Temat dnia: Już ponad 11,8 mln mieszkańców! „Skutek imigracji”
- Written by Lukasz
- Published in Temat tygodnia
- Add new comment
Na początku tego roku w Belgii mieszkało już 11,83 mln ludzi. To o prawie 62 tys. więcej niż rok wcześniej. Rosnąca populacja to skutek dodatniego bilansu migracyjnego, a nie przyrostu naturalnego.
W ubiegłym roku w kraju ze stolicą w Brukseli urodziło się ponad 108 tys. dzieci. Liczba zgonów była w tym czasie wyższa, bo wyniosła około 112 tys. Przyrostu naturalny był zatem ujemny. W ciągu roku w Belgii zmarło o około 4 tys. ludzi więcej niż się urodziło.
Populacja w tym czasie jednak się zwiększyła. Jak to możliwe? Wszystko za sprawą migracji. Liczba ludzi, którzy w 2024 r. przeprowadzili się na stałe do Belgii była bowiem wyższa niż liczba osób, które na stałe opuściły ten kraj.
Jak wynika z danych Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel, w ubiegłym roku do Belgii z innych państw przeprowadziło się ponad 194 tys. ludzi. Przeprowadzek w przeciwnym kierunku (czyli z Belgii za granicę) było jedynie 128 tys. Bilans migracyjny był więc na wielkim plusie i wyniósł 66 tys.
Liczba ta pomniejszona o ujemny przyrost naturalny (-4 tys.) daje nam 62 tys. O tyle właśnie zwiększyła się w ubiegłym roku populacja Belgii. Oznacza to przyrost liczby mieszkańców na poziomie około 0,5%.
W Belgii już od kilku dekad robi się coraz tłoczniej. Warto przypomnieć, że w 1995 r. populacja kraju ze stolicą w Brukseli wynosiła jeszcze tylko 10,1 mln. W 2006 r. było to już ponad 10,5 mln, a w 2012 r. padła granica 11 mln. Od 2021 r. Belgia liczy z kolei już ponad 11,5 mln mieszkańców.
Jeśli chodzi o tempo wzrostu populacji, ubiegły rok nie różnił się specjalnie od poprzednich lat. W ostatnich trzech dekadach populacja Belgii rosła w średnim tempie 0,51% rocznie. W ubiegłym roku było to 0,52%, wynika z danych Statbel.
W minionych trzech latach do wzrostu liczby mieszkańców Belgii znacząco przyczyniła się duża migracja w Ukrainy. Z tego brutalnie zaatakowanego przez Rosję kraju napłynęło w okresie od lutego 2022 r. do Belgii wielu uchodźców. Z kolei w latach 2020-2021 r. przyrost ludności był relatywnie niewielki, bo w związku z pandemią wzrosła liczba zgonów.
Belgia dzieli się na trzy główne regiony: niderlandzkojęzyczną Flandrią na północy kraju, francuskojęzyczną Walonię na południu oraz teoretycznie dwujęzyczny (choć w praktyce z dominującym językiem francuskim) Region Stołeczny Brukseli.
Najwięcej ludzi mieszka we Flandrii i to także tam najszybciej przybywa mieszkańców. W ubiegłym roku populacja tej części kraju zwiększyła się o 43 tys., do w sumie prawie 6,85 mln ludzi. Przyrost liczby mieszkańców był tutaj w 2024 r. na poziomie 0,63%.
W Walonii populacja wzrosła w ubiegłym roku w najmniejszym stopniu, bo jedynie o 0,34%. Liczba mieszkańców tej południowej, francuskojęzycznej części kraju zwiększyła się w ubiegłym roku o niespełna 13 tys. Na początku 2025 r. w Walonii mieszkało 3,7 mln ludzi.
Najmniej ludzi mieszka w Regionie Stołecznym Brukseli. Na początku tego roku w stolicy i okolicach mieszkało około 1,26 mln ludzi. To o ponad 6 tys. więcej niż rok wcześniej, co oznaczało wzrost populacji o około 0,49%.
Warto jednak podkreślić, że Region Stołeczny Brukseli to jedyna część Belgii, w której przyrost naturalny był dodatni. W 2024 r. liczba urodzeń była tutaj o ponad 5 tys. większa niż liczba zgonów.
12.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)