Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Fatalny wypadek na drodze E40 w kierunku Brukseli
Belgia: Odkryto nielegalną fabrykę papierosów. 6 aresztowań
Polska: Imigrant w pracy, a nie w więzieniu. Co naprawdę mówią dane z Polski?
Belgia: Jedna osoba postrzelona w Saint-Gilles
Polska: Chcą zmian w segregowaniu tekstyliów. Biedronka i PCK piszą do premiera
Belgia: 326 osadzonych śpi na podłodze. Dyrektorzy więzień biją na alarm
Belgia, Flandria: Rowerzyści w kaskach są w mniejszości
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek, 6 października 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Spada liczba miejsc pracy w budownictwie
Belgia, Flandria: Domy i mieszkania droższe. O ile?
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Słowo dnia: Olijfolie

Możemy z niej zrobić dressing, skropić nią chleb albo użyć jej do smażenia. Olijfolie to w języku niderlandzkim oliwa z oliwek.

Słowo to powstało w wyniku połączenia dwóch członów: olijf oznacza oliwkę, a olie to olej. Oliwę używamy do przyrządzania potraw (gerechten) i posiłków (maaltijden). Może być na przykład stosowana jako dressing do sałatek (olijfolie als dressing), a czasem bywa też używana do smażenia (bakken in olijfolie).

Maczać chleb w oliwie z oliwek to „brood in olijfolie dopen”. Z kolei „vlees of groenten marineren in olijfolie met kruiden”, przetłumaczymy jako „marynować mięso lub warzywa w oliwie z ziołami”.

Łyżka oliwy z oliwek to een lepel olijfolie, a butelka oliwy z oliwek to een fles olijfolie. Olijfolie van eerste persing to oliwa z pierwszego tłoczenia, zaś extra vierge olijfolie to oliwa extra virgin.

Wymowę słowa olijfolie usłyszymy między innymi TUTAJ.

Oliwa dostępna w belgijskich supermarketach i sklepach spożywczych często pochodzi z Grecji (Griekenland), Hiszpanii (Spanje) lub Włoch (Italië). Państwa te można uznać więc za olijfolielanden, czyli „kraje oliwy z oliwek”. W Belgii warunków klimatycznych do uprawy oliwek niestety nie ma…

Więcej słów dnia


04.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Najaar

Lato już się skończyło, a na zimę trzeba jeszcze poczekać. Nie każdy przepada za tą porą roku, ale czasem bywa całkiem ładna i przyjemna. Mowa o jesieni, czyli w języku niderlandzkim najaar lub herfst.

Spadające liście (vallende bladeren), poranna mgła (ochtendmist) otulająca miejski krajobraz rozświetlany latarniami (lantaarns), liście szeleszczące pod stopami i trawniki pełne kasztanów (kastanjes) - niektóre jesienne scenki mają swój niewątpliwy urok.

Jesień to pora roku (seizoen), następująca po lecie (zomer). Po niej nadchodzi zima (winter), a następnie mamy lato (lente lub voorjaar). Za jesienne miesiące uznaje się wrzesień (september), październik (oktober) i listopad (november).

Najaar to połączenie słów na (po) oraz jaar (rok). Z kolei voorjaar powstało w wyniku połączenia voor (przed) i jaar (rok). We Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii słowo najaar jest popularniejsze niż w Holandii, gdzie przeważnie jesień określa się słowem herfst.

Słowo najaar jest w języku niderlandzkim rodzaju nijakiego, a zatem łączy się z rodzajnikiem określonym het. Mamy więc het najaar. Wymowę słowa najaar usłyszymy między innymi TUTAJ.

Flamandzkim uczniom jesień kojarzy się nie tylko z liśćmi, krótszymi dniami i przejściem na czas zimowy (wintertijd), ale także z  tygodniowymi jesiennymi feriami (herfstvakantie). We Flandrii są one przeważnie na przełomie października i listopada lub na początku listopada.

Więcej słów dnia


02.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, Flandria: Korki? Wciąż długie

Kierowcy we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, wciąż często stoją w długich korkach - wynika z analizy Flamandzkiego Urzędu Statystycznego Statistiek Vlaanderen. 

W okresie od września ubiegłego roku do sierpnia tego roku średnia dzienna długość korków we Flandrii była większa niż rok, dwa, trzy czy nawet dziesięć lata temu. Informacje na ten temat udostępniło Flamandzkie Centrum Ruchu Drogowego (Vlaams Verkeerscentrum).

We wspomnianym okresie natężenie korków we Flandrii wynosiło w dni robocze 954 „kilometrogodzin” dziennie. Dla porównania: w poprzednim okresie (czyli od września 2023 r. do sierpnia 2024 r.) było to 911, a jeszcze rok wcześniej - 817.

Natężenie korków oblicza się, mnożąc długość korków danego dnia i czas ich trwania. Wyraża się je w tzw. „kilometrogodzinach”. Jedna kilometrogodzina to jedna godzina postoju w jednokilometrowym korku.

W analizie tej uwzględniono jedynie korki na najważniejszych drogach, a zatem na autostradach, drogach szybkiego ruchu i drogach krajowych. Korków na lokalnych drogach nie brano pod uwagę.

Podobnie jak w minionych latach, także teraz najwięcej korków jest w Antwerpii i okolicach. W okresie od września roku ubiegłego do sierpnia tego roku natężenie korków w tym regionie wynosiło średnio 482 kilometrogodziny dziennie.

W regionie brukselskim było to 371 kilometrogodzin. W Gandawie i okolicach liczba ta była już dużo niższa (60) - wynika z danych opublikowanych przez Statistiek Vlaanderen. Podobnie jest w pozostałych częściach Flandrii (w sumie jedynie 40).


02.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Temat dnia: Brutalne tortury w więzieniu. Szczegóły szokują

Ta sprawa zszokowała Belgię. W trakcie strajku strażników więziennych cela zakładu karnego w Antwerpii zamieniła się w salę tortur… Sąd surowo ukarał sprawców.

Trzech osadzonych wykorzystało strajk (a co za tym idzie mocno ograniczoną kontrolę ze strony strażników), by znęcać się nad współwięźniem. Tortury trwały przez trzy dni, a ofiara cudem uszła z życiem - przypomniał flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Do tych wstrząsających zdarzeń doszło w marcu ubiegłego roku w celi nr 1311 zakładu karnego w Antwerpii. Trwał właśnie strajk strażników więziennych we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii). Trzech więźniów z celi 1311 - Filip T., Sonny R. oraz Soulemane D. - postanowiło to wykorzystać…

Głównym oskarżonym w tej sprawie był Filip T. Najpierw domagał się od ofiary, 42-letniego Roya J., pieniędzy, a potem zaczął go torturować. Pomagali mu w tym dwaj pozostali główni oskarżeni. Dwóch innych więźniów, przebywających w tej samej celi, biernie się temu przyglądało.

Tortury były okrutne. Sprawcy wielokrotnie oblewali Roya T. wrzątkiem, uderzali go pięściami i kopali, dusili, zakładali plastikowy worek na głowę i wyzywali. Jak opisuje „Het Laatste Nieuws”, oskarżeni także „ wielokrotnie zgwałcili ofiarę używając kija od miotły” oraz zmusili go do zjedzenia własnych odchodów…

Mężczyzna przez trzy dni prawie w ogóle nie spał i niewiele jadł. W nocy musiał siedzieć nagi na krześle. Jeden ze sprawców wbił mu w ucho ostry przedmiot, z ucha zaczęła lać się krew. Złamano mu żebra, na jego twarzy i ciele gaszono papierosy.

Dopiero po trzech dniach to piekło się skończyło. Partnerka ofiary, z którą Roy rozmawiał telefonicznie o tym, czego doświadcza, próbowała wcześniej zaalarmować dyrekcję zakładu karnego - ale jej skargi zostały zlekceważone.

Przełom nastąpił dopiero po tym, jak pani dyrektor więzienia An Janssens dowiedziała się od jednego ze skazanych o krążących w mediach społecznościowych nagraniach z tortur. Janssens udała się ze strażnikami do celi 1311. Roy J. leżał tam przykryty kocem, półżywy - opisywały belgijskie media.

Życie ofiary udało się uratować, a teraz zapadły wyroki w procesie wytoczonym jego oprawcom. Prokuratura postawiła im szereg zarzutów, takich jak usiłowanie zabójstwa, gwałt i torturowanie ofiary. Sąd zgodził się z większością tych oskarżeń.

Filip T. oraz Sonny R. zostali skazani na karę 20 lat pozbawienia wolności. Po odbyciu tego wyroku przez kolejnych 15 lat będą objęci kontrolą wymiaru sprawiedliwości - co oznacza, że być może także przez kolejne lata będą przebywać w zamkniętym zakładzie karnym lub psychiatrycznym.

Trzeci główny oskarżony, Soulemene D., został skazany na karę 15 lat więzienia. Dwóch podejrzanych, którzy co prawda sami nie uczestniczyli w torturach, ale biernie się im przyglądali, skazano na mniej surowe kary. Usłyszeli oni wyroki 1,5 roku pozbawienia wolności.


01.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed