Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: Protesty po ataku na europosła
Słowa dnia: Ik heb je gemist!
Polska: Nerwy, pytania, egzaminy. Niektóre rzeczy się nie zmieniają [ZDJĘCIA SPRZED LAT]
Belgia: Tragedia młodej Belgijki. Spadła ze 120-metrowego klifu
Polska: Rząd ujawnił, o ile od lipca wzrosną nasze rachunki za prąd i gaz
10 tys. osób na bezpłatnym koncercie humanitarnym w Antwerpii
Belgia: Pogoda na 7 i 8 maja
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 7 maja 2024, www.PRACA.BE)
Polska: Duda będzie wetował. Radość Ślązaków trwała krótko
Belgia, Hasselt: Mężczyzna znaleziony martwy obok elektrycznej hulajnogi

Sport: Mecz Polska-Mołdawia. Jeśli coś mogło pójść źle, poszło. Boniek: Kompromitacja!

Sport: Mecz Polska-Mołdawia. Jeśli coś mogło pójść źle, poszło. Boniek: Kompromitacja! Fot. PZPN

Polska przegrała mecz z Mołdawią i obecnie znajduje się na przedostatnim miejscu w grupowej tabeli eliminacji do mistrzostw Europy.

Przed meczem w Kiszyniowie selekcjoner Fernando Santos mówił, że nie można sobie pozwolić na lekceważenie przeciwnika. I wyglądało na to, że plan wypali. Tak samo jak to, że w końcu drużyna zacznie grać na Roberta Lewandowskiego. Że jeden z najlepszych napastników w końcu otrzyma szansę na strzelanie goli.

– Naszym zadaniem jest kontrola nad boiskowymi wydarzeniami, przy zachowaniu odpowiedniej równowagi. Atakując, będziemy zostawiać przestrzeń za naszymi plecami, więc trzeba unikać kontrataków. Do starcia z Mołdawią należy podejść z takim samym szacunkiem do przeciwnika, jak stało się to w przypadku Niemiec – mówił przed meczem selekcjoner polskiej kadry.

Druga połowa to był horror

Wydawało się, że plan się powiedzie. Lewandowski w pierwszej połowie strzelił dwa gole i dał nam mocne prowadzenie. Ale Mołdawia grała wysokim pressingiem. Nie na tyle mocnym, żeby było to skuteczne, ale był to znak, że nadal trzeba grać w piłkę, a nie okopać się na własnej połowie.

– W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze. Byliśmy agresywni, skoncentrowani, stwarzaliśmy sytuacje, strzeliliśmy 2 gole, a mogliśmy nawet 3 lub 4. Drużyna Mołdawii nie stworzyła żadnej groźnej sytuacji – mówił już po meczu Stanos.

I dodał, że... – W przerwie powiedziałem zawodnikom, że jesteśmy na dobrej drodze, że trzeba utrzymać ten sam poziom agresywnej gry, kreowania gry, a tak naprawdę w drugiej połowie zniknęliśmy z meczu.

Tymczasem druga połowa to był horror. Mołdawia strzeliła nam 3 bramki. Ostatecznie zespół oficjalnie klasyfikowany dużo niżej niż Polska pokonał naszą reprezentację.

W rezultacie jesteśmy w grupie eliminacyjnej na przedostatnim miejscu, a we wrześniu mamy zagrać z Wyspami Owczymi. A to niemal półmetek eliminacji. Każda kolejna porażka będzie oznaczała, że Polska na turniej nie pojedzie.

Ostre, pomeczowe komentarze

– Nawet jeśli przypomnimy sobie najgorsze wpadki Polaków w ostatnich dekadach i blamaże, których nie mogliśmy zrozumieć, to matematyka zweryfikuje je dużo łagodniej niż to, co 20 czerwca 2023 roku wydarzyło się w Kiszyniowie – ocenia mecz Kacper Sosnowski ze sport.pl.

A Łukasz Jachimak przytacza słowa piłkarza Grzegorza Skwary: „Jesteśmy dziadami”.

Zbigniew Boniek, były piłkarz i były prezes PZPN, przed meczem zwiastował wysoką wygraną Polski. Już w trakcie spotkania zmienił zdanie, a po meczu napisał na Twitterze:

„Po pierwszej połowie wydawało się, że cztery gole to obligo!!! Drugie 45 minut to totalna kompromitacja. Nie do wiary”.

21.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. PZPN

(sc)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież