Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Dyskryminacja przy szukaniu zakwaterowania? W Belgii często
Belgia: Ponad 50 tys. euro… dziennie! Tyle kosztuje ochrona rodziny królewskiej
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 30 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Owiana złą sławą kawiarnia w Molenbeek zamknięta
Polska: Myślisz, że karta rowerowa to mit? Tu skończyło się mandatem
Belgia: Złodzieje ukradli z lasku... ławki!
Polska: Ile teraz zapłacimy za ciepło. Niektórzy nawet połowę więcej
Belgia: 14 handlarzy narkotyków złapanych w Brukseli Północnej
Polska: Nikotyna w górę. Jej amatorzy wkrótce dostaną po kieszeni
Temat dnia: Belgijscy naukowcy wykryli nową metodę leczenia sepsy!
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Dyskryminacja przy szukaniu zakwaterowania? W Belgii często

Tylko w trzech państwach Unii Europejskiej odsetek mieszkańców deklarujących, że czuli się dyskryminowani przy szukania zakwaterowania, jest wyższy niż w Belgii.

Badanie na ten temat przeprowadziło unijne biuro statystyczne Eurostat. Wzięli w nim udział mieszkańcy państw UE w wieku 16 lat i starszym. Pytano ich o to, czy w minionych pięciu latach czuli się dyskryminowani, kiedy szukali mieszkania.

W skali całej Wspólnoty twierdząco odpowiedziało 5,9% ankietowanych. Badanie przeprowadzono w ubiegłym roku, a omówienie jego wyników opublikowano niedawno temu na stronie internetowej Eurostatu.

Relatywnie najczęściej dyskryminację odczuwali przy szukaniu zakwaterowania mieszkańcy Słowenii (10,4%), Hiszpanii (9%) i Francji (8,3%). Belgia wraz ze Słowacją (po 8,2%) znalazła się w tym zestawieniu na czwartym miejscu.

Na drugim końcu tego rankingu uplasowała się Chorwacja. Tam zaledwie 0,4% ankietowanych narzekało na dyskryminację przy szukaniu zakwaterowania. Odsetek ten był niższy niż 1% również na Węgrzech, w Rumunii i we Włoszech.

W Polsce na dyskryminację przy szukania zakwaterowania zadeklarowało około 6,2% badanych w wieku co najmniej 16 lat. Dla porównania: w Niemczech to było 7,8%, ale w Czechach jedynie 3,3%.

Badanie to mierzy „subiektywną dyskryminację”, a więc odnosi się do samych odczuć i obserwacji ankietowanych. Uczestnicy badania mogą różnie rozumieć pojęcie dyskryminacji i mają różną świadomość swych praw. Wiele też zależy od kontekstu kulturowego i świadomości społecznej w danym kraju.

W Unii Europejskiej za dyskryminację uznaje się niesprawiedliwe traktowanie osób i grup na podstawie pewnych ich cech, takich jak np. płeć, wiek, religia, pochodzenie etniczne, kolor skóry, orientacja seksualna czy stopień sprawności fizycznej (np. osoby niepełnosprawne relatywnie często doświadczają różnych form dyskryminacji).


30.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowa dnia: Middellandse Zee

To często nad tym morzem Belgowie, Polacy i inni Europejczycy spędzają wakacje. Ma wielkie znaczenie historyczne, cywilizacyjne i kulturowe, a łączy aż trzy kontynenty. Mowa oczywiście o Middellandse Zee, czyli Morzu Śródziemnym.

Belgia ma dostęp do morza, ale nie do kojarzącego się z wakacjami (vakantie), słońcem (zon) i plażą (strand) Morza Śródziemnego, ale do Noordzee, czyli Morza Północnego. Samo słowo noord to właśnie północ. Z kolei Oostzee to nie „Morze Wschodnie”, ale po prostu nasz polski Bałtyk.

Samo słowo middel oznacza środek, land to ląd, ziemia, kraj, a zee - morze. Niderlandzka nazwa Middellandse Zee zawiera zatem podobną treść, co polskie określenie Morze Śródziemne.

Wakacje nad Morzem Śródziemnym to „vakantie aan de Middellandse Zee”, zaś klimat śródziemnomorski to „mediterraan klimaat”. Zdanie „De Middellandse Zee ligt tussen Europa, Azië en Afrika” oznacza, że „Morze Śródziemne leży pomiędzy Europą, Azją i Afryką”.

Słowo zee łączy się w języku niderlandzkim z rodzajnikiem określonym de i podobnie jest z Middellandse Zee. Mamy więc de Middellandse Zee. Wymowę nazwy Middellandse Zee znajdziemy między innymi TUTAJ.

Liczba mnoga słowa zee to zeeën. Mamy tu obok siebie trzy „e”, ale to trzecie jest z kropeczkami, co wskazuje na to, że należy je wymówić osobno. Pierwsze dwa „e” wymawiamy trochę jak polskie „ej”. Polska wymowa zeeën przypomina zatem „zejen”.

Ocean to w języku niderlandzkim Oceaan, jezioro to meer, a rzeka rivier. Na świecie mamy kilkadziesiąt mórz, a inne znane morze to między innymi de Zwarte Zee (Morze Czarne), de Rode Zee (Morze Czerwone), de Caraïbische Zee (Morze Karaibskie), de Gele Zee (Morze Żółte) czy de Zuid-Chinese Zee (Morze Południowochińskie).

Więcej słów dnia


29.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Nawet 27 tys. euro miesięcznie. Są podwyżki dla żołnierzy

Podpułkownik belgijskiej armii, który spędzi miesiąc na ćwiczeniach wojskowych lub zagranicznej misji, zarobi wkrótce aż 27.422 euro brutto - wynika z informacji przekazanych przez ministra obrony Theo Franckena.

Belgijski rząd chce podwyższyć wiek emerytalny żołnierzy. W zamian mają oni jednak lepiej zarabiać. Obecnie wiek emerytalny wojskowych w Belgii to 56 lat, ale od 2027 r. ma on co roku wzrastać, by po wielu latach zrównać się z ogólnym wiekiem emerytalnym, wynoszącym 67 lat.

Większość żołnierzy będzie mogła jednak przejść na emeryturę o 5-7 lat szybciej, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Płace żołnierzy wzrosną. Dotyczy to w szczególności wynagrodzeń za okresy ćwiczeń wojskowych i misji zagranicznych. Teraz na przykład zwykły szeregowy za miesiąc takich ćwiczeń lub misji dostaje jedynie 5.467 euro brutto. W nowym systemie będzie to 8.366 euro.

Im wyższy stopień wojskowy, tym wyższy wzrost wynagrodzenia za ćwiczenia i misje. W przypadku starszego sierżanta zamiast dotychczasowych niespełna 9 tys. euro brutto za miesiąc będzie to już ponad 13,7 tys. euro., a w przypadku kapitana zamiast 10,7 tys. euro brutto - aż 16,4 tys. euro.

Wynagrodzenie podpułkownika za miesiąc misji zagranicznej lub ćwiczeń na poligonie wzrośnie prawie o 10 tys. euro brutto. Obecnie wynosi ono 17,9 tys. euro, a w nowym systemie będzie to już wspomniane 27,4 tys. euro.

Oczywiście trzeba pamiętać, że są to kwoty brutto, a w Belgii płace obciążone są wysokimi podatkami i składkami na ubezpieczenia społeczne. W zależności od wysokości miesięcznego zarobku i progu podatkowego, łącznie potrącenia pochłaniają od 30% do nawet 45% dochodu.

Z ponad 27 tys. euro brutto za miesiąc misji lub ćwiczeń podpułkownikowi zostanie więc „na rękę” zapewne około 15 tys. euro. To jednak wciąż bardzo dobry zarobek, nawet jak na Belgię, gdzie koszty życia są wysokie.

Z około 8,4 tys. brutto dla szeregowego zostanie z kolei około 5,8 tys. euro netto. Nie jest to może tak imponujący zarobek jak w przypadku podpułkownika, ale jak na początkującego żołnierza z perspektywami awansu (i wzrostu płac), to również nie najgorzej…


29.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Wojna
  • 0

Belgia: Ponad 50 tys. euro… dziennie! Tyle kosztuje ochrona rodziny królewskiej

Król to nie tylko prestiż, ale również koszty - i to niemałe… Dobrze to ilustrują dane na temat wydatków na ochronę belgijskiej rodziny królewskiej.

Jak wynika z informacji uzyskanych przez szefa parlamentarnej komisji ds. obronności Petera Buysrogge, w ubiegłym roku na ochronę króla Belgów Filipa oraz jego rodziny przeznaczono około 21 mln euro.

Dane te Buysrogge uzyskał w ministerstwie spraw wewnętrznych. O sprawie poinformował między innymi flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”. 21 mln euro rocznie to w przeliczeniu na jeden dzień około 57 tys. euro…

Co dokładnie generuje tak wysokie koszty? Między innymi utrzymanie specjalnej jednostki w ramach belgijskiej policji odpowiedzialnej za ochronę rodziny królewskiej oraz budynków do niej należących. W jednostce tej pracuje około 200 policjantów, poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Najlepiej chronieni członkowie rodziny królewskiej to oczywiście sam król Filip, jego żona Matylda oraz najstarsza córka pary królewskiej, następczyni tronu Elżbieta. Para królewska ma w sumie czworo dzieci, w wieku od 17 do 24 lat. Filip królem Belgów jest od 2013 r., kiedy to przejął tron po abdykacji swego ojca, króla Alberta.


30.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed