Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: Ponad 2 mln ludzi zagrożonych biedą lub społecznym wykluczeniem!
Polska: Tyle zarabia się w NFZ. Dyrektorzy windują średnią
Belgia: Fatalny wypadek na drodze E40 w kierunku Brukseli
Belgia: Odkryto nielegalną fabrykę papierosów. 6 aresztowań
Polska: Imigrant w pracy, a nie w więzieniu. Co naprawdę mówią dane z Polski?
Belgia: Jedna osoba postrzelona w Saint-Gilles
Polska: Chcą zmian w segregowaniu tekstyliów. Biedronka i PCK piszą do premiera
Belgia: 326 osadzonych śpi na podłodze. Dyrektorzy więzień biją na alarm
Belgia, Flandria: Rowerzyści w kaskach są w mniejszości
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek, 6 października 2025, www.PRACA.BE)
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Temat dnia: Ponad 2 mln ludzi zagrożonych biedą lub społecznym wykluczeniem!

W ubiegłym roku aż 18% mieszkańców Belgii było zagrożonych biedą lub społecznym wykluczeniem – wynika z analizy Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

Za osoby zagrożone biedą lub społecznym wykluczeniem uznaje się osoby, których dochody nie przekraczają pewnego minimum. Do tej grupy zalicza się też ludzi, których nie stać na zakup podstawowych towarów i usług lub którzy są bezrobotni albo pracują w niewielkim wymiarze czasowym.

W przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego za osoby zagrożone biedą uznaje się te, które mają dochód niższy niż 1.522 euro miesięcznie. W przypadku gospodarstwa domowego składającego się z dwóch dorosłych ludzi i dwojga dzieci było to niespełna 3.200 euro miesięcznie.

Ludźmi zagrożonymi biedą są też te osoby, których nie stać na przykład na odpowiednie ogrzanie mieszkania, zakup pralki i telefonu czy na jeden wakacyjny wyjazd rocznie.

Dochody poniżej „granicy biedy” osiągało w 2023 r. ponad 11% mieszkańców kraju ze stolicą w Brukseli. Również około 11% mieszkańców Belgii nie miało w ubiegłym roku pracy lub mało pracowało. Z kolei około 6% belgijskiej populacji nie było stać na zakup podstawowych produktów i usług.

Łącznie ponad 2,1 mln mieszkańców Belgii (18,3% populacji) spełniało w 2024 r. co najmniej jeden warunek kwalifikujący te osoby do kategorii „zagrożonych biedą i społecznym wykluczeniem”.

Wśród tych ludzi około 218 tys. miało do czynienia z wszystkimi trzema negatywnymi zjawiskami (niskie dochody, brak pieniędzy na podstawowe towary i usługi, bezrobocie lub mało pracy). Są to zatem osoby w bardzo trudnej sytuacji finansowej i materialnej.

Istnieją spore różnice regionalne, jeśli chodzi o zagrożenie biedą i społecznym wykluczeniem. Najwięcej osób doświadczających takich problemów jest w Regionie Stołecznym Brukseli. Tutaj biedą i społecznym wykluczeniem zagrożonych jest aż 37% populacji - wynika z analizy Statbel.

Ryzyko biedy i społecznego wykluczenia jest większe w Walonii (czyli południowej, francuskojęzycznej części kraju) niż we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii).

W walońskiej prowincji Hainaut odsetek ten wyniósł w ubiegłym roku prawie 27%. We Flandrii najgorzej pod tym względem wypadła prowincja Antwerpia (niespełna 16%), a najlepiej prowincja Brabancja Flamandzka, gdzie odsetek ten tylko nieznacznie przekroczył 10%.

Także odsetek ludzi z dochodami poniżej tzw. granicy biedy jest największy w Regionie Stołecznym Brukseli. Wyniósł on w 2024 r. tutaj aż 26%. Ponad jedna czwarta brukselskiej populacji miała zatem dochody tak niskie, że nie pozwalały one na godne życie.

W Walonii najgorzej pod tym względem wyglądała sytuacja w prowincji Hainaut, gdzie odsetek ten wynosił około 15%, a najlepiej w prowincji Brabancja Walońska, gdzie był on poniżej 10%.

W skali całego kraju odsetek ludzi z dochodami poniżej tzw. granicy biedy był najniższy w prowincji Flandria Wschodnia. Wyniósł on tutaj mniej niż 6%. Flamandzką prowincją z największym ryzykiem biedy była z kolei Antwerpia (prawie 11%).

Ogólna sytuacja finansowa i materialna mieszkańców Belgii jest jednak nieco lepsza niż jeszcze kilka lat temu. W 2019 r. biedą i społecznym wykluczeniem zagrożonych było 20,1% mieszkańców Belgii. W 2023 r. wskaźnik ten wynosił 18,8%, a w ubiegłym roku było to wspomniane 18,3%. Odnotowano zatem spadek, choć niewielki, bo jedynie o niespełna dwa punkty procentowe w ciągu pięciu lat.

W większym stopniu zmniejszyła się grupa ludzi z dochodami poniżej tzw. granicy biedy. W 2019 r. takie osoby stanowiły jeszcze 14,8% populacji Belgii, a w ubiegłym roku już tylko 11,4%.


06.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Biljetten

Biljet oznaczać może w języku niderlandzkim bilet, banknot albo karteczkę z notatką. Jeśli powiemy bankbiljet, to wiadomo już na pewno, że chodzi nam o banknot.

W potocznym, codziennym języku niderlandzkim o bilecie mówi się raczej kaartje, a nie biljet. Mówiąc o bilecie kolejowym, powiemy więc raczej treinkaartje, a nie treinbiljet, szczególnie w Holandii.

We Flandrii, czyli w południowej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, słowo biljet jako określenie biletu jest częściej używane. Busbiljet to zatem bilet autobusowy, a toegangsbiljet to bilet wstępu.

Słowo biljet jest rodzaju nijakiego, w związku z czym łączy się z rodzajnikiem określonym het. Mówiąc więc o konkretnym bilecie lub banknocie, powiemy het biljet. Liczba mnoga to biljetten. Wymowę tego słowa usłyszymy TUTAJ.

Słowo bankbiljet ma węższe znaczenie i oznacza po prostu banknot. Liczba mnoga to bankbiljetten (banknoty). Bardziej potocznie banknot to een briefje (a banknoty - briefjes).

Banknoty, podobnie jak monety (munten, muntjes, muntstukken) to gotówka, czyli contant geld. Wprowadzać banknoty do obiegu to „bankbiljetten in omloop brengen”, a drukować banknoty to „bankbiljetten drukken”. Fałszywy banknot to „een vals bankbiljet”.

Więcej słów dnia


03.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Aż tylu milionerów w Belgii

Co 82. mieszkaniec Belgii to „dolarowy milioner”, wynika z analizy biura konsultingowego Capgemini.

Za „dolarowego milionera” uznaje się osobę, która posiada kapitał wart co najmniej milion dolarów (czyli równowartość około 850 tys. euro). Analiza Capgemini dotyczy 2024 r., a jej omówienie opublikował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Moment publikacji nie jest przypadkowy. W Belgii trwa obecnie dyskusja na temat wprowadzenia nowego „podatku dla milionerów”. Wielkim zwolennikiem takiego rozwiązania jest lider flamandzkiej partii socjaldemokratycznej Vooruit, Conner Rousseau.

Ustalając liczbę milionerów analitycy Capgemini brali pod uwagę posiadaną gotówkę, oszczędności w banku, akcje i udziały w firmach oraz środki zainwestowane w funduszach emerytalnych i inwestycyjnych.

Do majątku nie wliczano wartości domu lub mieszkania, w którym mieszka dana osoba. Jeśli ktoś posiadał jednak więcej nieruchomości, to wartość drugiego, trzeciego itp. domu lub mieszkania była już w tych obliczeniach uwzględniana (dodatkowe nieruchomości traktowane są bowiem jako nieruchomości inwestycyjne, stanowiące część kapitału).

Według analityków Capgemini w ubiegłym roku kapitał wart co najmniej milion dolarów miało ponad 134 tys. mieszkańców Belgii. Liczba dolarowych milionerów w Belgii już od trzech lat maleje. W 2021 r. było ich tu jeszcze 141 tys.

Milionerów w kraju ze stolicą w Brukseli jest jednak sporo więcej niż jeszcze dekadę czy kilkanaście lat temu. Na przykład w 2012 r. ludzi ze środkami finansowymi wartymi co najmniej milion dolarów było w Belgii „jedynie” niespełna 83 tys. - przypomniał dziennik „Het Laatste Nieuws”.


02.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, sport: Lekcja pokory. Wysoka porażka Unionu w LM

W pierwszej kolejce tegorocznej edycji Ligi Mistrzów Union Saint-Gilloise sprawił niespodziankę, pokonując na wyjeździe holenderskie PSV. W minioną środę brukselski klub dostał jednak lekcję pokory…

Rywalem Unionu w drugiej kolejce fazy ligowej tegorocznej LM było Newcastle. Goście z Anglii byli dla gospodarzy bezlitośni i wygrali 4-0. Dwa gole z rzutów karnych strzelił Anthony Gordon, a po jednym trafieniu dołożyli Nick Woltemade i Harvey Barnes.

Po dwóch kolejkach fazy ligowej Union ma zatem na koncie 3 punkty. Przypomnijmy, w pierwszej kolejce belgijski klub wygrał na wyjeździe w Eindhoven z mistrzami Holandii 3-1.

W fazie ligowej LM bierze udział 36 drużyn. Każdy klub rozegra w sumie osiem spotkań (cztery na własnym terenie, cztery na wyjeździe), zawsze z innym rywalem. Po dwóch kolejkach Union zajmuje 20. miejsce w tabeli.

Oprócz Unionu w tych prestiżowych rozgrywkach bierze udział jeszcze jeden belgijski zespół, Club Brugge. Również ekipa z Brugii nie zaliczy tej kolejki LM do udanych. Club Brugge przegrał we wtorek na wyjeździe z Atalantą 1-2.

W trzeciej kolejce fazy ligowej Union zmierzy się na własnym terenie z Interem. Mecz zaplanowano na 21 października. Dzień później Club Brugge zagra na wyjeździe w Monachium z Bayerem, obecnie zajmującym pierwsze miejsce w tabeli fazy ligowej LM.


02.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Sport
  • 0
Subscribe to this RSS feed