Belgijski rząd: nie wyjeżdżajcie za granicę, szpitale odwołują „niepilne” zabiegi
W sobotę w Belgii stwierdzono 133 nowe przypadki zarażeniem koronawirusem, poinformowały tutejsze media. W sumie zarażonych jest 689 ludzi, a 4 osoby zmarły.
W związku z coraz większą skalą epidemii rząd zdecydował, że od soboty w szpitalach obowiązywać będą specjalne zasady: wszystkie „niepilne” konsultacje, wizyty, badania i operacje zostaną przełożone, a możliwość odwiedzin w szpitalach będzie ograniczona.
Stan taki potrwa co najmniej do 3 kwietnia. Nowe zasady dotyczą wszystkich szpitali, także psychiatrycznych.
– Takie kroki są konieczne. Teraz priorytetem jest leczenie zakażonych koronawirusem – powiedziała flamandzkiemu dziennikowi „Het Laatste Nieuws” Margot Cloet z organizacji Zorgnet-Icuro.
Według Cloet za „niepilne” wizyty, zabiegi i operacje uznaje się te, które można przełożyć o np. 3 miesiące bez wywoływania dodatkowych komplikacji.
Chodzi tu często o dawno zaplanowane zabiegi, takie jak np. wstawienie endoprotezy kolana czy biodra.
Chemioterapia, dializy czy wymiana zastawki serca to już inna kategoria – tego rodzaju leczenie uznaje się za pilne i nie będzie przekładane.
W sobotę belgijski rząd zaapelował do obywateli o pozostanie w kraju, informuje dziennik „Het Nieuwsblad”. Wyjazdy zagraniczne wiążą się obecnie ze zbyt wielkim ryzykiem, uważają rządzący. Do końca marca odwołano wszystkie zagraniczne wycieczki szkolne.
„Wiele państw zarządza kwarantanny i zamyka granice. W efekcie nie ma się gwarancji normalnego dotarcia do celu. Ryzyko tego, że obywatele Belgii gdzieś utkną jest tak wielkie, że odradza się wszelkich zagranicznych wyjazdów”, napisano na stronie internetowej belgijskiego ministerstwa spraw zagranicznych.
Przypomnijmy, w czwartek belgijski rząd zdecydował o zamknięciu szkół, a także restauracji, barów i innych lokali gastronomicznych.
16.03.2020 Niedziela.BE
(łk)