Belgia, sport: To boli! Belgowie prowadzili 2-0 z Francją, ale znów przegrali

W czwartkowym półfinale Ligi Narodów reprezentacja Belgii zmierzyła się z mistrzami świata z Francji. Długo wydawało się, że to Czerwone Diabły awansują do finału.

Do 62. minuty Belgowie prowadzili 2-0. W pierwszej połowie rozegranego w Turynie meczu bramki zdobyli Carrasco i Lukaku. Belgijscy kibice liczyli na udany rewanż za półfinał Mistrzostw Świata w 2018 r., kiedy to właśnie Francuzi wyeliminowali ich reprezentację.

Ostatnie pół godziny spotkania należało jednak do Francuzów. W 62. minucie kontaktowego gola zdobył Benzema, a siedem minut później Mbappé wykorzystał jedenastkę. Decydującego o zwycięstwie Francuzów gola strzelił w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Hernández.

„Kolejny francuski koszmar dla Czerwonych Diabłów”, tak to spotkanie podsumował portal sportowy sporza.be. Według selekcjonera Belgów Roberto Martineza jego podopieczni nie wytrzymali psychologicznej presji.

- Drużyna nie panowała nad emocjami, więc przestała grać tak, jak należało. Zawodnicy chcieli jak najszybciej znaleźć się w finale i nie myśleli już o meczu, który rozgrywali – powiedział Martinez, cytowany przez sporza.be.

08.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)