Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, Bruksela: Rozległy pożar centrum recyclingu metali
Polska: Wybory 2025. Na kogo zagłosują młodzi? I czy w ogóle chcą iść na wybory?
Mężczyzna ranny w ataku nożem w pobliżu stacji Bruksela-Midi
Burza, cisza, triumf: Iga Świątek po trzech setach odprawia rosjankę
Belgia: Niemowlak porzucony przy rzece. Apel do matki
Polska: Drugi Polak w kosmosie. Wiadomo, kiedy wyruszy historyczna misja Ax-4
Temat dnia: Bieda w Belgii większa niż w Polsce?
Polskie filmy 25-lecia wybrane. Widziałeś je wszystkie?
Słowo dnia: Jazz
Belgia: Dziś nawet 27 stopni Celsjusza!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: W 282 minuty pokazał wszystkie wady i zalety Polaków. Sylwester Chęciński czekał na takie scenariusze

W wieku 91 lat zmarł Sylwester Chęciński, reżyser legendarnej trylogii o Kargulach i Pawlakach. Mimo upływu dekad jego filmy pozostają aktualne.

Jeszcze 11 listopada Chęciński został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W ostatnią środę podano informację o śmierci reżysera. Odszedł w wieku 91 lat. „Odszedł przed chwilą mistrz: Sylwester Chęciński. Wybitny reżyser i twórca sagi 'Sami swoi', która bawi kolejne pokolenia. Żegnamy Cię Honorowy Obywatelu Wrocławia. Już nie spotkamy się na spacerze w Parku Południowym. Będziemy o Tobie zawsze pamiętać i dziękuję za ostatnie spotkanie. Twój krasnal będzie na zawsze przypominał o tym jak ważny byłeś dla nas” - napisał w internecie Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Chęciński miał na koncie 16 filmów (ostatni z 2006 r. „Przybyli Ułani”), wśród których są takie znane obrazy jak „Wielki Szu” z 1982 roku czy „Historia żółtej ciżemki” z 1961 roku. Zapamiętany jednak będzie jako twórca trylogii o Kargulach i Pawlakach. I nie ma się czemu dziwić, bo te trzy komedie do dziś bawią i nie tracą na popularności oraz znaczeniu. Te trzy filmy trwają w sumie 282 minuty i tyle właśnie czasu potrzebował Chęciński, żeby pokazać wszystkie wady i zalety Polaków. To dzięki temu filmy zawdzięczają powodzenie.
„Sami swoi” powstali w 1967 roku. „Nie ma mocnych” w 1974 r. a kolejna część „Kochaj albo rzuć” trzy lata później. Autorem scenariusza był Andrzej Mularczyk. Posiłkował się historią swojego stryja, który był jednym z wysiedlanych, po wojnie, Polaków zza Buga na odzyskane ziemie zachodnie. Najpierw powstało słuchowisko radiowe, a potem scenariusz filmowy pierwszej części. Nie bardzo pasował ówczesnej władzy, bo były to czasy, kiedy wieś pokazywano patetycznie. Tymczasem była to opowieść śmieszna o zawistnych sąsiadach. Udało się jednak zrealizować film.

„Sami swoi” mieli premierę 15 września 1967 roku i nie stali się od razu hitem kinowych. Widzowie i krytycy zwrócili uwagę na ten film jakieś pół roku potem. Od razu zrodziła się myśl o kontynuacji, ale Chęciński czekał na odpowiednią historię. Ta pojawiła się dopiero kilka lat potem i dotyczyła wnuczki Kargula i Pawlaka – Ani. To był taki sukces, że powstała część trzecia.

Czemu te filmy są nadal aktualne? Bo Sylwestrowi Chęcińskiemu udało się idealnie sportretować Polaków. I nie ma tu znaczenia, czy tych z ziem wschodnich, z centralnej Polski (a stąd był filmowy kot) czy z Zachodu. Kargul i Pawlak utożsamiają wszystko, co w Polakach najgorsze i najlepsze. Są pełni wad i zalet jednocześnie. Ci gospodarze są zawistni, mściwi, zazdrośni, ale jednocześnie wybaczają, bronią się nawzajem, są rodzinni i jak trzeba, to sprytnie kombinują.

„Można spierać się o wymowę ideologiczną "Samych swoich" i różnie oceniać komizm filmu, który często wydaje się mało wyszukany i z pewnością nie trafi w gusta wszystkich odbiorców. Nawet widzowie, którzy nie należą do entuzjastów obrazu Chęcińskiego, muszą jednak przyznać, że opowieść o Kargulach i Pawlakach stała się już częścią polskiej kultury. "Sami swoi" są nazywani komedią wszechczasów i wciąż przodują na liście najbardziej popularnych filmów polskich” - pisał Robert Birkoholc w portalu culture.pl.

W jednym z wywiadów Sylwester Chęciński tłumaczył, dlaczego od dawna nie stworzył żadnego filmu. Powiedział, że po prostu czeka na dobry scenariusz.

12.12.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Screen z filmu

(sg)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Prawie 8 milionów złotych za oszukiwanie klientów. Operator telekomunikacyjny ukarany przez UOKiK

Podszywanie się pod innego operatora jest niezgodne z prawem. Tak orzekł Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, nakładając jednocześnie dotkliwą karę finansową na jedną z nieuczciwych spółek. Jej klienci byli wprowadzani w błąd, przez co nieświadomie podpisywali niekorzystne dla siebie umowy.

Posypały się skargi

W komunikacie UOKiK czytamy, że firma oferująca usługi z zakresu dostawy internetu oraz telekomunikacji TeleGo wprowadzała potencjalnych klientów w błąd, aby osiągnąć podpisywanie przez nich kolejnych umów. Pracownicy spółki podczas bezpośrednich spotkań, głównie ze starszymi ludźmi, podawali się za przedstawicieli ich obecnych operatorów. Przedmiotem rozmów była zmiana warunków umowy. W rzeczywistości jednak niczego nieświadomi konsumenci dostawali do podpisu zupełnie nowe umowy.

„Spółka TeleGo za cel swoich praktyk obierała przede wszystkim seniorów, szczególnie wrażliwą grupę społeczną. Konsumenci nie otrzymywali od przedstawicieli TeleGo pełnej i rzetelnej informacji o przedsiębiorcy, z którym podpisują umowę oraz o celu wizyty. Zdobywanie nowych klientów poprzez podszywanie się pod dotychczasowego operatora, do którego klienci mają już zaufanie, jest nieetyczne” – wyjaśnia prezes urzędu Tomasz Chróstny.

Ponadto kontrole wykazały, że operator nie dostarczał podpisującym umowy kompletu dokumentów. Brakowało m.in. formularza odstąpienia od umowy, choć zgodnie z prawem konsumenci mają 14 dni na skorzystanie z takiej możliwości. Prezes UOKiK nałożył na spółkę karę pieniężną w wysokości 7 906 551 złotych. Zobowiązał również przedsiębiorstwo do opublikowania niniejszej decyzji na swojej stronie internetowej oraz przesłanie jej listem poleconym do każdego klienta, z którym została podpisana umowa.

Jak uchronić się przed tego typu oszustwem?

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina, że przed podpisaniem jakichkolwiek dokumentów należy wykazać się ograniczonym zaufaniem. Stosownym jest poproszenie przedstawiciela firmy o wskazanie w umowie wszystkich punktów, o których mowa jest podczas ustnego ustalania jej warunków. Każdy podpisywany dokument powinien być dla nas zrozumiały i jasny, a w nasze ręce operatorzy zobowiązani są przekazać kopie tychże dokumentów. Jak już wcześniej zostało wspomniane, w polskim prawie obowiązuje 14-dniowy czas do namysłu. Oznacza to, że możemy zrezygnować z zawartej umowy bez podania przyczyny.

12.12.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Te produkty lepiej oszczędzać. Ich ceny wzrosły nawet o 79,4 proc.

Ceny towarów ze sklepowych półek są obecnie najwyższe od wielu lat. Okazuje się, że w porównaniu do ubiegłego roku, w listopadzie wartości te wzrosły o 11 proc. Co podrożało najbardziej?

UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupa AdRetail regularnie monitorują ceny produktów, dzięki czemu możliwe jest ich porównanie do wartości historycznych. W listopadowym rankingu wyszczególniono 9 ich kategorii, których ceny są wyższe niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego.

W czołówce drożyzny znalazły się produkty tłuszczowe, których ceny wzrosły średnio o 60 proc. „Najwięcej olej, który odnotował skok cenowy o 79,4 proc., margaryna do pieczenia zdrożała o 36 proc., a masło poszło w górę o 34,1 proc.” – czytamy.

Drugie miejsce na niechlubnym podium przypadło kategorii „produkty inne”, gdzie wskaźnik cen jest wyższy o 32 proc. Znajdziemy tu m.in. pożywienie dla psów (wzrost o 33,2 proc.) i kotów (wzrost o 32 proc.).

Trzecie miejsce w rankingu zajmuje o 20 proc. droższe niż w ubiegłym roku mięso. Największy skok cenowy odnotowała wołowina (27,7 proc.) i cielęcina (23,6 proc.). Sporym zaskoczeniem może okazać się wieprzowina, której wbrew ogólnej tendencji ceny obniżyły się średnio o 2 proc.

Kolejną kategorią produktów objętych najwyższymi podwyżkami jest nabiał, za który zapłacimy obecnie o 16,2 proc. więcej. W ujęciu szczegółowym najwyższy wskaźnik drożyzny dotyczy serów żółtych (24,7 proc.).

O 11,2 proc. podrożały też warzywa, spośród których najwięcej zapłacimy za cebulę (droższa o 40 proc.).

Wyższe ceny nie ominęły też napojów (6,8 proc.); chemii gospodarczej (5,7 proc.); pieczywa (1,7 proc.) oraz owoców (0,08 proc.).


12.12.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polacy powiedzieli, ile pieniędzy przeznaczą na święta. "500 plus" podnosi poprzeczkę

Inflacja bije rekordy, „paragony grozy” zwalają z nóg a przed nami święta Bożego Narodzenia. Choć na tanie zakupy nie ma co liczyć, większość Polaków planuje poświęcić większą kwotę na przygotowanie wigilijnego stołu i prezentów.

Święta finansowane przez „500 plus”

Firma United Surveys na zlecenie RMF FM i Dziennika Gazety Prawnej zapytała Polaków, ile pieniędzy planują przeznaczyć na nadchodzące święta Bożego Narodzenia. Okazuje się, że mieszkańcy wsi zamierzają ograniczyć wydatki o wiele bardziej niż osoby zamieszkujące miasta. Jak opisują autorzy publikacji, na większe szaleństwo zakupowe pozwolą sobie również osoby, którym wypłacane jest wsparcie z rządowego programu „500 plus” na dwoje lub więcej dzieci. W tej grupie wydatki mogą sięgnąć nawet 2000 złotych. Rodziny z jednym dzieckiem chcą zmieścić się w granicach 300 – 1000 złotych.

W ujęciu ogólnym przewidywane kwoty, które uczestnicy ankiety planują przeznaczyć na przygotowanie świąt to:

- 500 – 1000 zł (42 proc.),
- 300 – 500 zł (21 proc.),
- 0 – 300 zł (11,6 proc.),
- 1000 – 2000 zł (10,4 proc.),
- 2000 – 3000 zł (5,6 proc.),
- więcej niż 3000 zł (1,2 proc.),
- pozostałe 7,7 proc. stanowią osoby niezdecydowane.

Trochę online, trochę stacjonarnie

W czwartkowym wydaniu „Rzeczpospolitej” ukazały się również wyniki badania firmy IQS, która sprawdziła, gdzie planujemy kupić prezenty dla najbliższych. Pandemia sprawiła, że część z nas przekonała się do zakupów internetowych. To zdaniem dziennika jeden z powodów, dla których e-sprzedawcy liczą na kolejny, po ubiegłorocznym, rekord w liczbie zamówień.

29 proc. respondentów tego badania planuje podzielić zakupy pomiędzy sklepy stacjonarne a internetowe. 25 proc. badanych twierdzi, że nabędzie produkty w większości online; 17 proc. odwiedzi głównie placówki stacjonarne. 4 proc. ankietowanych w ogóle nie wybierze się do lokalnych przedsiębiorstw, ponieważ wszystko, co potrzebne zamówi w sieci. 13 proc. zaś wprost przeciwnie – nie planuje zakupów internetowych, ponieważ każdą rzecz chce kupić osobiście w tradycyjnych sklepach. 6 proc. uczestników sondażu nie będzie robić świątecznych zakupów, a kolejnych 6 proc. nie ma zdania na ten temat.

12.12.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed