Belgia: Antwerpia znów go wybrała. Będzie premierem?

Rządzi największym miastem Flandrii już od ponad dekady i wszystko wskazuje na to, że jeszcze trochę nim porządzi - chyba, że już wkrótce ratusz zamieni na fotel premiera Belgii.

Jednym z największych zwycięzców niedzielnych wyborów lokalnych w Belgii jest Bart De Wever, od 2013 r. burmistrz Antwerpii, a jednocześnie lider partii flamandzkich nacjonalistów N-VA, która wcześniej w tym roku wygrała wybory parlamentarne.

W niedzielę na N-VA zagłosowało ponad 37% mieszkańców Antwerpii, którzy pofatygowali się do urn. Flamandzcy nacjonaliści zdecydowanie wygrali ze skrajnie lewicowym PVDA (20%), socjaldemokratycznym Vooruit (13%), Zielonymi Groen i skrajną prawicą Vlaams Belang (po niespełna 11%).

Frekwencja w Antwerpii wyniosła niespełna 61% i była niższa niż np. w Brukseli (77%). W liczącej 55 miejsc radzie miasta N-VA uzyskało, podobnie jak w poprzednich wyborach lokalnych, 23 mandaty, a PVDA 12, Vooruit 7, Groen i Vlaams Belang po 6, zaś chadeckie cd&v tylko jeden mandat.

Wybory lokalne w Belgii to wybory do rad miasta i gmin. Nie należy ich mylić z wyborami regionalnymi, kiedy wybierane są regionalne parlamenty Flandrii, Walonii i Regionu Stołecznego Brukseli czy z wyborami federalnymi (czyli do ogólnokrajowego parlamentu).

Latem tego roku w Belgii odbyły się już właśnie wybory federalne i regionalne, w których w skali kraju najlepszy wynik uzyskało również N-VA. Naturalnym kandydatem na nowego premiera jest więc lider tej partii, czyli De Wever. Rozmowy koalicyjne nad utworzeniem nowego rządu się jednak przeciągają, więc wciąż nie wiadomo, czy i kiedy De Wever przeprowadzi się z antwerpskiego ratusza do brukselskiego biura szefa rządu.

14.10.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)