Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Organizacja pozarządowa ma powiązania z Bractwem Muzułmańskim
Niemcy: Kluczowa modernizacja kolei znów odłożona w czasie?
Belgia: W Brukseli aż tylu obcokrajowców
Słowa dnia: Als gevolg van
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 12 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Bruksela będzie lepiej chronić różnorodność biologiczną
Belgia: Uczennice wykluczone z uroczystości przez... chusty
Belgia: Więzienie dla młodych mężczyzn, którzy okradali seniorów?
Misja „Powrót”. Sławosz Uznański-Wiśniewski wraca na Ziemię
Temat dnia: „Polacy trzecią największą mniejszością narodową we Flandrii”
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Ten narkotyk nawet 11 razy „popularniejszy” niż kilkanaście lat temu

Mieszkańcy Belgii coraz częściej sięgają po ketaminę. Jeszcze kilkanaście lat temu na ślady tergo narkotyku natrafiano wyłącznie sporadycznie, a teraz jest on „popularny” nie tylko w dużych miastach, ale i na prowincji.

To jeden z wniosków badania przeprowadzonego przez Centrum Toksykologiczne Uniwersytetu w Antwerpii. W badaniu przeprowadzonym przez Natana Van Wichelena przeanalizowano próbki ścieków pobranych w 26 lokalizacjach.

Analiza próbek ścieków pozwala oszacować na podstawie stężenia różnych substancji, jak często są one używane i zażywane. Najnowsze dane, zbierane codziennie w okresie od 2020 do 2023 r. porównano z danymi z 2012 r. Jak się okazało, w zależności od lokalizacji, ilość ketaminy w ściekach była od 7 do 11 razy większa niż w 2012 r.!

Jak informuje dziennik „Het Laatste Nieuws” Belgia to już obecnie „lider Unii Europejskiej” pod względem zażywania ketaminy. Po narkotyk sięgają nie tylko mieszkańcy wielkich miast, ale także ludzie mieszkający na prowincji - wynika z badania.

Analiza wykazała również, że narkotyk ten zażywany jest nie tylko w weekendy, ale też w dni robocze. Nie jest więc wyłącznie traktowany jako tzw. narkotyk imprezowy, ale wielu ludzi zażywa go także przy innych okazjach.

Ketamina to substancja psychoaktywna stosowana w medycynie w niektórych terapiach leczenia depresji i w weterynarii do znieczulania. Jako narkotyk ma działanie psychodeliczne. Zażycie dużej dawki może prowadzić do utraty kontroli ze światem zewnętrznym, a częste zażywanie ketaminy wpływa negatywnie na wątrobę i układ moczowy.


24.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Bomen

Jedno drzewo to w języku niderlandzkim, używanym poza Holandią także we Flandrii (czyli w północnej części Belgii), een boom. Liczba mnoga to bomen (drzewa).

Chcąc zdefiniować „drzewo”, można powiedzieć, że to roślina (plant), składająca się z korzeni (wortels), pienia (stam), gałęzi (takken), a często także z liści (bladeren) i owoców (vruchten). Na drzewa natkniemy się między innymi w lesie (bos), w sadzie (boomgaard) lub w parku (park).

Po ścięciu drzewa uzyskujemy drewno, czyli w języku niderlandzkim hout. Popularnym drzewkiem jest świąteczna choinka, nazywana w niderlandzkim kerstboom (od słowa kerst, oznaczającego święta Bożego Narodzenia).

Odmiany i gatunki drzew to boomsoorten. Są ich tysiące, więc wymieńmy tylko kilka drzew, często występujących w naszej części świata: berk (brzoza), linde (lipa), eik (dąb), den (sosna), populier (topola), es (jesion), spar (świerk), asdoorn (klon). W sadzie zaś natrafimy choćby na jabłoń (appelboom) i gruszę (peerboom).

Słowo boom zapisujemy z podwójnym „o” (to tzw. długie „o”, brzmiące trochę jak polskie „ooł”). To istotne, gdyś słowo bom (przez jedno „o”) ma zupełnie inne znaczenie (oznacza bombę).

W liczbie mnogiej wymowa „o” jest taka sama (mamy więc długie „o”), ale w zapisie jest tylko jedno „o”: drzewa to bomen. Wymowę słowa bomen znajdziemy TUTAJ, a słowa boom TUTAJ.

Jest wiele powiedzeń i przysłów z drzewami. Powiedzenie „oude bomen moet je niet verplanten”, oznacza na przykład, że „starych drzew się nie przesadza”.

Więcej słów dnia


23.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Borrelpraat

Kiedy ktoś za dużo wypije, często zaczyna opowiadać niestworzone historie, rzucać kiepskimi dowcipami lub zwyczajnie mówić bzdury. Taką pijacką gadaninę określamy w języku niderlandzkim borrelpraat.

Samo słowo borrel to w niderlandzkim kieliszek mocniejszego alkoholu. Znaczenie tego słowa może być szersze i wtedy oznacza on niewielkie zakrapiane przyjęcie, imprezkę z alkoholem.

Borrelglas to kieliszek, do którego nalewa się mocne alkohole, a borrelhap lub borrelhapje to zakąska, „zagrycha”. Wyrażenie „een borrel nemen” oznacza „wypić kieliszek mocniejszego alkoholu”, a „een borrel geven” to „zorganizować imprezę z alkoholem”.

Wyrazem borrel określamy między innymi kieliszek wódki (vodka), likieru czy ginu, na przykład popularnego w Holandii i we Flandrii mocnego alkoholu jenever, czyli jałowcówki.

Zdarza się, że ktoś wypił o jeden kieliszek za dużo (w znaczeniu: jest pijany). W języku niderlandzkim powiemy wtedy „een borrel te veel op hebben”.

Człowiek pijany często opowiada bzdury (onzin), które w niderlandzkim określamy jako borrelpraat (pijackie gadanie). Człon praat pochodzi od czasownika praten, oznaczającego rozmawiać. Można też użyć w tym kontekście słowa dronkenmanspraat (gadanie pijanego człowieka).

Słowo borrel jest rodzaju męskiego, a zatem łączy się z rodzajnikiem określonym de. Liczba mnoga to borrels. Zdrobnienie borreltje jest rodzaju nijakiego i łączy się z rodzajnikiem określonym het, zaś liczba mnoga to borreltjes.

Wymowę słowa borrelpraat znajdziemy między innymi TUTAJ, a samego borrel TUTAJ.

Więcej słów dnia


22.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Szef sztabu bije na alarm. Chodzi o budżet armii

Szef belgijskiego sztabu generalnego Frederik Vansina uważa, że nakłady na armię powinny wzrosnąć dużo szybciej niż to planuje rząd.

Belgia jest w tej niechlubnej grupie państw NATO, które nadal nie spełniają warunku wydawania na obronność co najmniej 2% PKB. Obecnie rząd planuje spełnić ten wymóg dopiero w… 2029 r.

- To zdecydowanie za późno - powiedział Vansina w rozmowie z se stacją radiową Radio 1. Sytuacja w Europie się zmieniła, a rozmowy Trumpa z Putinem pokazują, że Europa musi sama zadbać o swoje bezpieczeństwo, podkreśla coraz więcej komentatorów.

Również najwyższy rangą belgijski wojskowy uważa, że szybkie zwiększenie wydatków na armię jest niezbędne. Inaczej Belgia nie będzie poważnie traktowana w NATO.

- Wkrótce mamy szczyt NATO w Hadze. Myślę, że przedstawicieli państw, które nie wydają na armię co najmniej 2% PKB, być może nawet nie wpuszczą na salę obrad - powiedział nieco żartobliwie Vansina.

Problem w tym, że stan finansów publicznych Belgii jest kiepski. Nowy rząd federalny musi szukać oszczędności i ciąć wydatki, by ograniczyć deficyt. Problemy budżetowe nie sprzyjają więc planom zwiększania wydatków na obronność.


20.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Wojna
  • 0
Subscribe to this RSS feed