Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Krwawa rzeź w minizoo w Willebroek. Odpowiedzialna... kuna!
Polsa: Wybory 2025. Lata mijają, a niepełnosprawni wciąż mają te same problemy
Temat Dnia: Morderstwa - Belgia, niestety, w „unijnej czołówce”
Polska: Czternasta emerytura. Wiemy, że będzie i w jakiej wysokości
Słowo dnia: Paardrijden
Belgia: Trafiła do szpitala po ataku... dzika
Niemcy: Spadek sprzedaży piwa!
Polska: Żałoba narodowa. Co można w sobotę? Czy będą kary za zabawę na weselu?
Belgia: Do kraju powróci dziś deszcz!
Polska: Intercity podniesie cenę biletów. Żeby nie być konkurencją
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Słowo dnia: Zwaluwen

Mówi się, że jedna wiosny nie czyni… To jeden z najpowszechniej występujących ptaków. Mowa oczywiście o jaskółkach, czyli w języku niderlandzkim zwaluwen.

Jedna jaskółka to een zwaluw, a liczba mnoga to wspomniane zwaluwen. W liczbie pojedynczej zwaluw łączy się z rodzajnikiem określonym de. Mówiąc więc o konkretnej jaskółce, powiemy de zwaluw.

Wymowę słowa zwaluw znajdziemy TUTAJ, a liczby mnogiej zwaluwen TUTAJ.

Jaskółka jest ptakiem (vogel), zaliczanym do rzędu wróblowych i podrzędu śpiewających. W języku niderlandzkim, używanym poza Holandią także we Flandrii, czyli w północnej części Belgii, ptaki śpiewające nazywa się zangvogels (zang to właśnie śpiew).

Istnieje wiele gatunków jaskółek, a w Europie występują między innymi boerenzwaluw (dymówka), oerzwaluw (brzegówka), huiszwaluw (oknówka), roodstuitzwaluw (jaskółka rudawa) i rotszwaluw (jaskółka skalna).

Jaskółki żywią się owadami (insecten), mają krótki dziób (kort snavel), są szybkie, a ich ciało ma przeważnie kilkanaście centymetrów długości. Świetnie dają sobie radę w różnych warunkach (ważne tylko, by były dostępne owady), dzięki czemu występują prawie na całym świecie.

W języku polskim popularne jest przysłowie, że „jedna jaskółka wiosny nie czyni”. Dosłownie oznacza to, że pojawienie się jaskółek np. w marcu nie musi jeszcze oznaczać, że wiosna rozpoczęła się już na dobre.

Częściej używa się tego przysłowia metaforycznie. Oznacza wtedy, że nie można wyciągać daleko idących wniosków na podstawie jednej przesłanki. Jeśli zatem coś udało się komuś jeden raz, wcale nie musi mu się to udawać za każdym razem.

Także w niderlandzkim mówi się, że „één zwaluw maakt de lente niet”, czyli, że „jedna jaskółka wiosny nie czyni”. Można się jednak również spotkać z wersją „één zwaluw maakt nog geen zomer”, czyli, że „jedna jaskółka lata nie czyni”. Zamiast wiosny mowa jest zatem o lecie, ale metaforyczne znaczenie jest takie samo.

Więcej słów dnia


24.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, biznes: Cebulki kwiatowe? Także Belgia sporo eksportuje

Cebulki kwiatowe kojarzą się bardziej z północnym sąsiadem Belgii, czyli Holandią. Jak się jednak okazuje, także Belgia eksportuje sporo cebulek tulipanów, narcyzów, hiacyntów i orchidei poza granice Unii Europejskiej.

Unijny urząd statystyczny Eurostat opublikował dane na temat eksportu cebulek kwiatowych w 2024 r. Dotyczą one eksportu tylko poza granice UE, a więc nie uwzględniają eksportu w ramach samej Wspólnoty (np. z Belgii do innych państw UE). Pod uwagę brano jedynie cebulki tulipanów, narcyzów, hiacyntów i orchidei.

Głównymi odbiorcami eksportu cebulek kwiatowych z UE są Szwajcaria, Wielka Brytania oraz Norwegia - a więc kraje leżące blisko UE, ale do Unii nienależące. Co ciekawe, kolejne dwie pozycje w tym zestawieniu zajęły… Kirgistan i Ukraina.

Najwięcej cebulek tulipanów, narcyzów, hiacyntów i orchidei eksportuje poza granice UE oczywiście „kraj tulipanów”, czyli Holandia. W 2024 r. wartość tego eksportu wyniosła 82 mln euro. Przewaga nad drugą w tym rankingu Polską (8,7 mln euro) była bardzo wielka.

Belgia zajęła w tym zestawieniu trzecią pozycję. W ubiegłym roku z kraju ze stolicą w Brukseli sprzedano do państw spoza UE cebulki tulipanów, narcyzów, hiacyntów i orchidei warte łącznie 4,3 mln euro.


25.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, sport: Łatwo nie było, ale Świątek wygrała z Belgijką

Iga Świątek pokonała w 1/16 finału prestiżowego Miami Open Belgijkę Elise Mertens, ale nie było to łatwe zwycięstwo. Szczególnie pierwszy set był bardzo wyrównany i emocjonujący.

29-letnia Mertens to doświadczona zawodniczka, odnosząca wielkie sukcesy przede wszystkim w deblu. W grze podwójnej Belgijka wywalczyła już cztery tytuły wielkoszlemowe i była numerem jeden w rankingu.

Również w singlu Mertens radzi sobie od lat całkiem dobrze. Wygrała 9 turniejów singlowych rangi WTA, a w rankingu gry pojedynczej najwyżej była na 12. miejscu.

Faworytką tego meczu była oczywiście Świątek, która w światowym rankingu zajmuje obecnie drugie miejsce (pierwsza jest Białorusinka Aryna Sabalenka). Ten sezon jest dla Polki na razie trudny, bo choć dochodzi do późnych faz turniejów, to jeszcze ani razu nie zagrała w finale.

Na kortach w Miami Polka w pierwszej partii prowadziła już 5-2 i wydawało się, że wygraną w tym secie ma już w kieszeni. Świątek dała się jednak przełamać, a Mertens wygrała trzy gemy z rzędu. Zrobiło się 5-5, a potem 6-6 i o wygranej w tej partii musiał zdecydować tie-break.

W nim o wiele lepsza była już raszynianka, która zwyciężyła 7-2. Zwycięstwo w pierwszym secie dodało pewności siebie drugiej rakiecie świata, a Belgijce podcięło skrzydła. W drugim secie dominowała już Polka, która oddała rywalce już tylko jednego gema. Ostatecznie Świątek wygrała cały mecz 7-6 (2), 6-1.

Kolejną rywalką polskiej supergwiazdy będzie w Miami Ukrainka Elina Switolina. Jak dotąd obie zawodniczki zmierzyły się trzykrotnie. Dwa razy wygrała Świątek, a raz Switolina. Mecz Polki z Ukrainką powinien rozpocząć się około godz. 1:30 w nocy z poniedziałku na wtorek.


24.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Sport
  • 0

Belgia: W tym regionie ludzie są najszczęśliwsi

Większość mieszkańców Belgii dobrze ocenia swoją sytuację życiową. Sporo jednak zależy od miejsca zamieszkania.

Belgijski Urząd Statystyczny Statbel poprosił mieszkańców Belgii o ocenę ogólnego zadowolenia z życia w skali od 0 do 10. Ludzi, którzy wybrali ocenę 8, 9 lub 10 uznano za szczęśliwych. W ankiecie Statbel uczestniczyli mieszkańcy Belgii w wieku od 16 do 74 lat.

W skali całego kraju bardzo zadowolone z życia osoby stanowiły około 55% populacji (oceny 8-10). Można więc powiedzieć, że większość mieszkańców Belgii to ludzie szczęśliwi. Kiepskie oceny (od 0 do 5) wybrało jedynie 9% uczestników badania.

Jeśli chodzi o zróżnicowanie regionalne, to relatywnie najwięcej wysokich ocen (8-10) wystawili jakości swego życia mieszkańcy Flandrii. W tej północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii za szczęśliwych uważa się aż 60% mieszkańców.

W Regionie Stołecznym Brukseli odsetek ten był nieco niższy i wyniósł niespełna 57%. Najgorzej pod tym względem wypadli mieszkańcy Walonii, a więc południowej, francuskojęzycznej części kraju. Tutaj osoby wysoko oceniające poziom zadowolenia z życia były w mniejszości (45%).

To także w Walonii było relatywnie najwięcej ludzi niezbyt zadowolonych z życia. Na maksymalnie 5 w 10-punktowej skali oceniło tu swoje życie 12% mieszkańców - wynika z ankiety Statbel.


28.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed