Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Flamandzki rząd zainwestuje 11 mln euro w naukę języka niderlandzkiego
Belgia: Co trzeci nauczyciel używa AI
Belgia, praca: Mniej niż pół etatu… W Belgii częściej niż w Polsce
Polskie dzieci w belgijskiej szkole – między adaptacją a tożsamo
Flandria: E-papierosy utrzymują uzależnienie od nikotyny u młodych
Słowo dnia: Smokkelaar
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela, 12 października 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Apel o natychmiastową pomoc dla ofiar przemocy domowej
Belgijska kolej wprowadza nowy system cen. Zapłacimy mniej?
Belgia: Bruksela inwestuje 5,5 mln euro w dwa parki!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Na razie nie będzie ograniczeń w sprzedaży alkoholu na stacjach paliw

W ubiegłym tygodniu rząd przedstawił swoje priorytety. Zabrakło w nim zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych – sztandarowego pomysłu z czasów ministry Izabeli Leszczyny.

– W tej chwili w procesie rządowym tego projektu nie mamy – RMF FM cytuje Macieja Berka, ministra ds. nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu.

Przyznał też, że ten projekt… – Był głęboko konsultowany i wywołał bardzo dużo znaków zapytania – powiedział.

Nie wykluczył jednak – jak powiedział – powrotu do dyskusji w przyszłości.

Większość z nas nigdy nie kupiła alkoholu na stacjach paliw

Przypomnijmy, że projekt przygotowany przez byłą ministrę zdrowia Izabelę Leszczynę zakładał wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach nocnych. Wzbudziło to dużo emocji wśród Polaków i przedstawicieli branży.

W ubiegłorocznym sondażu CBOS całkowity zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych poparło 35 proc. ankietowanych. 17 proc. opowiedziało się za zakazem w godz. 22-6. Przeciw tym ograniczeniom było 42 proc. badanych.

Co ważne – aż 74 proc. ankietowanych przyznało, że nigdy nie kupiło alkoholu na stacji paliw.

Trzeba ograniczyć w Polsce dostęp do alkoholu

Była ministra zdrowia Izabela Leszczyna(odeszła w lipcu 2024 roku) – przypomina RMF FM – nie zdążyła przeprowadzić swojego projektu przez Radę Ministrów. Zakładał on m.in. zakaz promowania piwa, w tym w formie bonusów, a także sprzedaż alkoholu w postaci innej niż płynna. Zapowiadany przez Ministerstwo Zdrowia nocny zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych ostatecznie nie znalazł się w projekcie.

Wbrew opinii ekspertów, którzy przekonywali, że ograniczenie liczby punktów sprzedaży oraz zmiana godzin dostępności alkoholu są niezbędne, żeby ograniczyć w Polsce dostęp do alkoholu.

– To, co na pewno należy zrobić, to wyeliminować alkohol ze stacji paliw – przekonywał w rozmowie z RMF FM Krzysztof Brzózka, były szef Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.


22.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Dlaczego ludzie zostają influencerami? Pierwsze takie badanie w Polsce

Mają tysiące fanów, milionowe zasięgi w sieci i duże pieniądze. Okazuje się jednak, że polscy influencerzy nie zaczęli kariery dla zysku. Takie wnioski przynosi pierwsze tego typu badanie.

Najpopularniejsi zarabiają miliony i są nie tylko gwiazdami sieci. Są zapraszani do programów telewizyjnych, wypuszczają własne linie czipsów, lodów i napojów oraz firmują swoim nazwiskiem kosmetyki czy ubrania. A to przynosi im kolejne zyski.

Popularność internetowych influencerów jest tak duża, że dzieci już nie marzą o tym, żeby zostać strażakiem czy weterynarzem. Teraz w sferze ich wczesnych planów jest kariera internetowa.

Najpopularniejsi polscy influencerzy

Zgodnie z rankingiem z marca tego roku najpopularniejszymi polskimi influencerami są:
Łatwogang,
Mili0nerka,
Prawo Marcina,
Wersow,
Damian Tkaczuk.

Większości dorosłych te nicki i nazwiska mogą nic nie mówić, ale dzieci i młodzież znają je znakomicie. Łatwogang ma 3,4 mln obserwujących.

Nie chodzi o pieniądze. Przynajmniej na początku

Stowarzyszenia Profesjonalistów Influencer Marketingu właśnie przyjrzało się temu środowisku. I przedstawiło pierwsze w Polsce badanie dotyczące motywacji i problemów influencerów.

„Dominującą motywacją była chęć dzielenia się swoim życiem i zainteresowaniami – tak odpowiedziało 41,7 proc. twórców. Ponad jedna piąta badanych (21,9 proc. ) przyznała, że w influencer marketing trafiła… przypadkiem” – opisuje serwis wirtualnemedia.pl.

Na kolejnych pozycjach, jeśli chodzi o motywację, znalazły się potrzeba ekspresji artystycznej, a także niezależność zawodowa i finansowa. Również pandemia COVID-19 też miała w tym swój udział, bo 4,2 proc. twórców skłoniła do rozpoczęcia działalności w sieci.

„Gdy zapytano twórców o ich główne cele, odpowiedzi okazały się bardziej zróżnicowane. Owszem, zarabianie jest ważne – wskazało je 68 proc. respondentów – ale niewiele mniej osób wskazało rozwój marki osobistej (65 proc. ) i ekspresję twórczą (56 proc. )” – czytamy.

Na jaw wychodzi także, że większość infulencerów postrzega swoje kanały jako przestrzeń do dzielenia się życiem. 37 proc. z nich deklaruje chęć wywierania wpływu na innych.

