Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Strażnik więzienny ostrzelany z... wiatrówki
Polska: Palaczu, będziesz zaskoczony. E-papierosa też nie zapalisz, bo zmieniły się przepisy
Belgia: Protest więźniów w zakładzie karnym Lantin
Polska: Marihuana na własny użytek legalna. Jest już projekt ustawy i zacznie się walka w Sejmie
We Flandrii prognozowany spadek liczby świń. „Lepiej dla klimatu"
Belgia: W ciągu 5 lat trzykrotnie wzrosło zużycie danych mobilnych
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 21 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Wzrost podróży pociągami międzynarodowymi o 50%!
Belgia: W 2024 roku broń palna spowodowała 20 zgonów i 81 obrażeń
Belgia monitoruje członków satanistycznej sieci terrorystycznej
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Mężczyzna znalazł list napisany przez żołnierza zesłanego do nazistowskiego obozu

Magik z gminy Middelkerke we Flandrii Zachodniej dokonał zaskakującego odkrycia podczas porządkowania sprzętu do magii. Chris Toon przeglądał przedmioty znajdujące się w starym pudełku, kiedy znalazł list wysłany podczas okupacji hitlerowskiej.

Wszystko wskazuje na to, że list został napisany w 1943 roku przez francuskiego żołnierza zesłanego do niemieckiego obozu pracy. List był zaadresowany do rodziców żołnierza. Chris Toon ma teraz nadzieję na odnalezienie rodziny mężczyzny.

List ma datę stempla pocztowego z dnia 5 października 1943 roku i jest zaadresowany do pary mieszkającej przy Rue Kemmel w Armentières, mieście na północy Francji, niedaleko granicy belgijskiej.

„List został napisany przez niejakiego Louisa Allarda. O ile rozumiem, był on wówczas w obozie pracy” - w rozmowie z VRT Nieuws, powiedział Toon. „List jest zaadresowany do rodziców Allarda. (…) Wszyscy chcemy odnaleźć rodzinę autora listu”.

Chris Toon udostępnił już zdjęcia listu w mediach społecznościowych, próbując wyśledzić rodzinę autora. „Post został już udostępniony 7000 razy” - dodał mężczyzna.

16.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, biznes: W tych branżach najwięcej bankructw

W marcu tego roku w Belgii ogłoszono bankructwo 917 firm. To o prawie 11% więcej upadłości niż miesiąc wcześniej.

W porównaniu z marcem roku ubiegłego odnotowano jednak minimalny spadek liczby upadłości (-0,5%). Także w marcu 2019 r., a więc w okresie jeszcze przed pandemią, bankructw było więcej niż obecnie (o ponad 3%).

W Regionie Stołecznym Brukseli w marcu bankructw było aż o 57% więcej niż miesiąc wcześniej. W przypadku Flandrii wzrost ten wyniósł niespełna 7%. W Walonii liczba upadłości była w marcu 2023 r. niższa niż w lutym.

W trzecim miesiącu tego roku do największej liczby bankructw doszło w branży handlowej. W tym sektorze zbankrutowało w marcu 195 belgijskich firm. W branży budowlanej upadłości było 194, a w gastronomii i hotelarstwie 162.

Skutkiem upadłości, ogłoszonych w marcu tego roku, była likwidacja ponad 2,2 tys. miejsc pracy. To o prawie 6% więcej niż miesiąc wcześniej - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

16.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Biznes
  • 0

Polska: Najpierw były srogie kary dla kierowców, teraz rząd chce być „dobrym wujkiem”

Po kolejnych zmianach w prawie zaostrzających przepisy dotyczące kierowców rząd i parlament idą teraz na rękę piratom drogowym. Trwa festiwal łagodzenia kar.

Zaczęło się od zmian w przepisach, które mocniej na drodze chronią pieszych. Teraz kierowca podjeżdżający do „zebry” musi zachować szczególną uwagę, a samochody zatrzymują się, gdy kierowca zauważy człowieka, który zbliża się do przejścia. Takie zachowanie może zaobserwować każdy, kto jeździ ulicami miast albo nimi chodzi.

Ostra gra

Kolejne zmiany weszły w życie w 2022 roku. Na ich mocy policja może podwójnymi mandatami karać recydywistów drogowych, czyli kierowców które dane wykroczenie popełnili ponownie.

A kary są wysokie, bo podstawowe stawki mandatów także poszły w górę. I o ile mandat za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych wynosi 1500 złotych, to przyłapani na tym po raz drugi w ciągu 2 lat zapłacimy 3000 zł.

Podniesiono także kary za przekroczenie prędkości:

do 10 km/h po raz drugi zapłacimy 100 zł zamiast 50.
ponad 30 km/h – mandat 800 zł; w przypadku recydywy to 1600 zł,
ponad 40 km/h – recydywa 2000 zł,
ponad 50 km/h – recydywa 3000 zł,
ponad 60 km/h – recydywa 4000 zł,
ponad 70 km/h – recydywa 5000 zł.

Konfiskata samochodu

Do tego nie można już zredukować liczby nazbieranych punktów karnych, bo wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego już takich kursów nie organizują.

To wszystko sprawiło, że teraz jest łatwiej stracić prawo jazdy, a każda kontrola drogowa może się zakończyć wyczyszczeniem portfela.

Można też stracić samochód. Pod koniec roku wejdą w życie przepisy, na mocy których pijani kierowcy pożegnają się ze swoim autem. Za kilka miesięcy konkwista pojazdu będzie możliwa w dwóch przypadkach:

- jeżeli kierowca będzie miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Bez względu na to, czy spowodował wypadek czy nie;
- kiedy spowoduje wypadek i okaże się, że ma we krwi co najmniej 0,5 promila alkoholu.

Nowe zasady

Jednak od kilku tygodni politycy chcą złagodzenia przepisów, które wcześniej sami przygotowali i wprowadzili w życie. Ten festiwal „dobrych wujków” zaczął resort Zbigniewa Ziobry.

Ministerstwo Sprawiedliwości chce, żeby przepisy mówiące o zabieraniu samochodów pijanym zaczęły obowiązywać później. Nie w tym roku, ale od 14 marca 2024 roku.

Dodatkowo odebranie kierowcy samochodu byłoby trudniejsze. Resort proponuje, aby przepadek pojazdu był stosowany wobec kierowców, którzy spowodowali wypadek i we krwi mają co najmniej promil alkoholu. Prawo, które zostało już przyjęte – przypomnijmy – mówi o 0,5 promila.

To nie koniec, bo parlament musi (po wyroku Trybunału Konstytucyjnego) zmienić przepisy dotyczące przekroczenia prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym. Obecnie jeszcze jest tak, że przyłapany na tym kierowca traci prawo jazdy na 3 miesiące. Nad zmianą prawa pracuje już resort Ziobry i proponuje, żeby dokument był odbierany na 30 dni.

Na rękę kierowcom

Najnowsza odsłona liberalizacji przepisów miała miejsce na niedawnym posiedzeniu komisji sejmowej. Posłowie PiS zgłosili poprawki do nowelizacji prawa i zgodnie z nimi mają wrócić kursy redukujące punkty karne. Raz na pół roku kierowca miałby możliwość zgłosić się na płatny kurs i w ten sposób usunąć ze swojego konta 6 punktów.

To poważna zmiana, bo obecnie takich kursów nie ma, a dodatkowo punkty na koncie zostają na dłużej. O ile wcześniej kasowały się po roku od popełnienia wykroczenia, to teraz wymazywane są z systemu po 2 latach i to od opłacenia mandatu.

14.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

Polska: O ile więcej zapłacimy za puszkę i butelkę? Wkrótce ruszy nowy system kaucyjny

Korzystanie z butelek z plastiku i szkła oraz puszek odbije się na kondycji naszego portfela. Nowe prawo wejdzie w życie dość szybko, co nie podoba się handlowcom.

To będzie rewolucja, do której sieci nie zdążą przygotować się na czas – twierdzą organizacje branżowe. Z kolei Polska Federacja Producentów Żywności uważa, że wejście nowych przepisów w życie już w 2025 roku jest nierealne. Mimo to uruchomienie systemu kaucyjnego – według badań ARC Rynek i Opinia – popiera aż 88 proc. Polaków.

To obejmie kaucja

Projekt rozporządzenia w sprawie wysokości kaucji dla poszczególnych rodzajów opakowań objętych systemem kaucyjnym opublikowało Rządowe Centrum Legislacji. Nowa kaucja w wysokości 50 gr – niezależnie od rodzaju opakowania – obejmie:

• puszki metalowe – pojemność do 1 l,
• butelki z tworzyw sztucznych (jednorazowe) – pojemność do 3 l,
• butelki ze szkła (wielokrotnego użytku) – pojemność do 1,5 l.

Na opakowaniach objętych kaucją pojawi się informacja o wysokości dodatkowej opłaty, a sklep wpisany w system odda nam pieniądze, jeśli zwrócimy mu puste butelki albo puszki. Sprzedawca nie będzie mógł zrekompensować kaucji, wręczając upominek albo bon.

Chcesz dostać zwrot? Oddaj butelkę albo puszkę

Obowiązkiem przystąpienia do systemu kaucyjnego zostaną objęte wszystkie sklepy większe niż 200 mkw. W przypadku mniejszych punktów będzie to dobrowolne.

Choć do pobierania kaucji za sprzedaż produktu w butelce lub puszcze i tak zostaną zobowiązane.

Nieprzystąpienie sklepu do systemu mimo takiego obowiązku prawdopodobnie poskutkuje nałożeniem opłaty produktowej. Wiele wskazuje na to, że kara finansowa dotknie również tych, którzy nie osiągną wymaganego poziomu recyklingu opakowań.

Żeby nie trzeba było odnosić butelek do sklepu, być może w Polsce rozwinie się sieć butelkomatów, czyli automatów, do których będzie można zwrócić opakowania objęte kaucją. W zamian za to otrzymamy od maszyny pieniądze albo „paragon” uprawniający do zwrotu kaucji przy najbliższych zakupach.

Więcej zalet niż wad

W Polsce system kaucyjny ma zostać wprowadzony w 2025 roku. Szacuje się, że przyczyni się to do poprawy estetyki przestrzeni publicznej i odzyskania nawet ponad 600 tys. ton surowców własnych w celu ich ponownego wykorzystania, w tym sprzedaży.

Poza tym – według WWF (organizacji ekologicznej) – system kaucyjny to jedno z kluczowych narzędzi potrzebnych do osiągnięcia coraz bardziej wyśrubowanych

17.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed