Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, Antwerpia: Kolejne niemowlę pozostawione w „oknie życia”
Polska: Karty szczepień pod lupą sanepidu. Nie jest z nami tak źle
Temat dnia: Trzy osoby zamordowane w Roeselare. Obława zakończona
Polska: Na razie nie będzie ograniczeń w sprzedaży alkoholu na stacjach paliw
Belgia: Tragedia podczas „Niedzieli bez samochodu". Nie żyje 10-latka
Polska: Dlaczego ludzie zostają influencerami? Pierwsze takie badanie w Polsce
Flandria: Wiemy za mało o technikach pierwszej pomocy
Polska: Kryzys zaufania. Polacy pokazali sądom czerwoną kartkę
Belgia: W Parlamencie Europejskim wystawa o waleczności Ukrainy
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek, 22 września 2025, www.PRACA.BE)
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Słowo dnia: Slee

Zimą to dla dzieci, a często także dla dorosłych, wielka atrakcja. Musi jednak spaść śnieg i być mroźno - a z tym w minionych latach bywa w Belgii różnie.

Mowa o sankach, czyli w języku niderlandzkim slee. Słowo to łączy się z rodzajnikiem określonym de, a zatem mówiąc o konkretnych sankach lub saniach, powiemy de slee.

Wymowę słowa slee znajdziemy online między innymi TUTAJ. Podwójne „e” wymawiamy w języku niderlandzkim trochę jak polskie „ej”.

Ciekawie wygląda liczba mnoga tego słowa. Tworzymy ją, dodając końcówkę -en. Mamy zatem sleeën, z trzema „e” obok siebie. Aby rozdzielić pierwsze dwa „e”, tworzące jedną głoskę (wspomniane „ee” wymawiane w polskim trochę jak „ej”) od „-en”, ostatnie „e” jest z dierezą, czyli z poziomym dwukropkiem.

Synonimem slee jest w języku niderlandzkim slede. Z kolei słowa slee używa się też na określenie „wielkiego, wypasionego auta”, „bryki”, „gabloty”.

Nic nam po sankach, jeśli nie ma śniegu śniegu (sneeuw) lub lodu (ijs). Czasownik jeździć na sankach to w niderlandzkim sleeën (czyli to samo słowo, co sanki w liczbie mnogiej).

Istnieją różne odmiany sanek lub sań. Na przykład sanie ciągnięte przez psy to hondenslee, a sanie ciągnięte przez konie to paardenslee (arrenslee).

Więcej słów dnia


06.12.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Nowy rząd? Negocjowali 15 godzin - i znowu klapa

Po czerwcowych wyborach parlamentarnych belgijscy politycy obiecywali szybkie utworzenie nowego rządu. Minęło już pół roku, ale nowej koalicji rządowej wciąż nie ma.

Kolejna długa noc negocjacji, kolejne fiasko - tak można podsumować ten weekend w belgijskiej polityce. W poniedziałek nad ranem, po 15 godzinach rozmów, liderzy pięciu partii negocjujących powstanie nowego rządu, ogłosili, że wciąż nie osiągnęli porozumienia.

Premierem pozostaje więc Alexander De Croo z partii flamandzkich liberałów Open Vld. W czerwcowych wyborach partia ta uzyskała słaby wynik i nawet nie uczestniczy w obecnych rozmowach koalicyjnych. Wiadomo więc, że De Croo nie zachowa stanowiska. Nie wiadomo jednak nadal, jak długo przyjdzie jeszcze czekać na nowego premiera.

Głównym kandydatem do zastąpienia De Croo jest Bart De Wever, burmistrz Antwerpii i szef N-VA, ugrupowania umiarkowanych flamandzkich nacjonalistów. To właśnie N-VA zdobyło w czerwcowych wyborach najwięcej mandatów w parlamencie federalnym oraz uzyskało najlepszy wynik w wyborach do parlamentu regionalnego Flandrii (czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii).

Rozmowy nad powołaniem nowej, pięciopartyjnej koalicji się jednak przeciągają. W skład nowego rządu mają wejść oprócz N-VA dwa inne ugrupowania z Flandrii (chadeckie CD&V oraz lewicowe Vooruit) oraz dwie partie frankofońskie: liberalne MR (Ruch Reformatorski) oraz chadeckie Les Engagés (Zaangażowani).

Negocjacje nad utworzeniem nowego rządu przedłużają się głównie z powodu różnicy zdań partyjnych liderów w kwestii polityki budżetowej, gospodarczej i socjalnej. Deficyt budżetowy Belgii i dług państwowy tego kraju są bardzo wielkie. Konieczne jest więc uzdrowienie finansów publicznych, a to bywa bolesne.

Mimo fiaska weekendowych rozmów politycy zachowują optymizm. Także komentatorzy polityczni podkreślają, że choć nie udało się zakończyć rozmów, to w negocjacjach „doszło do postępu”, a finisz rozmów „jest coraz bliżej”.

We wtorek liderzy pięciu partii, chcących utworzyć wspólny rząd, ponownie się spotkają. Wciąż jednak trudno prognozować, kiedy dokładnie uda się osiągnąć porozumienie i utworzyć nowy rząd, najprawdopodobniej z De Weverem jako nowym premierem.


02.12.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: To w ciągu roku podrożało najbardziej

W listopadzie tego roku gaz ziemny kosztował w Belgii ponad dwukrotnie więcej niż dwanaście miesięcy wcześniej.

Pomiędzy listopadem 2023 r. a listopadem 2024 r. ceny tego surowca zwiększyły się w Belgii aż o 111%. Dane na ten temat zamieszczono niedawno na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

Na liście produktów, których ceny poszły w ciągu roku najbardziej w górę, znalazły się też między innymi świeże owoce morza (wzrost ceny o 39% w skali roku), papierosy i inne wyroby tytoniowe (29%), oliwa z oliwek (22%) oraz masło (ponad 18%).

Ogólny wskaźnik inflacji obliczany według metody stosowanej przez Statbel wyniósł w listopadzie 3,2% w skali roku. To tyle samo, co w październiku.

Unijne biuro statystyczne Eurostat wylicza inflację według nieco innej metody i w obliczeniach Eurostatu inflacja w Belgii jest przeważnie wyższa niż wskaźnik podawany przez Statbel.

Rok temu w listopadzie inflacja w Belgii była niższa niż w tym roku, bo wynosiła jedynie 0,8% w skali roku. Z kolei w listopadzie 2022 r. Belgia zmagała się z kryzysem inflacyjnym, a wskaźnik inflacji wynosił aż 10,6% w skali roku.


01.12.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Media społecznościowe. „To już powszechne”

Prawie trzy czwarte mieszkańców Belgii w wieku od 16 do 74 lat korzysta już przynajmniej raz na kwartał z mediów społecznościowych.

Kiedyś były domeną młodych i zainteresowanych nowinkami internetowymi, teraz trudno sobie bez nich wyobrazić życie. Wiele rzeczy ułatwiają, ale wiążą się z nimi również zagrożenia, o których coraz więcej się mówi (np. uzależnienie, dezinformacja, itp.).

Mowa o mediach społecznościowych, takich jak Facebook, Instagram, TikTok czy X (dawny Twitter). W Belgii odsetek mieszkańców w wieku 16-74 lat korzystających z nich co najmniej raz na kwartał jest wyższy (73%) niż odsetek Belgów w tym wieku robiących co najmniej raz na trzy miesiące zakupy internetowe (66%).

Dane na ten temat opublikował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel. Wynika z nich, że najpopularniejszą aktywnością w sieci jest jednak bankowość internetowa. Ponad 83% mieszkańców Belgii w wieku od 16 do 74 lat co najmniej raz na kwartał korzysta właśnie z tego rodzaju bankowości przez Internet.

Popularne są też internetowe rozmowy telefoniczne i wideo. Z tego rodzaju usług co najmniej raz na kwartał korzysta około 76% mieszkańców Belgii w wieku 16-74 lat. Podobny odsetek (74%) stanowią osoby wysyłające online wiadomości tekstowe (np. za pośrednictwem aplikacji Whatsapp).


30.11.2024 Niedziela.BE // fot. Tada Images / Shutterstock.com

(łk)

Subscribe to this RSS feed