Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Flandria: Pierwszy pacjent otrzymał regulowany implant strun głosowych
Polska: Państwo zarabia na foliowych reklamówkach. Do budżetu wpłynęły ogromne pieniądze
Temat dnia: Skąd pochodzą pracownicy transgraniczni w Belgii?
Polska: Kolejarze będą protestować. Pociągi staną? [LISTA MANIFESTACJI]
Słowo dnia: Familiebedrijf
Belgia, Jette: Para z dzieckiem w szpitalu po zatruciu dymem
Niemcy, Düsseldorf: Podejrzany zbiegł z sądu. Trwają poszukiwania
Polska: Poparzenia i wstrząs. Są wsie, które całkowicie opanował barszcz sosnowskiego
Belgia: Zaatakował sąsiada nożem do chleba!
Polska: Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego będzie pokazem siły PiS. A potem objazd po kraju
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Państwo zarabia na foliowych reklamówkach. Do budżetu wpłynęły ogromne pieniądze

Opłata recyklingowa – 20 groszy plus VAT za torbę – w skali kraju generuje ogromne przychody dla państwowego budżetu. I okazuje się, że zmienia nawyku Polaków.

Pieniądze z opłat są przeznaczane na działania proekologiczne i edukacyjne związane z ograniczeniem plastiku w środowisku.

Reklamówki już nie są za darmo

Opłata recyklingowa została wprowadzona 1 stycznia 2018 roku i dotyczy lekkich plastikowych toreb (wyjątkiem są tzw. zrywki wymagane ze względów higienicznych). Głównym celem jej wprowadzenia było zachęcenie konsumentów do sięgania po torby wielokrotnego użytku zamiast jednorazówek.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, że w ramach opłaty recyklingowej do budżetu państwa za 2024 rok trafiło blisko 180 mln zł. W 2025 roku wpływy pewnie będą podobne. To kontynuacja trendu obserwowanego od lat:

w 2021 roku było to 172,5 mln zł, 
w 2022 roku – 174,5 mln zł, 
w 2023 roku niemal 173 mln zł.

Z danych resortu środowiska wynika, że jeszcze przed wprowadzeniem opłaty statystyczny Polak zużywał około 300 toreb foliowych rocznie. Po zmianach ten wskaźnik spadł w 2018 roku do około 9 sztuk. W 2023 roku wynosił 6,1 sztuki rocznie na mieszkańca.

Opłata za plastikowe kubki i pojemniki

Rząd poszedł za ciosem i po sukcesie opłaty recyklingowej od 1 stycznia 2024 roku wprowadził nową formę opłaty środowiskowej – tzw. opłata SUP (Single-Use Plastics). Obejmuje ona jednorazowe pojemniki i kubki z plastiku, w które pakowana jest żywność i napoje w punktach gastronomicznych i sklepach.

Zgodnie z przepisami:

za kubek na napoje doliczane jest 20 groszy,
za pojemnik na jedzenie – 25 groszy.

W 2025 roku, według danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska, z tytułu opłaty SUP do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wpłynęło ponad 156 mln zł.

Kara dla nieuczciwych firm

Firmy, które pobierają opłatę SUP od klientów, a nie przekażą jej na specjalny rachunek bankowy prowadzony przez marszałka województwa najpóźniej do 15 marca roku następującego po pobraniu opłaty, muszą liczyć się z grzywną.

Nierzetelnym przedsiębiorcom grozi nawet do 100 tys. zł kary.


22.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva

(sl)

Polska: Kolejarze będą protestować. Pociągi staną? [LISTA MANIFESTACJI]

Kolejowi związkowcy zapowiadają protesty w kilkunastu miejscach w Polsce. Akcje mają się odbyć na przełomie lipca i sierpnia.

„Obecna polityka państwa prowadzi do degradacji kolei, zmniejszenia oferty przewozowej, a co za tym idzie zwolnień i problemów społecznych i gospodarczych! Lobby samochodowe, któremu ulegają politycy niszczy bezpieczny, wydajny i ekologiczny środek transportu jakim jest kolej” - uważa Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce i tak tłumaczy akcję protestacyjną. 

Kolej do likwidacji?

Kolejarze toczą bój nie tylko z władzą, ale też z przewoźnikami drogowymi. Uważają, że w starciu z tymi drugimi są na gorszej pozycji. „Dziś 90 proc. dróg dla transportu ciężarowego pozostaje w Polsce bezpłatna, podczas gdy przewoźnicy kolejowi płacą jedne z najwyższych stawek dostępu do infrastruktury w Europie” - przekonują i jeszcze wyliczają, że mamy w Polsce najdroższą w Unii Europejskiej energia trakcyjna. Nie ma też rzeczywistego wsparcia dla przewozów towarowych koleją a głos środowiska jest ignorowany. A to wszystko, jak mówią związkowcy, „prowadzi do stopniowej likwidacji potencjału transportu kolejowego w Polsce”.

Na razie nie ma się co obwiać, że w związku z protestem pociągi zostaną uziemione. Ale trzeba się liczyć na utrudnienia i też drogowe, bo związkowcy zapowiadają manifestacje, które mają się też odbywać na ważnych trasach samochodowych.

Akcja potrwa łącznie kilka dni. Jest zaplanowana na 28–30 lipca oraz 31 lipca i 1 sierpnia. W 17 lokalizacjach w całym kraju, w godzinach 10–14 odbędą się manifestacje i pikiety.

Lokalizacje manifestacji

Czechowice-Dziedzice DK S1
Dąbrowa Górnicza E462
Żurawica DK 77
Brzesko DK 94
Tarnowskie Góry DK 11
Węzeł Żorski A1
Łazy
Styrzyniec (woj. lubelskie)
Rejon Białegostoku DK S8 i DK 19
Sochaczew DK 50
Bydgoszcz
Iława
Gdynia
Szczecin - wjazd od Kołbaskowa i od Bydgoszczy 
Poznań - węzeł Gądki – ul. Magazynowa, Poznańska, Zbożowa
Kielce
Skarżysko-Kamienna
Lublin E373 w kierunku Dorohuska


22.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva / ZZM

(sl)

Polska: Poparzenia i wstrząs. Są wsie, które całkowicie opanował barszcz sosnowskiego

Kiedy zauważy się tę roślinę trzeba dzwonić po pomoc. Tu nie ma żartów, bo barszcz sosnowskiego jest bardzo niebezpieczny. Są wsie, gdzie rozrósł się tak bardzo, że ludzie boją się, jak będą żyć za kilka lat.

- W  soku i w olejkach eterycznych barszczu Sosnowskiego występują substancje toksyczne (furanokumaryny), które pod wpływem promieniowania słonecznego powodują zmiany skórne przypominające oparzenia (wysypki, zaczerwienienia, opuchlizna, owrzodzenia), a  objawy pojawiają się  od  kilku  do  kilkunastu  godzinach  po bezpośrednim  kontakcie – co roku ostrzegają stacje sanepidu, bo co roku Polska ma ten sam problem.

Chodzi o groźną, inwazyjną i bardzo szybko się rozrastającą rośliną, która jest niebezpieczna nie tylko w bezpośrednim kontakcie. - Wśród objawów u osób mających kontakt z barszczem wymienia się: nudności, wymioty, bóle głowy, a także obrażenia układu oddechowego, oczu, a nawet wstrząs anafilaktyczny. Wskazuje się również na możliwość wpływu toksycznych związków na powstawanie nowotworów skóry – alarmują eksperci i podkreślają, że wilgoć i wysoka temperatura powietrza sprzyja roślinie. A olejki eteryczne mogą unosić się w powietrzu nawet na odległość kilkunastu metrów od barszczu. A ten potrafi urosnąć wielki – przewyższając człowieka.

Przerośnięty koper

Roślina dotarła do Polski dekady temu z Kaukazu. Miały się nim żywić krowy, ale szybko okazało się, że nic z tego. Barszcz jest tak toksyczny, że nie nadaje się na paszę. I zakazano jego uprawianie. Tyle że zasiany zaczął się rozrastać i obejmować kolejne połacie.

„Fakt” teraz opisuje wieś Gudniki w woj. warmińsko-mazurskim, która została opanowana przez barszcz. Porasta nieużytki, pobocza dróg, a nawet prywatne posesje. Ludzie boją się, że wkrótce zakryje wszystko, a już teraz rośliny przewyższają człowieka. - Jak ziemniaki gotuję, to odcedzam wrzątek na korzenie barszczu, ale nawet to nie pomaga. Trzeba ścinać to cholerstwo, jak tylko zaczyna rosnąć wiosną, ale na to potrzebne są środki, a gmina nie ma pieniędzy – opowiada jeden z mieszkańców.

