Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Na wakacje do hotelu z psem. Pojechać mogą nie tylko torebkowe
Belgia: Kolejny fatalny pościg w Brukseli. Nie żyje motocyklista
Polska: Jak pozbyć się skoszonej trawy? Sprawdź, czego nie wolno robić
Temat dnia: Nawet 27 tys. euro miesięcznie. Tyle zarabiają (niektórzy) lekarze
Polska: Wojsko nie zabierze ogrodów działkowych. Działkowcy są bezpieczni
Słowo dnia: Vakantiedagen
Belgia: We wtorek i środę ostrzeżenie pogodowe! Powodem upały
Niemiecki minister z wizytą w Ukrainie
Polska: Urzędy skarbowe sama ściągną nam pieniądze z konta. Trudniej będzie unikać tej opłaty
Belgia: Dziś i jutro odwołane pociągi P
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Wyłudzają zwolnienia lekarskie? „To tysiące ludzi”

Jak się okazuje, wielu mieszkańców Belgii niesłusznie korzysta z długoterminowych zwolnień lekarskich. To duże obciążenie dla budżetu i pracodawców.

Z informacji, które uzyskał flamandzki dziennik ekonomiczny „De Tijd”, wynika, że „dziesiątki tysięcy” mieszkańców Belgii bezprawnie korzystało z prawa do długoterminowego zwolnienia lekarskiego.

Chodzi tu o osoby, u których przeprowadzono kontrole, w wyniku których okazało się, że nie ma podstaw dla ich zwolnienia lekarskiego. Często zdarza się jednak, że lekarze pierwszego kontaktu wypisują takie zwolnienia, a pracownicy chętnie z nich korzystają.

Część ekspertów uważa, że to skutek „błędu systemowego”. Według nich należałoby zmienić zasady przyznawania długoterminowych zwolnień lekarskich. Nie powinno być tak, że decyduje o tym lekarz pierwszego kontaktu. W takich sprawach kluczowa powinna być opinia lekarza-specjalisty, uważają niektórzy eksperci.

Taka zmiana zasad powinna ukrócić praktykę wystawiania przez lekarzy pierwszego kontaktu długoterminowych zwolnień lekarskich i „uzdrowić” ten system - argumentują zwolennicy tego rodzaju reformy. Ich stanowisko przedstawiono między innymi w tekście opublikowanym na łamach dziennika „Het Laatste Nieuws”.

Jednocześnie zwolennicy zmian w systemie podkreślają, że większość ludzi przebywających na długoterminowych zwolnieniach lekarskich to faktycznie przewlekle chore osoby, niemogące pracować zawodowo. Nie chodzi więc o to, by pozbawić prawa do takiego zwolnienia ludzi faktycznie chorych, ale aby ukrócić proceder wyłudzania tego rodzaju świadczeń przez ludzi, którzy nadal mogliby pracować.


4.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Huisdier

Najczęściej to psy i koty, ale zdarzają się też chomiki, papugi czy nawet węże. Zwierzęta domowe to w języku niderlandzkim huisdieren.

Huis to w języku niderlandzkim, używanym poza Holandią także w północnej części Belgii (czyli we Flandrii), dom, a dier to zwierzę. Zwierzę domowe to zatem een huisdier, a liczba mnoga (zwierzęta domowe) to huisdieren.

Wyraz dier jest w niderlandzkim rodzaju nijakiego, a zatem łączy się z rodzajnikiem określonym het. Mamy więc het huisdier. Liczba mnoga to huisdieren (zwierzęta domowe). Wymowę słowa huisdier znajdziemy TUTAJ.

Najpopularniejsze w Belgii zwierzęta domowe, to podobnie jak w Polsce, psy (honden) i koty (katten). Jeden pies to een hond, a jeden kot to een kat. Zdrobniale powiemy też een hondje (piesek) albo een katje czy een poes (kotek).

Precyzyjne określenie zwierzęcia domowego to gezelschapsdier. Słowo gezelschap oznacza towarzystwo, więc dosłownie to „zwierzęta dotrzymujące towarzystwa” ludziom.

Teoretycznie za huisdier uznaje się również landbouwhuisdier, a więc zwierzęta gospodarskie. W praktyce słowo huisdier przeważnie dotyczy zwierząt domowych takich jak kot lub pies, a zamiast landbouwhuisdier używa się krótszego słowa vee.

Huisdieren to nie tylko koty i psy. Niektórzy trzymają w domach także gryzonie (knaagdieren), takie jak króliki (konijnen) czy chomiki (hamsters), ryby (vissen), ptaki (vogels), a nawet gady (reptielen). W niektórych belgijskich mieszkaniach natrafimy zatem na papugi (papagaaien), jaszczurki (hagedissen), żółwie (schildpadden) czy nawet węże (slangen) i szczury (ratten).

Więcej słów dnia


1.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowa dnia: Niet opgeven!

Jeśli ktoś mówi nam „niet opgeven!”, to znaczy, że nie chce byśmy rezygnowali, byśmy dali za wygraną. Czasownik rozdzielnie złożony opgeven ma jednak w języku niderlandzkim kilka znaczeń.

Jedynym z nich jest właśnie zrezygnować, porzucić, dać za wygraną, zaprzestać, poddać się. W tym znaczeniu używa się też słowa ophouden. Słowa te mają podobne znaczenie, co angielskie „give up”.

Zachęta „geef niet op!” (lub „geef het niet op!) to podobnie jak „niet opgeven!” apel: „nie poddawaj się, nie rezygnuj, nie dawaj za wygraną!”. Z kolei „alles opgeven” oznacza zrezygnować ze wszystkiego, poświęcić wszystko dla jakiegoś celu.

Wymowę wyrażenia „ik geef het op” (rezygnuję z tego, daję za wygraną) znajdziemy TUTAJ.

Zdanie „Jan wilde winnen maar hij moest opgeven” przetłumaczymy jako „Jan chciał wygrać, ale musiał zrezygnować (dać za wygraną)”. Wyrażenie „de hoop opgeven” oznacza stracić nadzieję.

Opgeven ma też inne znaczenia. Może na przykład oznaczać „podać” (np. jakieś dane). Wyrażenie „een adreswijziging opgeven” to „podać zmianę adresu”, a polecenie „jij moet je inkomsten opgeven” oznacza „musisz podać swe zarobki”.

Czasownik opgeven może też oznaczać: zgłosić (się), zapisać się do czegoś. Wyrażenie „zich als lid opgeven” oznacza „zgłosić swoje członkostwo”, „zapisać się” (np. do jakiegoś klubu, stowarzyszenia, organizacji). Fraza „zich opgeven voor” oznacza zgłosić się do czegoś, np. zdanie „hij gaf zich op voor een cursus Pools” przetłumaczymy jako „on zapisał się na kurs języka polskiego”.

Więcej słów dnia


2.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowa dnia: Vette Donderdag

W Belgii nie jest tak obchodzony jak w Polsce, ale warto znać niderlandzką nazwę tego dnia. Tłusty Czwartek to Vette Donderdag.

O słowie donderdag, oznaczającym czwartek, już pisaliśmy. Przymiotnik vette oznacza tłusty, tłusta, tłusto. W zależności od kontekstu gramatycznego, przyjmuje formę vet lub vette.

Jednocześnie vet to również rzeczownik, oznaczający tłuszcz. Jest on w języku niderlandzkim, używanym również w północnej Belgii (czyli Flandrii), rodzaju nijakiego. Oznacza to, że łączy się z rodzajnikiem het. Mamy więc het vet. Liczba mnoga to vetten (tłuszcze).

Są różne tłuszcze: zwierzęcy (dierlijk vet), roślinny (plantaardig vet), nasycone (verzadigde vetten). Jeśli coś jest wysokotłuszczowe, to jest vetrijk (bogate w tłuszcze), a jeśli jest niskotłuszczowe, to jest vetarm (ubogie w tłuszcze).

Jak już wspomniano, vet (lub vette) to również przymiotnik. I tak tłusta świnia to vet varken, tłuste jedzenie to vet eten, a tłuste mięso to vet vlees. Tłusta bywa też skóra (vette huid), a niektórzy mają niestety tłuste palce (vette vingers). Czasem mówi się też przenośnie o tłustych (pogrubionych) literach, czyli vette letters.

Przymiotnika vet używa się metaforycznie również w innych kontekstach. Vette jaren to tłuste lata, een vet baantje to tłusta, intratna posadka, a w języku młodzieżowym vet lub vette oznacza cool, super, odlotowy itp.

Tłusty Czwartek obchodzony jest w tygodniu poprzedzającym środę popielcową (Aswoensdag), rozpoczynającą 40-dniowy Wielki Post (Vastentijd). W Polsce tego dnia bardzo popularne są pączki. W niderlandzkim przysmaki podobne do tradycyjnych polskich pączków określa się np. jako oliebollen lub (z angielskiego) donuts.

Wymowę słowa vette usłyszmy TUTAJ, a słowa donderdag TUTAJ.

Więcej słów dnia


27.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed