Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Wakacje na kredyt? Co 10. mieszkaniec Belgii się na to decyduje
Belgia: Dług publiczny nadal olbrzymi. Tylko trzy kraje UE gorsze
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 22 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Pozwolenie środowiskowe dla lotniska w Brukseli cofnięte. Powód?
Polska: Śmierć w korytarzu życia. Nigdy nie rób tego, co ten kierowca
Belgia: Od 2027 roku jedna strefa policyjna w Brukseli
Polska: Według wyliczeń PIE średnia wartość pracy domowej kobiet w Polsce wynosi 4727 zł.
Belgia: Pożar w sklepie mięsnym w Evere
Polska: Ponad 324 tys. wykroczeń w pół roku. Fotoradary nie na wszystkich działają
Temat dnia: Król chwali Europę, ale i ostrzega. „Wstyd dla ludzkości”
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Bruksela bez rządu już… od ponad roku!

Poprzednie wybory samorządowe w Belgii odbyły się 9 czerwca... 2024 r. We Flandrii i w Walonii powstały już regionalne rządy, ale w Regionie Stołecznym Brukseli wciąż się to nie udało.

To przede wszystkim skutek tego, jaki skład regionalnego parlamentu wybrali brukselczycy oraz warunków, jakie musi spełniać regionalny rząd Brukseli. Zgodnie z belgijską konstytucją musi on mieć poparcie większości zarówno francuskojęzycznych partii aktywnych w tym regionie, jak i niderlandzkojęzycznych.

Problem w tym, że częścią francuskojęzycznej większości jest Partia Socjalistyczna PS, zaś po stronie niderlandzkojęzycznej ważnym graczem jest partia umiarkowanych flamandzkich nacjonalistów N-VA, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”. PS zdecydowanie odmawia współpracy w ramach jednego rządu z flamandzkimi nacjonalistami - i jest problem…

Impas trwa już około 400 dni, ale być może wkrótce się skończy. Lider frankofońskich liberałów z partii MR, Georges-Louis Bouchez, zaproponował niedawno „kreatywne rozwiązanie” tej kwestii.

Zaproponowany przez Boucheza skomplikowany plan polityczny zakłada, że jego partia wyznaczy członka zarządu miasta, który nie będzie politykiem i będzie mógł liczyć na poparcie N-VA. Dzięki temu N-VA będzie mieć wpływ na zarząd Regionu Stołecznego Brukseli, ale oficjalnie nie wejdzie do lokalnego rządu - co powinno uspokoić socjalistów z PS.

Na razie nikt zdecydowanie nie odrzucił tego planu, ale poszczególni liderzy brukselskich frakcji w różny sposób go interpretują. Negocjacje nad powołaniem rządu Regionu Stołecznego Brukseli zatem jeszcze trochę potrwają - choć jest już pewne „światełko w tunelu” i szansa na to, że być może uda się je zakończyć sukcesem jeszcze w te wakacje.

Czas pokaże.


16.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, Flandria: Nowe mieszkania na... już istniejących budynkach?

Flamandzki rząd regionalny chce, by do 2050 r. w tej części Belgii powstało 450 tys. nowych mieszkań i domów. Tylko gdzie budować, skoro już teraz Flandria jest jednym z najgęściej zabudowanych regionów Europy?

Z jednej strony duże zapotrzebowanie na nowe mieszkania i domy, z drugiej strony chęć ochrony niezabudowanych jeszcze przestrzeni - te dwa cele próbuje połączyć flamandzki rząd regionalny w długofalowym planie dotyczącym budownictwa i planowania przestrzennego.

Założenia tego planu zaprezentowano właśnie opinii publicznej, poinformował flamandzki portal vrt.be. To na razie wstępna propozycja, która będzie konsultowana z partnerami społecznymi, samorządami i obywatelami.

