Tragedia w Diksmuide, mieście w prowincji Flandria Zachodnia. W tydzień po szkolnym wyjeździe do Londynu zmarła tutaj 17-letnia uczennica szkoły średniej ’t Saam Aloysius.

Po przyjeździe z Londynu nic nie zapowiadało tragedii. Dopiero we wtorek stan zdrowia uczennicy ostatniej klasy zaczął się gwałtownie pogarszać. W ciągu jednej doby 17-latka zmieniła się ze zdrowej, pełnej energii dziewczyny w walczącą o życie ofiarę okrutnej choroby.

Niestety nie udało się jej uratować i w środę 17-latka zmarła, poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Lekarze podejrzewają, że przyczyną śmierci było zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. To rzadka choroba, wywoływana przeważnie przez wirusy lub bakterie, a czasem także przez pierwotniaki i pasożyty.

Do zakażenia wirusem lub bakterią dojść mogło właśnie w trakcie wyjazdu do Londynu. Lekarze zalecili koleżankom 17-latki, które w Londynie spały w tym samym pokoju, by poddały się kuracji antybiotykowej. Także rodzicom 17-latki zalecono przyjmowanie antybiotyków.

Zaapelowano także do pozostałych uczniów, którzy mieli w minionych dniach kontakt z ofiarą, by zachowali czujność. W przypadku wystąpienia niepokojących objawów, takich jak na przykład napięcie w szyi, osłabienie, gorączka lub czerwone plamki na skórze, powinni od razu skontaktować się z lekarzem pierwszego kontaktu.

13.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W pierwszych dziesięciu tygodniach tego roku w Belgii ogłoszono bankructwo ponad 2,1 tys. przedsiębiorstw. To minimalnie (0,6%) mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego.

W porównaniu z dziesięcioma pierwszymi tygodniami 2023 r. odnotowano jednak wzrost liczby bankructw - i to solidny, bo o prawie 11%. Dane na temat liczby upadłości w kraju ze stolicą w Brukseli publikuje regularnie Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Dziesiąty tydzień tego roku trwał od 3 do 9 marca. W tym czasie w Belgii ogłoszono upadłość 179 firm. To mniej niż w siedmiu poprzednich tygodniach. W tym roku najmniej bankructw ogłoszono jednak w pierwszym tygodniu stycznia - wtedy było ich jedynie 109.

Statbel publikuje również dane na temat liczby miejsc pracy utraconych w wyniku ogłoszonych upadłości. Jak dotąd w tym roku pracę z powodu bankructw straciło w Belgii ponad 6,1 tys. ludzi. To o prawie 9% więcej niż w pierwszych dziesięciu tygodniach roku ubiegłego.

16.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W minionych kilku, kilkunastu latach powstało wiele sklepów internetowych, a kupowanie przez Internet stało się dla wielu Europejczyków, w tym tych mieszkających w Belgii, codziennością.

Nie zawsze jednak zakupy przez Internet przebiegają tak, jakby życzył tego sobie kupujący. Unijne biuro statystyczne Eurostat przeprowadziło badania na temat problemów, jakich doświadczają klienci sklepów internetowych.

W 2023 r. około jedna trzecia mieszkańców Unii Europejskiej, którzy w ciągu trzech miesięcy od chwili przeprowadzenia ankiety Eurostatu zrobili co najmniej jeden zakup online, wskazywało na problemy z tego rodzaju zakupem.

Najczęściej na takie trudności wskazywali mieszkańcy Luksemburga i Holandii. Ponad 55% kupujących online w obu krajach doświadczyło w 2023 r. jakichś trudności. W przypadku mieszkańców Belgii było to 41%. Dla porównania: w Polsce odsetek ten wyniósł jedynie około 18%.

Na co mieszkańcy Belgii robiący zakupy w sieci narzekają najczęściej? Z ankiety Eurostatu wynika, że najczęstszym źródłem irytacji był dłuższy niż obiecany przez sprzedawcę czas oczekiwania na zakupiony online produkt (24%).

Mieszkańców Belgii często irytują też niewłaściwie działające lub trudne w obsłudze strony internetowe sprzedawców (14%) oraz trudności ze znalezieniem informacji na temat gwarancji kupionego produktu (7%). Na dostarczenie niewłaściwego lub uszkodzonego produktu wskazało 6% belgijskich uczestników ankiety Eurostatu.

15.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Club Brugge w starciu z Aston Villa był bez szans. W środę wieczorem mistrzowie Belgii pożegnali się z tegoroczną edycją Ligi Mistrzów. Powodów do wstydu jednak nie ma - wręcz przeciwnie.

Już przed rewanżem w Londynie większość realistycznie myślących kibiców Club Brugge musiało się pożegnać z marzeniami o awansie. W pierwszym spotkaniu dwumeczu 1/8 finału Ligi Mistrzów rozegranym tydzień temu w Brugii gospodarze przegrali 1-3.

W rewanżu ósma obecnie drużyna Premier League pokonała gości z Belgii jeszcze wyraźniej, bo 3-0. O tym, że nie będzie to miły wieczór dla belgijskich fanów futbolu, było wiadomo już w 15. minucie meczu. To wtedy Kyriani Sabbe zobaczył czerwoną kartkę.

Ekipa z Brugii musiała grać przez większość meczu w osłabieniu. Do przerwy było jeszcze 0-0, ale w pierwszej fazie drugiej części gry gospodarze strzelili trzy gole i było po meczu. Dwa trafienia zaliczył Marco Asensio, a jedno Ian Maatsten.

Club Brugge przegrał 1-6 w dwumeczu i zakończył tegoroczną przygodę z Ligą Mistrzów. Dla podopiecznych Nicky’ego Hayena już sam awans do tej fazy prestiżowych rozgrywek był jednak wielkim sukcesem.

13.03.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)