Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Ślub w plenerze. Ile trzeba zapłacić za taką uroczystość?
Temat dnia: Częściej i na dłużej. Gdzie na urlopy jeżdżą mieszkańcy Belgii?
Polska: Zmiany w liczeniu stażu pracy. "Nawet nie widziałam, że jestem poza systemem"
Słowo dnia: Ziekenhuis
Belgia: Pożar w Izegem. Na miejscu wykryto azbest
Niemcy: Nieznacznie spadła liczba kobiet w zarządach
Polska: Będzie trzeba zapłacić, ale szef pozna prawdziwe wykształcenie pracownika
Belgia: 3 lata więzienia dla kierowcy, który uciekł z miejsca wypadku
Polska: Obowiązkowy kask zniechęci do jazdy na rowerze. Tak mówią rowerzyści
Belgia, Flandria: Nowe mieszkania na... już istniejących budynkach?

Belgia: Bruksela bez rządu już… od ponad roku!

Belgia: Bruksela bez rządu już… od ponad roku! Fot. Shutterstock, Inc.

Poprzednie wybory samorządowe w Belgii odbyły się 9 czerwca... 2024 r. We Flandrii i w Walonii powstały już regionalne rządy, ale w Regionie Stołecznym Brukseli wciąż się to nie udało.

To przede wszystkim skutek tego, jaki skład regionalnego parlamentu wybrali brukselczycy oraz warunków, jakie musi spełniać regionalny rząd Brukseli. Zgodnie z belgijską konstytucją musi on mieć poparcie większości zarówno francuskojęzycznych partii aktywnych w tym regionie, jak i niderlandzkojęzycznych.

Problem w tym, że częścią francuskojęzycznej większości jest Partia Socjalistyczna PS, zaś po stronie niderlandzkojęzycznej ważnym graczem jest partia umiarkowanych flamandzkich nacjonalistów N-VA, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”. PS zdecydowanie odmawia współpracy w ramach jednego rządu z flamandzkimi nacjonalistami - i jest problem…

Impas trwa już około 400 dni, ale być może wkrótce się skończy. Lider frankofońskich liberałów z partii MR, Georges-Louis Bouchez, zaproponował niedawno „kreatywne rozwiązanie” tej kwestii.

Zaproponowany przez Boucheza skomplikowany plan polityczny zakłada, że jego partia wyznaczy członka zarządu miasta, który nie będzie politykiem i będzie mógł liczyć na poparcie N-VA. Dzięki temu N-VA będzie mieć wpływ na zarząd Regionu Stołecznego Brukseli, ale oficjalnie nie wejdzie do lokalnego rządu - co powinno uspokoić socjalistów z PS.

Na razie nikt zdecydowanie nie odrzucił tego planu, ale poszczególni liderzy brukselskich frakcji w różny sposób go interpretują. Negocjacje nad powołaniem rządu Regionu Stołecznego Brukseli zatem jeszcze trochę potrwają - choć jest już pewne „światełko w tunelu” i szansa na to, że być może uda się je zakończyć sukcesem jeszcze w te wakacje.

Czas pokaże.


16.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onwtorek, 15 lipiec 2025 13:03

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież