Królewskie Muzeum Sztuk Pięknych w Brukseli (MRBAB) po raz pierwszy od 1971 roku pokazało jeden z najsłynniejszych obrazów belgijskiego malarza-surrealisty, René Magritte. Chodzi o "Zdradliwość obrazów", dzieło lepiej znane pod tytułem "To nie jest fajka" (1928-1929).

Obraz został pokazany w Królewskim Muzeum Sztuk Pięknych w Brukseli (MRBAB) w ramach wystawy “Magritte, Broodthaers and Contemporary Art", która potrwa do 18 stycznia 2018 roku. Retrospektywa jest wydarzeniem kulminacyjnym roku 2017, ogłoszonego jako Rok Magritte'a (w 50. rocznicę śmierci słynnego surrealisty).

Ekspozycję, zaplanowaną jako odwrócą retrospektywę, rozpoczyna ostatnia praca Magritte'a, kończy zaś malarstwo z pierwszego okresu twórczości. Poza tym ukazano wielki wpływ, jaki wywarła twórczość Magritte'a na świat sztuki – zarówno za jego życia, jak i w 50 lat po jego śmierci. W muzeum można zobaczyć ponad 150 dzieł, obrazów, szkiców, zdjęć oraz filmów stworzonych przez belgijskiego artystę, a także reinterpretację jego sztuki w wykonaniu współczesnych mu twórców, takich jak Marcel Broodthaers czy Andy Warhol.

Zadbano, aby ta niezwykła ekspozycja była dostępna dla osób niepełnosprawnych: w pomieszczeniach przygotowano powierzchnie dotykowe, integrujące alfabet Braille'a, ponadto dostępne jest wprowadzenie do wystawy w języku migowym. W okresie trwania retrospektywy Królewskie Muzeum będzie otwarte 7 dni w tygodniu.

18.10.2017 KK Niedziela.BE

Federalny Sekretarz Stanu ds. Azylu i Migracji, Theo Francken (Nowy Sojusz Flamandzki), przekazał że troje Sudańczyków przebywających w nieformalnym obozie dla uchodźców w Maximiliaan Park w Brukseli, zostało deportowanych. W niedzielnym programie telewizyjnym „De zevende dag” w stacji VRT, Francken poinformował, że choć od 1 sierpnia udało się odesłać do Sudanu jedynie troje uchodźców, to ma nadzieję, że liczba deportacji wkrótce wzrośnie.

W nadchodzącym tygodniu sąd w Liège podejmie decyzję w sprawie wniesionej przez Francuskojęzyczny Sojusz Praw Człowieka w związku z próbą deportacji 26 obywateli Sudanu, którzy obecnie przebywają w ośrodku tymczasowego przetrzymywania uchodźców w miejscowości Vottem (prowincja Liège). W miniony poniedziałek sędzia w Liège przychylił się do jednostronnego podania Francuskojęzycznego Sojuszu Praw Człowieka, dotyczącego powstrzymania deportacji, ponieważ jednak Theo Francken nie był reprezentowany podczas rozprawy, wniósł on apelację.

Wczoraj wieczorem, w programie dyskusyjnym "De zevende dag", Francken powiedział: "Musicie mi wyjaśnić, jak ktoś, kto przyjechał do Belgii nielegalnie i nie zamierza starać się o prawo do azylu, spodziewa się, że nie zostanie odesłany z powrotem do swojego kraju". Na pytanie, czy kiedykolwiek doszło do deportacji, Sekretarz Stanu ds. Azylu odpowiedział: "Tak, do kilku". Według Franckena istnieją dwie możliwości postępowania z migrantami, którzy nie chcą aplikować o azyl: w pierwszej kolejności należy odesłać ich do kraju w Unii Europejskiej, w którym zarejestrowali się na samym początku. Jeśli nie będzie to możliwe, konieczna jest deportacja do kraju ich pochodzenia. Decyzja w sprawie kolejnych deportacji ma zapaść w przyszłym tygodniu, prawdopodobnie we wtorek.

Jak dotąd odesłano do Sudanu trzy osoby. 54 uchodźców przetransportowano do kraju UE, w którym znaleźli się w pierwszej kolejności. Troje innych obywateli Sudanu powróciło do swojej ojczyzny z własnej woli. Dodatkowo ponad 20 osób złożyło wniosek o azyl.

17.10.2017 KK Niedziela.BE

Policja poszukuje trzech mężczyzn, który zepchnęli 13-letniego chłopca z jego roweru, a następnie go pobili. Lokalna policja w Roeselare, gdzie doszło do ataku, uznała incydent za poważny. Świadkowie wydarzeń bądź osoby, które wiedzą coś na temat sprawców, proszone są o zgłoszenie się na posterunku policji.

13-letni Yordi wracał na rowerze do domu, kiedy nagle zjawiło się trzech mężczyzn próbujących go zatrzymać. Gdy odmówił, zepchnęli go z roweru i dwukrotnie uderzyli. Po ataku chłopiec wymagał hospitalizacji. Za pośrednictwem Facebooka jego matka poinformowała, że jej syn doznał wstrząsu, poza tym miał rany na ustach.

Matka chłopca zgłosiła sprawę na policji. Świadkowie przekazali, że widzieli trzech mężczyzn uciekających z miejsca napaści. Pozostali świadkowie oraz osoby, które mogą posiadać informacje na temat tożsamości mężczyzn, proszone są o zgłoszenie się na posterunku policji.

W międzyczasie kolejny nieletni został zatrzymany przez trzech mężczyzn, którzy zażądali od niego pieniędzy. Na szczęście uniknął ataku i mógł szybko oddalić się na rowerze.

17.10.2017 KK Niedziela.BE

Lato jesienią. Jeszcze nigdy w historii belgijskich oficjalnych pomiarów temperatur 15 października nie było tak ciepło jak w minioną niedzielę.

Dotychczasowy rekord pochodził z 1990 roku. 15 października tamtego roku w Belgii zmierzono 22 stopnie Celsjusza, przypomina dziennik Het Nieuwsblad.

15 października 2017 roku padł nowy rekord. I to wyraźnie wyższy niż poprzedni. W minioną niedzielę temperatura maksymalna w Belgii wyniosła aż 24,4 stopnie Celsjusza, informuje portal vrt.be.

Oficjalnych pomiarów temperatur dokonuje się w Belgii od 1901 roku. Ze statystyk wynika, że normalna temperatura dla 15 października to 15 stopni Celsjusza.

Ponieważ również początek tego tygodnia ma być ciepły, meteorolodzy przewidują, że to być może nie koniec nowych rekordów. Dotychczas najcieplejszym 16 października był ten z 1949 roku (22,4 stopnie). Według portalu meteo.be w poniedziałek na północnym wschodzie kraju może być nawet 25-26 stopni.

Kolejne dni też mają być dosyć przyjemne, ale już trochę chłodniejsze. We wtorek i środę temperatura maksymalna w zależności od regionu wahać ma się pomiędzy 16 a 20 stopniami Celsjusza, prognozuje meteo.be.

17.10.2017 ŁK Niedziela.BE