We wtorek rano w brukselskiej dzielnicy Laeken doszło do wypadku, w którym uczestniczyło kilka pojazdów.

Do tego groźnego w skutkach zdarzenia doszło we wtorek około godziny 8:30 rano w Laeken (niderlandzki: Laken) w Regionie Stołecznym Brukseli. O wypadku poinformowały belgijskie media, między innymi dziennik „Het Nieuwsblad”.

Z relacji opublikowanej na stronie internetowej tej gazety wynika, że w wypadku uczestniczyły cztery pojazdy: dwa samochody osobowe, jedna ciężarówka i jeden samochód ciężarowy.

W wypadku na szczęście nikt nie zginął, ale rannych zostało aż dziewięć osób. Stan dwojga rannych oceniono jako poważny, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ofiary wypadku zostały przewiezione do okolicznych szpitali.

Do wypadku doszło na ulicy de Houba De Strooperlaan. Wśród rannych są między innymi kierowca autobusu przewoźnika miejskiego De Lijn oraz kierowca samochodu ciężarowego.

Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną wypadku. Przedstawiciel służb ratunkowych opisał go jako „mały karambol”. Na miejsce zdarzenia przyjechało kilka oddziałów straży pożarnej i pięć karetek. Wszczęto dochodzenie, mające na celu ustalenie przyczyn i dokładnych okoliczności tego nieszczęśliwego zdarzenia.

14.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgijskie związki zawodowe zapowiadają kolejny wielki strajk. Ma się on odbyć w czwartek 13 lutego.

Związkowcy reprezentujący pracowników sfery budżetowej są bardzo zaniepokojeni zapowiedziami reformy systemu emerytalnego. Taką reformę zamierza przeprowadzić nowy rząd.

Negocjacje nad powołaniem nowego gabinetu trwają już od wielu miesięcy. Wybory parlamentarne w Belgii odbyły się w czerwcu ubiegłego roku i od tego czasu liderzy głównie prawicowych i liberalnych partii prowadzą rozmowy na temat kształtu nowego rządu - i jego programu.

Budżet Belgii jest w kiepskim stanie, więc wiadomo, że nowy rząd będzie musiał znaleźć wiele oszczędności. Konieczne są też strukturalne zmiany - i reforma systemu emerytalnego ma być jedną z nich. Jej zarysy wyciekły już do mediów, a to bardzo zaniepokoiło wielu pracowników sfery budżetowej.

Dotyczy to w szczególności nauczycieli. Z niektórych obliczeń wynika, że realizacja reformy w kształcie omawianym przez potencjalnych koalicjantów, może się przełożyć na obniżenie prognozowanych emerytur nauczycieli w niektórych przypadkach nawet o około 20%.

Związkowcy nie zgadzają się na takie zmiany. Już w poniedziałek 13 stycznia w Brukseli zorganizowano wielką demonstrację z tego powodu, a wielu pracowników sfery budżetowej - na przykład nauczyciele we Flandrii - strajkowało.

Teraz związkowcy zapowiedzieli, że kolejny strajk odbędzie się 13 lutego. -A potem będzie strajkować 13. dnia każdego kolejnego miesiąca, aż nowy rząd nie zaakceptuje naszych postulatów - powiedział dziennikowi „Het Laatste Nieuws” jeden z liderów związku zawodowego ABVV.

14.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Tylko w jednym kraju Unii Europejskiej ceny mieszkań i domów poszły w górę jeszcze bardziej niż w Polsce - wynika z danych dotyczących trzeciego kwartału ubiegłego roku.

Informacje na temat zmian w średnich cenach nieruchomości mieszkalnych w poszczególnych krajach Unii Europejskiej opublikowało niedawno unijne biuro statystyczne Eurostat.

Wynika z nich, że w skali całej UE średnia cena domów i mieszkań była w trzecim kwartale 2024 r. o około 3,8% wyższa niż rok wcześniej. W samej strefie euro wzrost ten był niższy i wyniósł 2,6% w skali roku.

W Belgii wzrost cen nieruchomości był zbliżony do unijnej średniej i wyniósł w trzecim kwartale 2024 r. 3,6% w skali roku. Cena kwartał do kwartału wzrosła tu o 1,6%.

Największy wzrost cen mieszkań i domów w całej UE odnotowano w Bułgarii. Wyniósł on tu aż 16,5% w skali roku. Na drugim miejscu w tym zestawieniu znalazła się Polska. Mieszkania i domy w kraju nad Wisłą podrożały aż o 14,4%.

Nieruchomości w Polsce szybko drożeją już od kilku lat. Niektórzy mówią nawet o „szaleństwie cen” na polskim rynku nieruchomości. Na pocieszenie (dla ludzi chcących kupić własne cztery kąty w Polsce) można dodać, że tempo tego wzrostu nieco wyhamowało. W pierwszym kwartale 2024 r. wynosiło ono bowiem jeszcze 18% w skali roku!

17.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Może to być korzeń, marchew, marchewka albo nawet… pierwiastek (jako działanie matematyczne). Słowo wortel ma w języku niderlandzkim kilka znaczeń.

W kuchni i warzywniaku wortel oznacza marchew, marchewkę, pasternak. O marchwi możemy też powiedzieć peen. Surowa marchewka to rauwe wortel, a gotowana to gekookte wortel.

Wortel to również korzeń, np. rośliny. Boomwortels to korzenie drzewa (drzewo to een boom). W niderlandzkim, podobnie jak w polskim, można użyć tego słowa też metaforycznie. Zdanie „Maria heeft haar wortels in Łódź” oznacza dosłownie, że „Maria ma korzenie w Łodzi” - czyli, że to w tym mieście się urodziła i wychowała.

Na słowo wortel natkniemy się w języku niderlandzkim również w matematyce. Oznacza ono mianowicie pierwiastek. Zdanie „de wortel uit 4 is 2” przetłumaczymy jako „pierwiastek z 4 to 2”. Worteltrekken to pierwiastkowanie.

Wymowę słowa wortel znajdziemy między innymi TUTAJ.

Wortelen jest czasownikiem oznaczającym zakorzenić się, być zakorzenionym - dosłownie (roślina się zakorzenia) i metaforycznie (np. emocje są głęboko zakorzenione). Puszczać korzenie (w sensie biologicznym) to też wortel schieten.

Również dentyści używają tego słowa, w połączeniu z kanaal (kanał). Wortelkanaal to mianowicie kanał zęba, a wortelkanaalbehandeling to (niezbyt lubiane przez większość pacjentów…) leczenie kanałowe zęba.

Więcej słów dnia

17.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)