Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
W 2024 roku rekordowe korki na flamandzkich autostradach!
Polska: Poważne zmiany w L4. Sprawdź, co z zasiłkiem chorobowym
Belgia: „Brukselczycy nie oszczędzają”
Flandria: Okres spłaty kredytu na kaucję wydłużony do 3 lat
Flamandzki rząd przekaże 70 mln euro na zdrową żywność w szkole
„Stres w pracy zabija rocznie 10 tys. Europejczyków"
Belgia: Co w ciągu roku podrożało najbardziej, a co potaniało?
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 5 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Coraz częściej ubezpieczamy swoje rowery!
Polska: Kleszczowe zapalenie mózgu nie odpuszcza. Trzeba się szczepić
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: 32 Finał WOŚP. Znowu padł rekord. Ile tym razem pieniędzy trafi do pacjentów?

Wiadomo już, ile pieniędzy udało się zebrać podczas styczniowego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zgodnie z przewidywaniami jest to rekordowa kwota.

Puszki, koncerty, licytacje, złote serduszka, wirtualne skarbonki... Tak w tym roku WOŚP zbierał pieniądze podczas 32 Finału w styczniu. Tym razem datki były gromadzone na pulmonologię.

Akcji przyświecało hasło „Płuca po pandemii”.

Lista urządzeń do kupienia

Za zebrane pieniądze Jurek Owsiak i jego ekipa chcą kupić urządzania dla:

diagnostyki obrazowej, m.in. rezonanse magnetyczne i aparaty ultrasonograficzne,
diagnostyki czynnościowej, m.in. polisomnografy i przenośne spirometry,
diagnostyki endoskopowej, m.in. systemy do badań bronchoskopowych w nawigacji wewnątrzoskrzelowej i bronchoskopy,
rehabilitacji – sprzęt do rehabilitacji pulmonologicznej wykorzystywanej w terapii chorych po przeszczepieniu płuc,
torakochirgurgii, m.in. systemy elektrokoagulacji i kriosondy.

Wynik 32 Finału

Finał zawsze trwa jeden dzień, ale tak naprawdę zaczyna się dużo wcześniej od m.in. internetowych licytacji i trwa dłużej, bo muszą wpłynąć na konto wszystkie pieniądze. Zawsze w marcu WOŚP rozlicza się ze zbiórki i ogłasza, ile pieniędzy udało się zgromadzić. I zawsze pada rekord.

A jaki jest wynik zbiórki w 2024? Znowu rekordowy, bo udało się zgromadzić 281 879 118,07 zł, o 40 mln zł więcej niż rok temu i rekord w historii WOŚP.

Link: TUTAJ

WOŚP 2024 w liczbach

Na potrzeby 32 Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy powstało 1579 sztabów w Polsce i 101 na świecie.

Poza granicami Orkiestra zagrała m.in. w Wielkiej Brytanii, Holandii, Norwegii, Irlandii, Hiszpanii, Niemczech, Francji, Egipcie, Chile, Australii, Indonezji, Tajlandii, Stanach Zjednoczonych i Singapurze.

W zbiórkę zaangażowało się 120 tysięcy wolontariuszy i wolontariuszek.


30.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. WOŚP

(sm)

Polska: Wybory samorządowe 2024. Kampania bez fajerwerków. Wszystko na jedno kopyto

Wieje nudą. Tak krótko można opisać trwającą kampanię samorządową. Nie ma spektakularnych akcji, ostrych ataków, trafnych ripost.

– Nie jest to najbardziej emocjonująca kampania wyborcza. Czy społeczeństwo w ogóle obchodzą wybory samorządowe? A może politykom już się nie chce? W metropoliach pod tym względem sytuacja jest beznadziejna, bo co do zasady wiadomo, kto wygra. A jeśli tak, to po co się starać? – tak prof. Jarosław Flis ocenia w gazeta.pl kończącą się powoli kampanię wyborczą.

Wybory samorządowe 2024 – przypomnijmy – odbędą się już 7 kwietnia, tydzień po Wielkanocy.

PiS gdzieś się schował

Daleko jej do tego, czego świadkami byliśmy jesienią, kiedy wybieraliśmy parlament. Nie ma ostrych ataków na kontrkandydatów, nie ma celnych ripost, nie ma kłótni, a procesów w trybie wyborczym jest niewiele.

Linia sporu jesienią przebiegała między PiS a KO. Teraz jednak front – jeżeli w ogóle jest – to ledwo zaznaczony. PiS wystawiając kandydatów na burmistrzów czy prezydentów miast, nawet nie za bardzo eksponuje logo partii. Sami kandydaci wolą być postrzegani jako niezależni.

Skąd ta moda? Może w PiS uznano, że partyjny znaczek szkodzi? Może partia doszła do wniosku, że logo nie jest już magnesem przyciągającym wyborców. A może formacja odpuściła te wybory i pogodziła się z przegraną, skupiając się na czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Gdzie te emocje?

Politolog dr Sergiusz Trzeciak ocenia, że kampania samorządowa została przykryta i zdominowana przez politykę krajową.

–  A w niej dzieje się dużo: komisje śledcze, rozliczanie PiS, ale też spory wewnątrz koalicji. Te medialne sprawy ludzi interesują najbardziej – diagnozuje.

– Z perspektywy dużych ugrupowań ten stan rzeczy opłaca się przede wszystkim Koalicji Obywatelskiej, która w dyskursie politycznym dominuje, gra na własnym boisku. Widać zresztą, że ten obszar rozliczeń PiS jest ściśle związany z kalendarzem wyborczym – uważa.

– PiS jest z kolei w defensywie. Konsekwencją tego jest choćby to, że w niektórych przypadkach trzeba wziąć lupę, żeby na materiałach i ulotkach wyborczych dostrzec logo PiS.

Na to zresztą jest przyzwolenie partii, bo decyduje pragmatyka. Jeśli to ma pomóc wygrać wybory, to nikt nie robi o to awantury – podkreśla.

I dodaje: – Nie jest to dobre, bo widać, że sprawy lokalne (teraz najważniejsze) schodzą na dalszy plan. Kandydaci wolą nawiązywać często do kwestii ogólnopolskich. Przykład.

Dużo miejsca zajmuje sprawa budowania schronów, która jest ulokalniana, ale w rzeczywistości to kwestia państwowa, a nie samorządowa.

Bez fajerwerków

Kiedy wspomni się poprzednie kampanie samorządowe, to zawsze były jakieś spektakularne wyczyny. Zawsze jakiś kandydat przebił się ze swoją akcją wyborczą na łamy ogólnopolskie. Teraz takich fajerwerków nie ma. Nikt za bardzo nie zabłysnął.

Kiedy spojrzy się na banery i plakaty, to widać, że panuje sztampa. Niewiele w tym wszystkim różnorodności i oryginalności.

Armia kandydatów, czyli wybory w liczbach

W wyborach samorządowych wybierzemy blisko 47 tys. radnych. Ale kandydatów do tych miejsc jest ponad 183 tys.

Najwięcej wystawia PiS – ponad 21 tys. Trzecia Droga ma ich blisko 15 tys. a KO – niemal 13 tys.

Według analizą Uniwersytetu SWPS statystyczny kandydat jest mężczyzną w wieku nieco niższym niż 50 lat, z wyższym wykształceniem i nie należy do żadnej partii politycznej.


28.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Rafał Trzaskowski FB

(sm)

Polska: Sweter i jeansy do kosza. Czekają nas poważne zmiany w segregacji śmieci

W 2025 roku dojdzie nam kolejna frakcja w sortowaniu odpadów. To tekstylia. Ale nie tylko. Nowe wejdzie także na budowy.

Na razie wszystko zostaje po staremu, czyli dzielimy śmieci tak, jak się do tego przyzwyczailiśmy. Na papier, szkło, plastik i metal, bio, odpady komunalne (zmieszane).

Są też gminy, w których osobno wyrzuca się popiół. W 2025 roku dojdzie jeszcze jedna frakcja.

Ubrania do kosza

Obecnie, jeśli ktoś chce wyrzucić tekstylia – ubrania czy szmaty – to wrzuca je do odpadów zmieszanych. W przyszłym roku to się zmieni.

„Do 1 stycznia 2025 r. państwa członkowskie mają ustanowić osobny system zbierania tekstyliów i odpadów niebezpiecznych z gospodarstw domowych” – serwis prawo.pl informuje o zmianach w unijnych przepisach dotyczących segregacji śmieci.

To przepis ustanowiony jeszcze w 2018 roku, ale wejdzie w życie dopiero za kilka miesięcy.

Zbieraniem tekstyliów ma się zająć gmina. To oznacza, że samorządy muszą zmienić, rozbudować swój system Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Zgodnie z przepisami gmina będzie mogła zbierać także takie śmieci metodą „door to door”, czy też wystawiać pojemniki na odzież.

Zmiany na budowie

To jednak nie wszystko, bo 1 stycznia 2025 r. zmiany dotkną również branżę budowlaną. Dotyczy to zarówno deweloperów, jak i ekipy remontowe. Budowa domu czy bloku to zawsze „fabryka śmieci”.

„Takie odpady będą zbierane z podziałem na 6 frakcji: drewno, metale, szkło, tworzywa sztuczne, gips, odpady mineralne i materiały ceramiczne oraz kamienie). Inwestorzy będą mogli prowadzić selektywną zbiórkę takich odpadów budowlano-remontowych samodzielnie albo zlecić to profesjonalnej firmie zewnętrznej i pokryć koszty” – informuje Portal Samorządowy.

Co do osób prywatnych, to będą musiały, tak jak obecnie, na własny koszt zamawiać kontener na odpady budowlane.


28.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStcok

(sm)

Polska: Wielkanoc 2024. Jeśli jeszcze nie zrobiłeś świątecznych zakupów, to już wygrałeś

Zakupy na ostatnią chwilę trzeba okupić stresem, pośpiechem i niestety kolejkami. Ale się opłacają. Potwierdzają to analizy cen.

Przygotowania do Wielkanocy w wielu domach trwają już od dawna. Ale na taki luksus mogą sobie pozwolić osoby, które nie mają wymagających i czasochłonnych zajęć zawodowych.

– U mnie to nie przejdzie – mówi pani Dagmara, która prowadzi sklep internetowy. I przed świętami zawsze ma dużo pracy. – Dla swojej rodziny zakupy mogę zrobić na ostatnią chwilę. Wielki Piątek jest pierwszym luźniejszym dniem od dłuższego czasu – przyznaje.

Takie podejście ma poważne minusy. Kolejki w sklepach, tłok, pośpiech, nerwy. Ale są też plusy.

Efekt wojny cenowej

Okazuje się, że z powodu wojny cenowej między sklepami, ci, którzy zostawili zakupy na ostatnią chwilę, zyskują. Z analiz wynika, że 20 proc. Polaków robi zakupy dwa tygodniu przed świętami. Gdyby jednak poczekali kilka dni, to by zaoszczędzili.

Business Insider sprawdził i porównał aktualne gazetki sklepowe. Wychodzi na to, że im bliżej świąt, tym niższe ceny.

„Pierwsza rzecz – na pewno nie opłaca się kupować białej kiełbasy dwa tygodnie przed świętami i trzymać potem w zamrażalniku. Z oferty w gazetkach – a wybraliśmy najtańsze oferty z gazetek w tym tygodniu i w poprzednim – wynika, że tylko Auchan promuje kiełbasę o cenie wyższej o 13 proc. niż tydzień wcześniej. Reszta stosuje drastyczne obniżki” – analizuje serwis.

Nisko, niżej, najniżej

A co do białej kiełbasy, to w tydzień najbardziej potaniała w Netto – o 56 proc.

W Lidlu, Biedronce i E. Leclercu o 44 proc., a w Kauflandzie o 40 proc.

„Co nie oznacza, że to Netto ma najniższą cenę białej kiełbasy. Najtaniej jest w Lidlu i Biedronce – tam za kilogram najtańszej promowanej białej kiełbasy płaci się po 9,98 zł.

Najdrożej prezentuje się Dino” – czytamy w serwisie.

Z dnia na dzień spadają też ceny chrzanu w słoiku. Drożeje za to majonez i masło. Ale to 3 proc. w ciągu tygodnia, choć np. w E. Leclerc potaniało. Z zastrzeżeniem, że i tak w tej sieci (spośród badanych) masło jest droższe.

Co do jaj, to nie każda sieć obniża ceny.

„Biedronka zaproponowała o 20 proc. niższe w porównaniu z ubiegłym tygodniem – chodzi o jaja ściółkowe typ M, a Netto podniosło cenę o 6 proc. Reszta marketów cen nie zmieniała” – analizuje portal.


28.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Subscribe to this RSS feed