Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Jechał 200 km/h. Mie przyjął mandatu. Poseł PiS przeprasza
Belgia: Pięć osób aresztowanych po zamieszkach w Brukseli
Polska: Obowiązkowe kaski dla rowerzystów. Wiceminister ujawnia plan
Temat dnia: Komu zabiorą? Rząd w kryzysie, bo trzeba oszczędzać
Polska: Koalicja po dwóch latach. Niewielka szansa na utrzymanie jej po wyborach
Słowa dnia: Ten einde lopen
Belgia: Mężczyzna śmiertelnie potrącony w Brukseli
Belgia: Sąd przedłuża areszt podejrzanych o terroryzm
Polska: Rolnicy chcą dodatkowych cen w sklepach. Żeby klient wiedział
Belgia, Flandria: 433 kg śmieci na mieszkańca!

Temat dnia: Komu zabiorą? Rząd w kryzysie, bo trzeba oszczędzać

Temat dnia: Komu zabiorą? Rząd w kryzysie, bo trzeba oszczędzać Fot. Shutterstock, Inc.

Ryzyko kryzysu politycznego, a nawet upadku rządu premiera Barta De Wevera i przyspieszonych wyborów jest realne - uważają obserwatorzy belgijskiej sceny politycznej.

Przyczyną problemów jest projekt budżetu na przyszły rok - a raczej jego brak. Miał być on gotowy już teraz, ale premier De Wever poprosił o dodatkowy tydzień, by zakończyć negocjacje budżetowe z koalicjantami. A to nie jest łatwe, bo ugrupowania te mają różne pomysły na to, jak uzdrowić belgijskie finanse publiczne (a te są w kiepskim stanie już od lat…).

Przypomnijmy, rząd premiera De Wevera powstał na początku lutego tego roku, prawie osiem miesięcy po wyborach parlamentarnych. Rząd ma większość w belgijskim parlamencie, ale jest to tzw. „trudna koalicja”, zrodzona w bólach i oparta o szereg niewygodnych kompromisów. Koalicję tworzy pięć partii: trzy z niderlandzkojęzycznej części Belgii i dwie z francuskojęzycznej części kraju.

Premier De Wever jest premierem partii umiarkowanych flamandzkich nacjonalistów N-VA. W koalicji rządowej są też dwie inne niderlandzkojęzyczne partie, chadeckie CD&V oraz socjaldemokratyczne Vooruit.

Oprócz tego nowy rząd tworzą dwa ugrupowania frankofońskie, a więc reprezentujące francuskojęzycznych Belgów z południa kraju. Te partie to liberalno-prawicowe MR oraz chadeckie Les Engagés.

W rządzie dominują zatem chadecy i prawica, ale nie ma on większości bez głosów lewicowego Vooruit. Także perspektywa flamandzka często nie pokrywa się z perspektywą partii francuskojęzycznych.

Różnice te stają się szczególnie mocno widoczne i uciążliwe, kiedy mowa o pieniądzach. A mówiąc dosadniej: o ich braku. Belgijski deficyt budżetowy jest zbyt wysoki, a dług publiczny olbrzymi. Obecny rząd obiecywał to zmienić i właściwie nie ma wyjścia, bo również Komisja Europejska domaga się uzdrowienia belgijskich finansów publicznych.

Poprzedni deficyt budżetowy Belgii wynosił 31 mld euro. W przeliczeniu na PKB stanowiło to 5,2% PKB. Komisja Europejska domaga się ograniczenia deficytu do maksymalnie 3% PKB. To oznacza, że musi się on zmniejszyć o około 13 mld euro.

Cel ten można zrealizować albo poprzez zwiększenie dochodów (np. podwyższenie podatków), albo zmniejszenie wydatków - czyli cięcia budżetowe. Podatki w Belgii są już od dawna wysokie, a prawicowo-chadecka koalicja obiecywała je zmniejszyć. Większość oszczędności budżetowych będzie zatem musiała pochodzić z cięć wydatków - a te bywają bolesne.

Trudno się zatem dziwić, że koalicjanci De Wevera ostro negocjują. Wielu ekonomistów wskazuje na źródła możliwych oszczędności. Często w tym kontekście mowa np. o zbyt wysokich wydatkach na przedwczesne emerytury oraz olbrzymich wydatkach na opiekę zdrowotną i politykę społeczną.

Zmniejszanie emerytur i cięcia w służbie zdrowia to jednak bolesne społecznie ruchy, ryzykowne politycznie. Wypracowanie kompromisu, akceptowalnego dla wszystkich pięciu partii koalicyjnych, nie będzie zatem łatwe. Zegar jednak tyka i już w ciągu najbliższych dni powinniśmy się dowiedzieć, czy „rząd się dogadał” w sprawie budżetu - czy też dojdzie do kryzysu w koalicji i być może nawet upadku gabinetu De Wevera.


15.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Last modified onśroda, 15 październik 2025 16:55

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież