Mniej więcej 1 na 20 mieszkańców Belgii (około 576 tys. ludzi) otrzymuje jakiś rodzaj zasiłku socjalnego - na przykład dodatek do niskiej emerytury albo zasiłek dla niepełnosprawnych. Jest również wielu beneficjentów zasiłków dla bezrobotnych. Istnieje kilka konkretnych przyczyn tej sytuacji.

Dane o rekordowej liczbie osób pobierających świadczenia socjalne pochodzą z sondażu przeprowadzonego przez dziennik „De Standaard” z udziałem federalnych służb publicznych. Od czasu wprowadzenia tego rodzaju pomocy, w roku 1970, ilość beneficjentów świadczeń socjalnych wzrosła trzykrotnie. "Są oczywiście konkretne, strukturalne powody takiej sytuacji" – mówi Bea Cantillon z Uniwersytetu w Antwerpii. Przykładem jest migracja. 70% beneficjentów świadczeń socjalnych nie ma belgijskich korzeni. Dochodzi do tego kwestia indywidualizacji społeczeństwa i gospodarki, w związku z czym rosną wymagania dotyczące kompetencji pracowników, trudniej więc zdobyć pracę. Również zwiększa się długość życia, dlatego też bardziej prawdopodobne jest doświadczenie w podeszłym wieku fizycznej bądź umysłowej niepełnosprawności. Wszystkie te czynniki pociągają za sobą zwiększoną ilość przydzielanych zasiłków.

Julien Van Geertsom, prezes Federalnej Publicznej Służby ds. Socjalnej Integracji, wskazuje również na wybory polityczne dokonane na szczeblu federalnym, jak np. zwiększenie świadczeń socjalnych dla bezrobotnych.

Z drugiej strony, na podstawie swoich badań Bea Cantillon przestrzega przed ograniczeniem czasowym w przypadku zasiłku dla bezrobotnych. Powoduje to przesunięcie 175 tys. osób permanentnie bezrobotnych z systemu ubezpieczeń społecznych do tzw. systemu "socjalnego wsparcia". Takie rozwiązania konsekwencji mogą mieć destrukcyjny wpływ na cały system pomocy socjalnej.

19.10.2017 KK Niedziela.BE

Belgijskie i francuskie władze zamierzają podjąć bliższą współpracę na polu walki z terroryzmem. Podczas pierwszej wizyty nowego francuskiego premiera, Edouarda Philippe'a, uzgodniono że w przyszłym roku odbędzie się francusko-belgijski szczyt, którego głównym tematem stanie się problem terroryzmu.

Podczas szczytu spotkają się sędziowie, ministrowie oraz członkowie służb bezpieczeństwa obu krajów. Ma się on odbyć jeszcze przed końcem wiosny przyszłego roku, zaś jego głównym celem będzie dyskusja na temat usprawnienia antyterrorystycznych działań obu państw. Watro dodać, że wspólne posiedzenie komisji antyterrorystycznej odbyło się w lutym ubiegłego roku.

Poza tym uzgodniono, że federalne organy sprawiedliwości będą ściślej współpracować z paryskim wymiarem sprawiedliwości, który jest odpowiedzialny za dochodzenia w sprawie terroryzmu na terenie całej Francji.

Podczas spotkania Philippe'a z belgijskim premierem, Charles'em Michelem, omówiono też wiele kwestii gospodarczych. Strona francuska zgodziła się na budowę kanału Seine-Nord, który w przyszłości ułatwi transport pomiędzy Francją, Holandią, Belgią i Niemcami.

18.10.2017 KK Niedziela.BE

W ciągu minionych dwóch lat zorganizowane grupy przestępcze, głównie z Rumunii, Mołdawii i Litwy, ukradły z flamandzkich sklepów rowery warte w sumie 15 milionów euro – poinformował portal nieuws.vtm.be.

Złodzieje zabierają tylko te najdroższe modele, warte 8 tys. euro lub więcej. Do włamań starannie się przygotowują, m.in. odwiedzając wcześniej sklep. Dzięki temu wiedzą, gdzie stoją najcenniejsze jednoślady. Napady przeprowadzane są w szybki i brutalny sposób.

- Próbowali wybić szyby za pomocą betonowych bloków. Kiedy im się to nie udało, sforsowali i zniszczyli całe drzwi – powiedział portalowi nieuws.vtm.be Sven Van Weyenberg, prowadzący sklep z rowerami S-Bikes w miejscowości Geraardsbergen.

W minionych siedmiu miesiącach kryminaliści włamywali się do S-Bikes aż trzykrotnie i ukradli rowery warte w sumie ponad 200 tys. euro. Także inne belgijskie sklepy z rowerami z najwyższej półki padają regularnie ofiarą przestępców. Właściciele tych biznesów są więc zmuszeni coraz więcej inwestować w ochronę. Często jednak do kradzieży i tak dochodzi, mimo metalowych ogrodzeń, betonowych zapór, systemów alarmowych, czujników ruchu czy kamer…

- Włamań dokonują mobilne grupy przestępcze z krajów byłego Bloku Wschodniego, na przykład z Mołdawii, Litwy i Rumunii. Najpierw przychodzą do sklepu, by sprawdzić, gdzie co stoi, a następnie wracają i dokonują włamania. Wtedy wszystko dzieje się bardzo szybko, bo wiedzą już, gdzie dokładnie chcą się włamać i co zabrać – powiedział portalowi nieuws.vtm.be Guy Theyskens z belgijskiej policji.

18.10.2017 ŁK Niedziela.BE

Dziś rano wyniku obrażeń po pchnięciu nożem zmarł mężczyzna. Do ataku doszło na placu Anneessenplein, zaledwie kilka metrów od historycznego centrum w Brukseli. Na razie niewiele wiadomo na temat okoliczności wydarzeń.

Przedstawiciele brukselskich organów sprawiedliwości przekazały, że do tragedii doszło około 6 nad ranem. Jak dotąd nie wiadomo nic o świadkach zdarzenia, zaś sprawca jest wciąż na wolności. Również tożsamość ofiary jest nieznana – mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów tożsamości. Na miejscu zdarzenia pracuje policja federalna, chirurg sądowy oraz władze sądownicze.

18.10.2017 KK Niedziela.BE