Flandria to północna, niderlandzkojęzyczna część Belgii. To mocno zurbanizowany teren, gdzie już dziś około jedna trzecia powierzchni to tereny zabudowane. Nowe mieszkania i domy powinny zatem powstawać na już istniejących terenach zabudowanych, a nie np. kosztem natury - uważa flamandzki rząd regionalny.

Jak to osiągnąć? Między innymi „idąc w górę”, proponują flamandzkie władze. Chodzi tu np. o podwyższanie już istniejących budynków mieszkalnych, zastępowanie niskich budynków wyższymi i lepsze wykorzystanie przestrzeni np. nad sklepami i punktami usługowymi znajdującymi się na parterach budynków.


16.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Tutaj przeprowadza się najwięcej obcokrajowców

Częścią Belgii, która przyciąga zdecydowanie najwięcej obcokrajowców, jest Region Stołeczny Brukseli.

W 2023 r. na każdy tysiąc mieszkańców Regionu Stołecznego Brukseli przypadało aż 56 nowych imigrantów. Informację na ten temat opublikował Flamandzki Urząd Statystyczny Statistiek Vlaanderen. Źródłem danych jest unijny urząd statystyczny Eurostat.

Dla porównania: w skali całej Belgii wskaźnik imigracji był czterokrotnie niższy niż w stolicy i wynosił 14,4. Oznaczało to, że na każdy tysiąc mieszkańców Belgii przypadało w 2023 r. 14,4 ludzi, którzy przeprowadzili się do tego kraju z zagranicy.

We Flandrii, czyli w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii na każdy tysiąc mieszkańców przypadało w 2023 r. około 10 imigrantów. Wskaźnik ten był jednak najniższy w Walonii, czyli w południowej, francuskojęzycznej części kraju. Tutaj na tysiąc mieszkańców przypadało w 2022 r. jedynie 8 imigrantów.

Średnia dla całej Unii Europejskiej wyniosła w 2023 r. 13,2. Oznacza to, że na każdy tysiąc mieszkańców UE przypadało w 2023 r. około 13,2 imigrantów. W Polsce wskaźnik ten należał do najniższych w całej Wspólnocie i wyniósł 8,3, wynika z danych Eurostatu.


20.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Tylu Polaków przeprowadziło się do Flandrii

W ubiegłym roku do Flandrii, czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, przeprowadziło się na stałe ponad 3,1 tys. Polek i Polaków.

Z danych opublikowanych online przez Flamandzki Urząd Statystyczny Statistiek Vlaanderen wynika, że w sumie w ubiegłym roku do Flandrii przeprowadziło się z zagranicy 94,4 tys. ludzi.

Największą grupę stanowili obywatele Rumunii. Przyjechało ich do Flandrii na stałe w ubiegłym roku prawie 10 tys.

To nawet więcej niż liczba obywateli Belgii, którzy w 2024 r. zdecydowali przeprowadzić się z zagranicy z powrotem do ojczyzny (a dokładniej: do północnej, niderlandzkojęzycznej części ojczyzny). Takich reemigracji było w 2024 r. około 9,6 tys.

Do Flandrii wyemigrowało w 2024 r. również ponad 8 tys. Holendrów - co nie dziwi, bo Holandia graniczy z Flandrią, a we Flandrii mówi się, podobnie jak w Holandii, po niderlandzku (choć flamandzka odmiana niderlandzkiego jest nieco inna).

Wielką grupę stanowili również uchodźcy z Ukrainy. Przyjechało ich w ubiegłym roku do Flandrii około 7,8 tys. Oprócz tego do północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii przeprowadziło się po około 3,5 tys. Bułgarów i Turków i po około 3,3 tys. Hiszpanów. Uchodźców z Afganistanu było około 3,2 tys.

Polska znalazła się w tym zestawieniu na dziewiątej pozycji. Do Flandrii przeprowadziło się w 2024 r. więcej mężczyzn z polskim paszportem (1.758) niż Polek (1.355) - wynika z danych Statbel.


18.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed