Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Trwa śledztwo w sprawie salmonelli na fermie w Geel
Polska: Bo dziecko dostanie się do gorszej szkoły. Straszą brakiem oceny z religii w średniej
Belgia: Coraz więcej osób na Ozempicu!
Słowo dnia: Zalmsalade
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 27 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Ojcowie zarabiają więcej niż bezdzietni mężczyźni. Dlaczego?
Polska: Wróciły! Paragony grozy znad morza i z gór. Jajecznica za 67 złotych
Belgia: Dobra wiadomość! Na drogach bezpieczniej
Polska: Jak wierzą młodzi? Nie każdy chodzi na religię, Jan Paweł II nie zawsze jest autorytetem
Tragedia w Izegem. Nie żyje 76-letni rowerzysta
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Dodatek mieszkaniowy 2025. Spełniasz te kryteria? Działaj

Masz kłopoty z czynszem, bo nie starcza ci pieniędzy? Może ci przysługiwać dodatek mieszkaniowy. Sprawdź, bo jeśli tak, musisz złożyć wniosek w urzędzie.

Bo dodatek mieszkaniowy należy się każdemu, kto znalazł się w kłopotach finansowych i potrzebuje wsparcia. I to niezależnie od tego, czy mieszka w lokalu komunalnym, spółdzielczym, TBS-u czy w domu jednorodzinnym. Ze świadczenia mogą skorzystać nie tylko właściciele lokali, ale także najemcy i podnajemcy.

Od 1 marca 2025 roku obowiązują nowe limity dochodowe. Sprawdźmy zatem, jakie kryteria trzeba spełniać, żeby ubiegać się o dodatek mieszkaniowy.

Po pierwsze: progi dochodowe

Ich wysokość zależy od średniego wynagrodzenia ogłaszanego przez GUS. Od 1 marca 2025 roku dochód osób, które ubiegają się o dodatek mieszkaniowy, nie może być wyższy niż:

- 3272,69 zł brutto (40 proc. średniego wynagrodzenia) miesięcznie w gospodarstwie jednoosobowym,
- 2454,52 zł brutto na osobę (30 proc. przeciętnego wynagrodzenia) w gospodarstwie wieloosobowym.

Jeżeli wyznaczone progi dochodowe zostaną jednak przekroczone, to wtedy obowiązuje zasada „złotówka za złotówkę”. Świadczenie jest pomniejszane o kwotę przekroczenia.

Po drugie: metraż mieszkania

To kolejne kryterium, które musi spełniać osoba ubiegająca się o dodatek. Powierzchnia mieszkania nie może przekraczać:

- 35 mkw. dla 1 osoby,
- 40 mkw. dla 2 osób,
- 45 mkw. dla 3 osób,
- 55 mkw. dla 4 osób,
- 65 mkw. dla 5 osób,
- 70 mkw. dla 6 osób. 

Jeśli w lokalu mieszka więcej osób, to limit rośnie o 5 mkw. na każdą z nich. 

Dodatkowe 15 mkw. przysługuje osobie z niepełnosprawnością, jeśli wymaga wózka inwalidzkiego lub której niepełnosprawność wymaga oddzielnego pokoju.

Na jakie wsparcie możemy liczyć?

Kwotę ustala się jako różnicę pomiędzy wydatkami mieszkaniowymi (czynsz, ogrzewanie, woda, ścieki, nieczystości) a kwotą wydatków, które ponosi osoba ubiegająca się o dodatek. 

Średnia wysokość tego świadczenia w 2025 roku wynosi od 250 do 380 zł miesięcznie. 

Dodatek mieszkaniowy jest przyznawany na pół roku, ale wypłacany co miesiąc. 

Gdzie złożyć wniosek? 

Wniosek o przyznanie dodatku mieszkaniowego należy złożyć we właściwym urzędzie gminy lub miasta albo w instytucji przez niego wskazanej, np. w ośrodku pomocy społecznej. Można to zrobić osobiście lub elektronicznie.

Do wniosku trzeba dołączyć:

- wyliczony dochód gospodarstwa domowego z ostatnich 3 miesięcy (wszystkich pełnoletnich członków gospodarstwa domowego),
- dokumenty potwierdzające wysokość wydatków na mieszkanie,
- dokument potwierdzający tytuł prawny do lokalu (np. akt własności) i potwierdzenie jego powierzchni użytkowej,
- orzeczenie o niepełnosprawności, jeśli wnioskodawca takie ma.

Decyzję o przyznaniu dodatku lub nie podejmuje prezydent miasta, burmistrz albo wójt. Można się od niej odwołać.


24.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Bankomaty zaskoczą nas nowościami. Mają być bardziej dostępne

Za kilka dni bankomaty zaskoczą nas nowymi funkcjonalnościami. Zostaną wyposażone m.in. w komunikaty głosowe. Tak będzie we wszystkich krajach UE.

Te zmiany to efekt wejścia w życie nowych przepisów, wynikających z Europejskiego Aktu o Dostępności (został przyjęty już w 2019 r.). Mają ułatwić korzystanie z bankomatów, terminali płatniczych i innych urządzeń osobom z różnymi niepełnosprawnościami.

Przepisy zaczną obowiązywać 28 czerwca 2025 r.

Nie tylko komunikaty głosowe. Co jeszcze się zmieni?

Założony w przepisach cel będzie realizowanym.in. poprzez nowe funkcje, w które zostaną wyposażone bankomaty i terminale. To m.in.:

- komunikaty głosowe dla osób niewidomych i niedowidzących,
- oznaczenia w alfabecie Braille'a,
- wyświetlacze o wysokim kontraście, co ma ułatwić odczytanie informacji osobom słabowidzącym. 
- urządzenia będą musiały być łatwo dostępne np. dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich.

Podobne zmiany zostaną wprowadzone w automatach biletowych na dworcach, parkingach, w kasach samoobsługowych w sklepach i na platformach e-commerce. 


24.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Drogie, jazda kosztuje majątek, ale są eko. Autobusy wodorowe podbijają polskie miasta

Przejechanie 100 km kosztuje kilka razy więcej niż spalinowym pojazdem. Ale autobusy wodorowe mają wielką zaletę – nie trują. Pytanie tylko, czy miastom się to wszystko opłaci?

„Z jego rury wydechowej wydobywają się nie spaliny, a para wodna' – tłumaczyło miasto Wrocław, testując autobus wodorowy. I to jest główna zaleta takich pojazdów, które coraz częściej pojawiają się na ulicach. I będzie ich znacznie więcej, bo kolejne miasta wybierają się na zakupy, prowadzą testy, ogłaszają przetargi i podpisują umowy na dostawę wodorowców.

Jednym z takich miast jest Chełm, który kupił aż 26 pojazdów. Ostatnia partia ma wyjechać na ulicę jesienią tego roku. Z kolei Lublin zamówił 20 autobusów na wodór. Wejherowo zamówiło sześć pojazdów. A to tylko kilka przykładów, bo lista miast jest znacznie dłuższa.

Czy to się opłaca?

Ale jest problem. Po pierwsze takie pojazdy są droższe od spalinowych, ale miasta dostają na ich zakup potężne dofinansowanie, potrafiące sięgać 100 procent. Po drugie paliwo jest droższe od oleju napędowego. Wodór w Polsce to nadal nowa technologia i jej wykorzystanie kosztuje.

Kilogram wodoru kosztuje nawet 69 złotych, a autobus potrzebuje co najmniej 5,5 kg, aby przejechać 100 kilometrów. Rachunek jest prosty – kosztuje to ok. 379 zł. Pokonanie takiej samej trasy przez pojazd spalinowy to wydatek trzy razy mniejszy.

- Jak podaje spółka Komunikacja Miejska Rybnik, dysponująca aktualnie 20 autobusami wodorowymi (kosztowały ponad 66 mln zł), na dystansie 100 km jeden z nich zużywa ok. 6,9 kg wodoru, co daje koszt 387 zł. Diesel na takim samym dystansie spala ok. 25 l oleju napędowego, co kosztuje wyraźnie mniej - ok. 108 zł – przytacza liczby portalsamorzadowy.pl i tu trzeba wyjaśnić, że ceny wodoru jednak spadają. Jeszcze rok, dwa lata temu kilogram kosztował 100 zł i więcej.

Jakie plusy?

Plusem wodorowców jest to, że są ekologiczne. A co do kosztów, to okazuje się, że ich użytkowanie nie rodzi takich wydatków, jak w przypadku spalinowych pojazdów. Nie trzeba np. wymieniać oleju silnikowego ani filtrów.

Ekonomista transportu Piotra Rachwalski potwierdza, że faktycznie jazda na wodór jest droższa i dodaje, że jako są to nowsze pojazdy, to nie będą się psuły tak często jak starsze spalinowe. Ale to nie jest, według Rachwalskiego, przekonywający argument.

- Te pieniądze można by przeznaczyć chociażby na inne wsparcie transportu zbiorowego, żeby pracował lepiej.  Wodór może być przyszłością, ale wymaga zmian prawnych, być może fiskalnych oraz technologicznych, jeśli chodzi o pozyskanie wodoru z fotowoltaiki i wiatraków, które praktycznie co weekend nie pracują. Energię, która w tej chwili się marnuje, można by więc wykorzystać do produkcji wodoru. Póki co to jednak teoria – mówi.

Tymczasem żadne miasto, które używa wodorowców nie narzeka. - - Bardzo pozytywnie oceniamy wykorzystanie autobusów wodorowych w komunikacji publicznej. Przede wszystkim poprawił się komfort jazdy pasażerów, a także kierowców. Nie bez znaczenia jest również efekt ekologiczny, tzn. redukcja emisji spalin - chwali zmiany Kamila Świerczyńska z UM Wałbrzycha.


15.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. MPK Wrocław

(sc)

Polska: Drogowcy szykują prezent na wakacje. Korki w drodze nad morze mają być mniejsze

Wiele wskazuje na to, że jadąc nad Bałtyk nie zaliczy się już takich korków jak zwykle. GDDKiA zapowiada, że jeszcze w czerwcu na trasie zajdą zmiany, które usprawnią jazdę.

Jedno jest pewne. Wybrzeże Bałtyku to co roku miejsce docelowe tysięcy Polaków. Jadą tam wypocząć i często wybierają podróż samochodem. Oficjalne dane Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (zebrane podczas badania ruchu) wskazują, że na trasach „o turystyczno-rekreacyjnym charakterze” są okresy, kiedy samochodów jest znacznie więcej.

- W miesiącach wakacyjnych wzrost wyniósł ok. 32-36 proc. i był mniejszy niż w poprzednich latach. Ponadto, ponownie nieznacznie większy ruch wakacyjny obserwowany był w sierpniu – drogowcy opisują sytuację z ubiegłego roku.

Przez remonty i budowy

Żadnemu kierowcy nie trzeba tłumaczyć, że zwiększony ruch często oznacza powolną jazdę i korki. A jak doda się do tego prace drogowe, to korki są wręcz pewne.

- W tym roku sezon ten zaowocuje otwarciem ważnych dróg na północy kraju – donosi money.pl i z tych informacji mogą ucieszyć się osoby planujące wypoczynek nad morzem.
- W ostatnich latach podróżujący do Trójmiasta np. autostradą A1 musieli w okolicach węzła Gdańsk Południe mierzyć się z gigantycznymi korkami. Szczególnie zatory w miejscu tymczasowego ronda dawały się kierowcom we znaki w długie weekendy, nie wspominając o okresie wakacji letnich. Wszystko to w związku z budową obwodnicy aglomeracji trójmiejskiej – tłumaczy serwis.

Nowe odcinki

Dobrą wiadomością jest to, że w środę 18 czerwca GDDKiA ma zamiar udostępnić kierowcom drogowy odcinek Chwaszczyno-Żukowo.

Jednak Mateusz Brożyna, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału GDDKiA zastrzega: - Do końca września będą jeszcze trwały prace nad dokończeniem dwóch łącznic, zapewniających bezpośredni wjazd na Trasę Kaszubską. Do tego momentu kierowcy będą korzystali z węzła Dąbrowa na S6.

Trzeba zastrzec, że cały odcinek Gdańsk Południe-Żukowo ma być udostępniony końca tego roku.

Jest jednak jeszcze dobra wiadomość, bo w połowie wakacji drogowcy usuną tymczasowe rondo w obrębie węzła Gdańsk Południe, a to ma usprawnić ruch. Jest to miejsce „spotkania się” kierowców z autostrady A1 z tymi z drogi ekspresowej S7.


12.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva

(sc)

Subscribe to this RSS feed