzekali, że był za tłusty - powiedziała Mediha.

Koszt całkowity tortu to 860 euro, ale młoda para zapłaciła „tylko” 710 euro. Pozostałe 150 euro mieli zapłacić po dostarczeniu tortu, ale ze względu na niedotrzymanie umowy przez cukiernika tego nie zrobili. Młoda para domaga się zresztą zwrotu także zapłaconych 710 euro.

Cukiernik co prawda przyznał, że popełnił pewne błędy, ale odmówił zwrotu 710 euro. Zaproponował jedynie zwrot części zapłaconej kwoty. Rozczarowana panna młoda zamieściła więc w Internecie negatywną recenzję i zdjęcie tortu. Można je zobaczyć między innymi TUTAJ.


9.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc. / zdjęcie ilustracyjne

(łk)

Temat dnia: Urodzeni w Belgii długo pożyją. Jest coraz lepiej!

Ludzie, którzy w ubiegłym roku urodzili się w Belgii, pożyją średnio aż 82,4 lat. W przypadku kobiet będzie to nawet ponad 84 lat - wynika z najnowszej analizy Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

Prognozowana długość życia ludzi urodzonych w Belgii rośnie już od kilku dekad. Jedynie w 2020 r. trend ten na moment się załamał, co wiązało się z pandemią koronawirusa.

W modelu stosowanym do obliczania prognozowanej długości życia uwzględnia się bowiem między innymi dane dotyczące zgonów oraz średniej długości życia ludzi, którzy zmarli w danym roku. W 2020 r. na COVID-19 zmarło wielu mieszkańców Belgii, część w relatywnie młodym wieku.

Jak wynika z najnowszych prognoz, mężczyźni urodzeni w Belgii w ubiegłym roku pożyją średnio 80,3 lat, a kobiety aż 84,4 lat. To dużo więcej niż w jeszcze kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu.

Dla porównania: w 1999 r. prognozowano, że mężczyźni, którzy się wtedy urodzili, pożyją średnio jedynie 74,3 lata, a kobiety 80,9 lat. Średnia dla obu płci wynosi dla 1999 r. 77,7 lat.

Warto zauważyć, że prognozowana długość życia rośnie dla obu płci, ale szybciej w przypadku mężczyzn. W efekcie różnica pomiędzy kobietami i mężczyznami na tym polu się zmniejsza.

Dla kobiet urodzonych w 1999 r. prognozowana długość życia jest o 6,5 roku wyższa niż dla mężczyzn z rocznika 1999. W przypadku mieszkańców Belgii urodzonych w 2024 r. różnica ta wynosi już tylko 4,1 lat. Oczywiście na rzecz kobiet, bo to wciąż kobiety średnio żyją dłużej - i jak wynika z przewidywań, będzie tak również w nadchodzących dekadach.

Spory wpływ na prognozowaną długość życia ma również… miejsce urodzenia. Przewiduje się, że ludzie urodzeni we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii pożyją wyraźnie dłużej niż np. mieszkańcy Walonii, czyli południowej, francuskojęzycznej części kraju.

Prognozowana długość życia ludzi urodzonych w ubiegłym roku we Flandrii to aż 84,1 lat. W przypadku Walonii jest to tylko 80,7 lat, a prognoza dla Regionu Stołecznego Brukseli mówi o 82,1 latach.

Flandria to relatywnie najzamożniejsza część Belgii, bezrobocie jest tu niskie, a dostęp do opieki medycznej dobry. W Walonii i stolicy warunki życia są trudniejsze, a to przekłada się nie tylko na jakość życia, ale i jego długość.

Jeśli spojrzeć na poszczególne prowincje Belgii, to różnica też jest spora. Ludzie urodzeni w latach 2022-2024 r. w belgijskiej Limburgii będą żyć średnio około 83,8 lat, a ludzie urodzeni w okresie 2022-2024 r. w prowincji Hainaut - jedynie 79,6 lat.

W Walonii najlepiej pod tym względem wypadła prowincja Brabancja Walońska, gdzie prognozowana długość życia ludzi urodzonych w latach 2022-2024 r. to 83 lata. To dokładnie tyle samo, ile w „najgorszej pod tym względem prowincji Flandrii”, czyli we Flandrii Zachodniej.


9.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed