Słowo dnia: Pistolet
- Written by Redakcja
- Published in Słowo dnia
- Add new comment
W Belgii „pistolet” kupimy nie w sklepie z bronią, ale w… piekarni.
W języku niderlandzkim, używanym we Flandrii (północnej części Belgii) oraz w Holandii, słowa „pistolet” używa się na określenie popularnej bułeczki, chrupiącej z zewnątrz i miękkiej w środku.
Belgijski „pistolet” różni się od holenderskiego kształtem. W Belgii chodzi o okrągłą bułkę, popularną szczególnie w niedzielne poranki, a w Holandii kształt jest podłużny i „pistolet” przypomina małą bagietkę.
„Pistolet” robi się z mąki, drożdży, soli, mleka i wody, czasem z dodatkiem masła lub oliwy w oliwek. Istnieje wiele odmian tego pieczywa, w zależności od użytych składników i kształtu (np. pistolet maślany, pistolet kajzerka, pistolet z sezamem itp.).
Także w języku francuskim, używanym na południu Belgii (czyli w Walonii) oraz przez większość mieszkańców Brukseli, „pistolet” oznacza ten rodzaj pieczywa. To właśnie z francuskiego słowo to dotarło do niderlandzkiego.
W języku francuskim „pistolet” ma też inne znaczenie i oznacza, podobnie jak w języku polskim, krótką ręczną broń palną. W języku niderlandzkim polski pistolet to „pistool”.
Nie do końca wiadomo, jak to się stało, że francuski „pistolet”, oznaczający początkowo broń palną, zaczął być używany również na określenie rodzaju pieczywa. Według jednej z hipotez podatki nakładane na chleb w Brukseli były w XVII w. tak wysokie, że kosztował on prawie tyle samo, co broń i mieszkańcy zaczęli go nazywać właśnie „pistolet”.
Wszystkie słowa dnia opublikowane dotychczas na niedziela.be znajdziesz: TUTAJ.
22.07.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
Latest from Redakcja
- Polska: Milionowy przekręt. Tak oszuści wyprowadzili oszczędności 70-latka
- Polska: Kometa Lemmon rozświetli niebo. Zobacz ją, zanim zniknie na tysiąc lat
- Polska: Kto odpowiada za szczekanie psów? I kto ma je uciszyć? Obywatel prosi rzecznika
- Polska: Ile kosztuje sprowadzenie do Polski pana w klapkach? Nie tak mało
- Polska: Ustawa o związkach partnerskich nie będzie ustawą małżeńsko-podobną. Są już konkrety