Czemu zatem zostali influencerami?

Chęć dzielenia się swoim życiem i zainteresowaniami – 41,7 proc.
Przypadek / spontaniczność – 21,9 proc. 
Potrzeba ekspresji artystycznej – 10,4 proc.
Niezależność zawodowa i finansowa – 10,4 proc.
Możliwość interakcji z obserwującymi – 8,3 proc.
Pandemia COViD-19 – 4,2 proc.
Zachęta osób bliskich – 3,1 proc. 


22.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Kryzys zaufania. Polacy pokazali sądom czerwoną kartkę

Polacy coraz mniej ufają sądom. Najnowszy sondaż pokazuje rekordowy spadek wiary w instytucję, która powinny gwarantować sprawiedliwość.

Wyniki sondażu IBRiS, przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej”, to najlepsze potwierdzenie, że Polacy coraz bardziej dystansują się wobec sądu i Trybunału Konstytucyjnego.

Sądom nie ufa ponad połowa uczestników badania

Ponad połowa ankietowanych – 57 proc. – deklaruje brak zaufania do sądów. Z tej grupy blisko jedna czwarta „zdecydowanie nie ufa” tym instytucjom.

Ufa im natomiast 36,1 proc. respondentów. Najwyższą ocenę –  „zdecydowanie ufam” – daje sądom zaledwie 2,3 proc. badanych.

To najgorsze wyniki w historii pomiarów, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że jeszcze rok temu wielu Polaków dawało sądom większy kredyty zaufania.

Nieco lepiej wypada w tym badaniu Trybunał Konstytucyjny, ale i jego sytuacja również budzi niepokój. Zaufanie do TK utrzymuje się na poziomie około 30,3 proc., lecz odsetek osób, które mówią, że „zdecydowanie ufają” Trybunałowi, spadł z 6,6 do 5,5 proc. W tym samym czasie zdecydowana nieufność wzrosła z 49,7 do 54,5 proc.

Prokuratura także odnotowała spadek zaufania, który spadł z około 40 do około 37,4 proc.

Gorszące sceny podczas obrad Trybunału Stanu

W ocenie ekspertów stoi za tym kilka przyczyn. Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej,  w rozmowie z „Rzeczpospolitą” wskazuje, że kluczowe są rozstrzyganie sporów i ściganie przestępstw, ważne czynni życia społecznego.

–  Zaufanie do instytucji powołanych do ścigania, wymierzenia sprawiedliwości i rozstrzygania konfliktów ma kluczowe znaczenie dla aprobaty sposobu, w jakim się to odbywa – powiedział.

Z kolei Krystian Markiewicz, były prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, interpretuje wyniki sondażu jako przejaw szerszego kryzysu instytucji publicznych.

– To jest taka czerwona kartka pokazana wszystkim, zarówno sędziom, jak i przedstawicielom świata polityki. Nie dziwię się, że Polacy mają złe zdanie o sądach, ale jakie mają mieć, kiedy widzą takie sceny, jakie ostatnio miały miejsce np. podczas obrad Trybunału Stanu – skomentował w rozmowie z Rz.

Do tego dochodzą czynniki długofalowe: częste zmiany ustaw dotyczących sądownictwa, przeciągające się procesy, przypadki ujawniania nieprawidłowości czy zarzutów o wpływy polityczne. To wszystko nakłada się na obraz wymiaru sprawiedliwości jako instytucji niestabilnej i słabo chronionej przed naciskami zewnętrznymi.


22.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva / Naczelna rada Adwokacka FB

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Nie chcą groszowych monet. Dlatego proponują ich likwidację

Ta petycja trafiła do prezydenta. Dotyczy likwidacji monet 1- i 2-groszowych. Autorzy proponują, żeby zaokrąglić ceny. 

Chyba większość Polaków nie raz słyszała w sklepie od ekspedientki: – Przepraszam, ale nie mam wydać grosika. 

Większość klientów macha na to ręką i odchodzi od kasy. To pokazuje jednak, jak kłopotliwe są monety groszowe. 

Stąd propozycja autorów petycji, której celem – jak podaje „Gazeta Wyborcza” – jest uproszczenie systemu płatności i zmniejszenie kosztów produkcji monet.

Uciążliwe i dla sprzedawców, i klientów

„Koszt wytworzenia tych moment wielokrotnie przewyższa ich wartość nominalną. Utrzymywanie emisji i obiegu tych nominałów jest nieefektywne ekonomiczne i uciążliwe zarówno dla sprzedawców, jak i klientów” – Wp.pl cytuje fragment petycji.

Autorzy petycji proponują utworzenie Funduszu Społecznych Zaokrągleń. Trafiałyby do niego nadwyżki, jakie powstawałyby po zaokrągleniu cen. Nadzorowałby go minister finansów, a pieniądze wspomagałyby rozwój społeczeństwa obywatelskiego. 

Inni już to pozbyli się takich monet

Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna na zlecenie Wirtualnej Polski w 2019 r. zapytał Polaków, co myślą o likwidacji monet o niskich nominałach. Za usunięciem groszówek z obiegu opowiedziało się 70 proc. ankietowanych, a tylko 17 proc. było przeciwko.

Serwis przypomina, że podobne kroki podjęły już inne kraje, m.in.  Finlandia i Kanada. Z powodu wysokich kosztów produkcji zrezygnowały z monet o niskich nominałach. Również prezydent Trump wstrzymać bicie jednocentówek.


21.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed