Belgia, sport: Łatwo nie było, ale Świątek wygrała z Belgijką
- Written by Lukasz
- Published in Sport
- Add new comment
Iga Świątek pokonała w 1/16 finału prestiżowego Miami Open Belgijkę Elise Mertens, ale nie było to łatwe zwycięstwo. Szczególnie pierwszy set był bardzo wyrównany i emocjonujący.
29-letnia Mertens to doświadczona zawodniczka, odnosząca wielkie sukcesy przede wszystkim w deblu. W grze podwójnej Belgijka wywalczyła już cztery tytuły wielkoszlemowe i była numerem jeden w rankingu.
Również w singlu Mertens radzi sobie od lat całkiem dobrze. Wygrała 9 turniejów singlowych rangi WTA, a w rankingu gry pojedynczej najwyżej była na 12. miejscu.
Faworytką tego meczu była oczywiście Świątek, która w światowym rankingu zajmuje obecnie drugie miejsce (pierwsza jest Białorusinka Aryna Sabalenka). Ten sezon jest dla Polki na razie trudny, bo choć dochodzi do późnych faz turniejów, to jeszcze ani razu nie zagrała w finale.
Na kortach w Miami Polka w pierwszej partii prowadziła już 5-2 i wydawało się, że wygraną w tym secie ma już w kieszeni. Świątek dała się jednak przełamać, a Mertens wygrała trzy gemy z rzędu. Zrobiło się 5-5, a potem 6-6 i o wygranej w tej partii musiał zdecydować tie-break.
W nim o wiele lepsza była już raszynianka, która zwyciężyła 7-2. Zwycięstwo w pierwszym secie dodało pewności siebie drugiej rakiecie świata, a Belgijce podcięło skrzydła. W drugim secie dominowała już Polka, która oddała rywalce już tylko jednego gema. Ostatecznie Świątek wygrała cały mecz 7-6 (2), 6-1.
Kolejną rywalką polskiej supergwiazdy będzie w Miami Ukrainka Elina Switolina. Jak dotąd obie zawodniczki zmierzyły się trzykrotnie. Dwa razy wygrała Świątek, a raz Switolina. Mecz Polki z Ukrainką powinien rozpocząć się około godz. 1:30 w nocy z poniedziałku na wtorek.
24.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)