Problem w tym, że roślina wygląda niewinnie – jak przerośnięty koper do kiszenia ogórków. Łatwo ją pomylić z czymś innym. Np. z barszczem zwyczajnym, arcydzięglem litworem, pasternakiem zwyczajnym, podagrycznikiem, wrotyczem czy nawet krwawnikiem. - Stąd około 60 proc. zgłoszeń dotyczy gatunków nieszkodliwych. Istotne w rozróżnianiu tego gatunku są charakterystyczne trójlistkowe liście w kolorze żywo zielonym oraz silnie bruzdowana, pokryta fioletowymi plamkami łodyga, która u podstawy może osiągać od 5 do 12 cm średnicy – wyliczają urzędnicy z Lublina.

Barszcz sosnowskiego – gdzie dzwonić

Jeżeli ktoś ma choćby podejrzenia, że widział barszcz sosnowskiego powinien zawiadomić Straż Miejską. Może się też skontaktować ze spółdzielnią mieszkaniową, jeżeli to jest jej teren. Można także zaalarmować wydział ochrony środowiska swojej gminy.


22.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Gmina Przechlewo

(sl)

Polska: Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego będzie pokazem siły PiS. A potem objazd po kraju

Prezes PiS zwołuje swoich zwolenników do Warszawy w dniu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta. To nie koniec, bo potem głowa państwa ma zacząć jeździć po kraju. Taki jest plan Jarosława Kaczyńskiego.

- Tym razem nie będzie to finał, tylko start wielkiej operacji, która ma nie tylko przygotowywać wielki program, ale też mobilizować ludzi, pokazywać, że jest alternatywa, że Polska może być rządzona inaczej i problemy mogą być rozwiązywane. To jest w centrum naszych przedsięwzięć. Ale musimy podejmować także inne sprawy – mówił kilka dni temu w Lublinie o planach swojej partii prezes PiS Jarosław Kaczyński. I startem tej operacji ma być zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta.

6 sierpnia w Warszawie

Zwolennicy PiS już odliczają dni do 6 sierpnia, bo wówczas przed Zgromadzeniem Narodowym Nawrocki zostanie prezydentem. - Trzeba być tego dnia w Warszawie pod Sejmem, a później będą długie uroczystości. Początek pełnienia funkcji, rzeczywistej kadencji prezydenta Nawrockiego musi być czymś wielkim, czymś co pokazuje, że było to prawdziwe zwycięstwo, prawdziwe poparcie narodu – Kaczyński wzywał do przyjazdu do stolicy.

Nie było jeszcze takiej sytuacji, żeby przed Sejmem w dniu zaprzysiężenia zebrał się tłum. To raczej widok z USA, ale tam (z reguły) prezydent składa przysięgę pod gołym niebem przed wielotysięczną widownią.  Taki amerykański show to nie jedyny element planu PiS na Nawrockiego.

Podróż po Polsce

Jak ujawnia wp.pl zamiary są szersze. -  Jest mobilizowanie parlamentarzystów i szefów regionów, ale nie ma zorganizowanej akcji na zasadzie: załatwiajcie autokary i zwieźcie ludzi. Jest odwrotnie: to nasz "aktyw" z dołu chce się zmobilizować, ludzie dzwonią, chodzą do biur posłów, pytają, jak i kiedy zorganizować się na zaprzysiężenie, gdzie dotrzeć, czy mają sami załatwiać autokary, czy partia wspomoże. Entuzjazm jest ogromny - opisują wp.pl politycy PiS i ujawniają, że z Placu Piłsudskiego (po godzinie 16.30) w dniu inauguracji nie pojedzie do Pałacu Prezydenckiego limuzyną, ale przejdzie pieszo wśród tłumu.

I to też nie koniec, bo potem Nawrocki ma się nie zamykać w pałacu, ale ruszyć w teren. Może nie od razu, ale zacznie jeździć po Polsce. Ma odwiedzać kolejne miejscowości i ogłaszać swoje inicjatywy.

– To będzie terenowy prezydent – mówią informatorzy portalu.


22.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Karol Nawrocki Facebook

(sl)

Subscribe to this RSS feed