Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Schaduw
Belgia: Lek na otyłość Wegovy dostępny w aptekach od 1 lipca
Niemcy: Duńczyk aresztowany za szpiegostwo na rzecz Iranu
Belgia: Tutaj co drugi dom droższy niż 930 tys. euro!
Belgia: KBC pierwszym dużym bankiem oferującym kryptowaluty!
To był najcieplejszy 1 lipca w historii Belgii!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 4 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Pracownicy sklepu second hand znaleźli wśród datków... granat!
Polska: Wiemy już, kiedy ZUS wypłaci 14 emerytury? Znamy harmongram
Belgia: Lime musi natychmiast wycofać swoje hulajnogi z Brukseli
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Ostre cięcie wydatków w Gandawie. „Burmistrz zemdlał”

Gandawa musi zacisnąć pasa, a rozmowy na temat tego, jak zaoszczędzić 120 mln euro rocznie były tak długie i wyczerpujące, że burmistrz Mathias De Clercq trafił do szpitala…

Budżet Gandawy, drugiego największego miasta Flandria (tylko Antwerpia jest większa), jest w tak kiepskim stanie, że konieczne są olbrzymie cięcia wydatków - wynika z doniesień flamandzkiego dziennika „Het Laatste Nieuws”.

Negocjacje na ten temat pomiędzy dwoma największymi ugrupowaniami w radzie miasta - lokalnym Voor Gent i Zielonymi (Groen) - zamieniły się w prawdziwy maraton. Rozpoczęły się we wtorek i trwały do 5:30 nad ranem. W środę je wznowiono i dyskutowano przez kolejnych 11 godzin…

A wszystko to w trakcie wielkiej fali upałów. Dla niektórych polityków było to zbyt wiele. Choć burmistrz Gandawy jest dosyć młody (43 lata) i wysportowany, to po zakończeniu negocjacji zemdlał i trafił do szpitala. Szybko jednak wrócił do domu, ale lekarze zdecydowanie zalecili mu co najmniej kilka dni odpoczynku.

Ostatecznie negocjacje zakończyły się sukcesem. Obie partie zgodziły się na zaoszczędzenie około 120 mln euro rocznie - informuje „Het Laatste Nieuws”. Z jednej strony zmaleją wydatki, między innymi w wyniku ograniczenia finansowania projektów „niezwiązanych z głównymi zadaniami miasta”.

Zlikwidowanych ma też zostać 400 miejsc pracy w urzędach i instytucjach samorządowych. Nastąpić ma to jednak stopniowo i w miarę „bezboleśnie” (wcześniejsze emerytury, dobrowolne odejścia w zamian za odprawy, przekwalifikowanie pracowników).

Z drugiej strony zwiększyć się mają przychody miasta, między innymi w wyniku ponownego podniesienia opłat za parkowanie.


3.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Poszedł po frytki... Wyłowiono ciało 19-latka

Ponad dobę poszukiwano 19-letniego Adama, który zaginął we wtorek po południu na terenie rekreacyjnym Sport Vlaanderen w Hofstade (prowincja Brabancja Flamandzka).

Adam Abbouyi odpoczywał tu z kolegami nad wodą. W środę po południu poszedł po frytki, ale kiedy po dwóch godzinach wciąż nie wrócił, jego koledzy bardzo się zaniepokoili. Zgłoszono zaginięcie i rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę poszukiwania - opisywał dziennik „Het Laatste Nieuws”.

19-latek w chwili zaginięcia był w samych kąpielówkach. Prawdopodobieństwo tego, że opuścił teren rekreacyjny i np. poszedł na miasto, było niewielkie. W chwili, gdy zaginął, termometry w Hofstade pokazywały nawet 36 stopni. Najbardziej prawdopodobne było to, że młody mężczyzna wszedł do wody - i już z niej nie wyszedł…

Według rodziców Adam umiał dobrze pływać. Miał jednak problemy z sercem i w dzieciństwie wiele razy trafiał do szpitala. Policja brała pod uwagę scenariusz, że 19-latek wszedł do wody, stracił przytomność i utonął.

W poszukiwaniach uczestniczyło wielu policjantów i strażaków, helikopter, psy policyjne i nurkowie. We wtorek akcja nie przyniosła przełomu i musiano ją na noc wstrzymać. Wznowiono ją w środę wczesnym rankiem.

W środę około godz. 17:00 potwierdził się najczarniejszy scenariusz. To wtedy płetwonurkowie natrafili w wodzie na ciało 19-latka. Lekarz sądowy stwierdził, że do śmierci Adama nie przyczyniły się osoby trzecie. Młody mężczyzna zapewne utonął, ale dokładne okoliczności tej tragedii nie są jeszcze znane.


3.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Familienaam

Każdy je ma, niektórzy nawet dwuczłonowe. Niderlandzkie słowo familienaam oznacza nazwisko (rodowe).

Towarzyszy mu przeważnie voornaam (roepnaam), czyli imię. Podobne znaczenie do słowa familienaam ma słowo geslachtsnaam, oznaczające nazwisko rodowe.

W standardowym niderlandzkim, używanym w Holandii, nazwisko określa się najczęściej słowem achternaam. We Flandrii, czyli w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, popularne jest jednak właśnie familienaam. Samo słowo familie to oczywiście rodzina, ród.

Pytanie „Wat is jouw familienaam” oznacza więc „Jak masz na nazwisko?”. Zmienić nazwisko to familienaam/achternaam wijzigen, a „zachować nazwisko po małżeństwie” to „familienaam/achternaam behouden na het huwelijk”.

Nazwisko panieńskie to w języku niderlandzkim meisjesnaam (dosłownie jest to nazwisko dziewczęce, bo meisje to dziewcznyna). Z kolei dubbele achternaam to nazwisko dwuczłonowe.

Słowo familienaam jest w języku niderlandzkim, podobnie jak samo naam, rodzaju męskiego i łączy się z rodzajnikiem określonym de. Mówiąc więc o jakimś konkretnym nazwisku, powiemy de familienaam. Liczba mnoga to familienamen (nazwiska).

Imię i nazwisko to dane osobowe (persoonlijke gegevens), podobnie jak na przykład miejsce urodzenia (geboorteplaats) czy data urodzenia (geboortedatum). W świecie cyfrowym często jesteśmy proszeni o wpisanie nie imienia lub nazwiska, ale gebruikersnaam, czyli nazwy użytkownika.

Wymowę słowa familienaam usłyszymy między innymi TUTAJ.

Więcej słów dnia


3.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Temat dnia: Bezrobocie (trochę) wyższe. Są powody do obaw?

Stopa bezrobocia w Belgii rośnie już od ponad roku. Wciąż jednak jest na poziomie zbliżonym do unijnej średniej i na razie trudno mówić o wysokim bezrobociu.

W maju tego roku stopa bezrobocia w kraju ze stolicą w Brukseli wyniosła 6,5%. To trochę więcej niż miesiąc (6,4%), dwa miesiące (6,3%) i trzy miesiące (6,2%) wcześniej.

W porównaniu z sytuacją sprzed roku, różnica ta jest już bardziej zauważalna. W maju 2024 r. stopa bezrobocia w Belgii wynosiła 5,6%. W ciągu dwunastu miesięcy zwiększyła się zatem o prawie jeden punkt procentowy.

Jak wynika z danych opublikowanych niedawno temu na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat, w maju 2025 r. w Belgii zarejestrowanych było 353 tys. bezrobotnych. To o 3 tys. więcej niż miesiąc wcześniej i o 10 tys. więcej niż dwa miesiące wcześniej.

W ciągu roku liczba mieszkańców Belgii zarejestrowanych w tutejszych urzędach pracy zwiększyła się o 55 tys., z 298 tys. w maju ubiegłego roku do wspomnianych już 353 tys. w maju obecnego roku.

Obecnie bezrobocie w Belgii jest nieco wyższe niż w skali całej UE. W maju 2025 r. stopa bezrobocia w całej UE wynosiła 5,9%, czyli była o 0,6 punktu procentowego niższa niż w Belgii.

W samej strefie euro bezrobocie było na poziomie bardziej zbliżonym do belgijskiego i wyniosło w maju tego roku około 6,3% - czyli tylko o 0,2 punktu procentowego mniej niż w kraju znanym z piwa, czekolady, frytek i gofrów.

Jeśli chodzi o UE jako całość, to sytuacja jest stabilna: w maju ubiegłego roku stopa bezrobocia we Wspólnocie była na poziomie 6%, a dwanaście miesięcy później było to wspomniane 5,9%. Podobny, minimalny spadek odnotowano w strefie euro, z 6,4% w maju 2024 r. do 6,3% w maju tego roku.

Łącznie we wszystkich krajach UE zarejestrowanych było jako bezrobotni w piątym miesiącu 2025 r. ponad 13 mln ludzi. To mniej więcej tyle samo, co rok wcześniej. W samej strefie euro bezrobotnych jest około 10,8 mln.

Państwami UE z najniższą stopą bezrobocia były w maju 2025 r. Malta (2,7%), Czechy (2,8%), Polska (3,3%) i Bułgaria (3,5%). W Polsce bezrobocie w ciągu roku jednak wzrosło, bo w maju ubiegłego roku wynosiło jeszcze tylko 2,8%.

Jedynym państwem UE ze stopą bezrobocia przekraczającą 10% była w maju tego roku Hiszpania. Tam bezrobocie było na poziomie 10,8%. To jednak mniej niż rok wcześniej (11,5%).

Relatywnie wysokie bezrobocie było w maju tego roku także w Finlandii (9%), Szwecji (8,7%), Estonii (7,8%) i Francji (7,1%) - wynika z danych Eurostatu.

W Belgii stopa bezrobocia wśród mężczyzn (7,2%) była w maju tego roku wyższa niż wśród kobiet (5,6%). W skali całej UE jest odwrotnie: to kobiety (6,1%) relatywnie częściej rejestrują się jako osoby bezrobotne niż mężczyźni (5,7%).

Trend wzrostowy stopy bezrobocia w Belgii nie jest oczywiście niczym pozytywnym, ale wielkich powodów do niepokoju nie ma. Belgijska gospodarka się rozwija, a sytuacja na rynku pracy od lat jest w miarę stabilna.

Tempo wzrostu PKB nie jest może w Belgii oszałamiające (w ubiegłym roku 1%, szacunki na ten rok też mówią o około 1%), a stopa bezrobocia mogłaby być o jeden punkt czy dwa punkty procentowe niższa - ale widmo masowego bezrobocia Belgii nie grozi.

Są nawet sektory, w których pracodawcy mają wielkie problemy ze znalezieniem chętnych do pracy, a uwzględniając trudny kontekst globalny - wojnę w Ukrainie i w Strefie Gazy, konflikt Izrael-Iran, politykę celną Trumpa - Belgia i tak sobie dobrze radzi.

Belgijski rząd ma co prawda spory problem z nadmiernym zadłużeniem państwowym i wielkim deficytem budżetowym. Planowane są jednak reformy i (czasem bolesne) cięcia, które mają uzdrowić tę sytuację. Rząd planuje np. skrócić maksymalny czas pobierania zasiłku dla bezrobotnych do dwóch lat, co ma zachęcić część bezrobotnych do bardziej aktywnego szukania pracy - a to akurat może się przełożyć na obniżenie stopy bezrobocia.

Szukasz pracy w Belgii? Sprawdź OGŁOSZENIA


2.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed