Temat dnia: Tragedia w Antwerpii. Radiowóz śmiertelnie potrącił 9-latka…
- Written by Lukasz
- Published in Temat tygodnia
- Add new comment
U wielu mieszkańców Antwerpii ta wiadomość wywołała wstrząs i wielki smutek. W środę rano policyjna furgonetka jadąca na sygnale potrąciła na przejściu dla pieszych 9-letniego Jidela. Chłopiec zginął na miejscu.
Do wypadku doszło około godz. 9:45 na ulicy Provinciestraat. Chłopiec jechał wtedy rowerem do pobliskiej szkoły, gdzie o 10:00 miały rozpocząć się lekcje - opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.
Niewiele wcześniej antwerpska policja otrzymała zgłoszenie o przemocy domowej w jednym z mieszkań. Konieczna była szybka interwencja funkcjonariuszy. Policyjna furgonetka wyruszyła na sygnale pod wskazany adres.
Przed przejściem dla pieszych, przez które chciał przejechać 9-latek, zatrzymał się samochód osobowy. Policyjna furgonetka, z uruchomionym sygnałem świetlnym i dźwiękowym, chciała wyminąć to auto.
W tym samym czasie na przejście dla pieszych wjechał Jidel. Policyjny pojazd uderzył czołowo w chłopca na rowerze. Siła uderzenia była tak wielka, że chłopca odrzuciło na około 30 metrów. Zatrzymał się dopiero pod innym pojazdem, stojącym w pobliżu.
Policjanci podjęli jeszcze próbę reanimacji ofiary, ale nic to nie dało. Obrażenia chłopa poniesione w wyniku zderzenia były tak wielkie, że zmarł na miejscu.
Według jednego ze świadków, policyjna furgonetka jechała „może nawet z prędkością 100 km/h”, czytamy w „Het Laatste Nieuws”. To jednak tylko subiektywna ocena świadka, a dokładnych informacji na temat okoliczności tej tragedii jeszcze nie przekazano.
Chłopiec jechał do szkoły sam. 9-latkowi nie towarzyszyli ani inni uczniowie, ani osoby dorosłe. W wypadku nikt inny nie został ranny. -Chłopiec wyszedł do szkoły i już nigdy nie wróci do domu. To straszne - „Het Laatste Nieuws” cytuje mieszkańców Antwerpii. -On tylko chciał bezpiecznie dostać się na drugą stronę drogi…
Za kierownicą policyjnego pojazdu siedział 25-letni funkcjonariusz. Mężczyzna został poddany testowi na zawartość alkoholu we krwi oraz testom narkotykowym. Wyniki badań były negatywne.
Belgijskie media informują, że chłopiec pochodził z tradycyjnej żydowskiej rodziny i miał liczne rodzeństwo. 9-latek jechał do szkoły znajdującej się przy ulicy Van Spangenstraat.
-Jego matka jest w ciąży, z ósmym lub dziewiątym dzieckiem. Codziennie ją widuję z dziećmi, a z jego ojcem modlę się w synagodze. To chasydzka rodzina. Ta tragedia jest wielkim wstrząsem dla żydowskiej wspólnoty. Wszyscy im współczujemy - lokalny dziennik „Gazet van Antwerpen” cytuje znajomego rodziny dotkniętej tą tragedią.
Zgodnie z żydowską tradycją zmarły ma być pochowany jeszcze w dniu śmierci. Prokuratura zapewniła rodzinę, że ciało 9-latka zostanie jej wydane tak szybko, jak to możliwe. Być może jeszcze w środę chłopiec zostanie pochowany na żydowskim cmentarzu w Putte, czytamy w „Gazet van Antwerpen”.
Rodzinie udzielono pomocy psychologicznej. Okoliczności tragedii bada prokuratura. W sprawę zaangażowano również Comité P, czyli tzw. Stały Komitet ds. Nadzoru nad Służbami Policyjnymi.
Jest to specjalny organ sprawujący niezależny nadzór nad działaniami policji i innych służb. Działa on niezależnie od policji i rządu i podlega jedynie Komisji ds. Nadzoru Policji w belgijskim parlamencie. Takie umocowanie prawne Comité P ma mu gwarantować niezależność.
Comité P oceni zatem, czy policja działała właściwie i nie doszło do złamania przepisów lub do błędów, np. ze strony kierowcy policyjnej furgonetki. Belgijskie media informują, że zabezpieczono już nagrania z kamer, znajdujących się w pobliżu miejsca wypadku. Przesłuchiwani są też świadkowie oraz sami policjanci uczestniczący w tym tragicznym zdarzeniu.
18.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)