Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
W belgijskim zoo urodził się rzadki nosorożec indyjski!
Temat dnia: Bruksela jak Dziki Zachód? „Wielka fala przemocy”
Belgia: Szerszenie azjatyckie zaatakowały drona!
Belgia: Uwaga na klocki hamulcowe z AliExpress. Zawierają azbest!
Belgia: Premier pod naciskiem. Partie domagają się działań przeciwko Izraelowi
Belgia: Oni śmiecą najbardziej
Belgia: Dwóch mężczyzn zatrzymanych za gwałty w Bois de la Cambre
Belgia, Flandria: Nie płuc lub jelita. Ten rak najczęściej atakuje mężczyzn
Belgia: Nauczyciel religii zwolniony. Wysyłał uczennicy niestosowne wiadomości
Słowo dnia: Eindpunt

To nie żart. W urzędzie można skorzystać z toalety tylko „za zgodą przełożonego”

To nie żart. W urzędzie można skorzystać z toalety tylko „za zgodą przełożonego” Fot. iStock / screen Facebook

Trzeba zapytać szefa, czy można skorzystać z ubikacji, a najlepiej tego unikać i robić to w domu. I nie jest to żart, to urzędnicza rzeczywistość i walka z drożyzną.

Rosnące ceny energii, a także wody to dziś bolączka nie tylko każdego domu i mieszkania, ale też samorządów. Wiele miejscowości drży na myśl o rachunkach i dlatego ich władza wprowadzają oszczędności. Już zapadają decyzje, żeby uliczne latarnie świeciły w nocy krócej. Już w górę idą ceny biletów w komunikacji publicznej. Już teraz wójtowie czy burmistrzowie liczą, na czym by tu jeszcze można zaoszczędzić.

Prezydent Bydgoszczy chce zwołać sztab kryzysowy, a spotkanie ma dotyczyć przygotowań do zimy, zwłaszcza dostaw energii elektrycznej, cieplnej i gazu. Chodzi m.in. o to, że miasto musi wydać kilkanaście milionów złotych więcej za oświetlenie ulic. O ile w tym roku kosztowało to budżet miasta 16 mln zł, o tyle w przyszłym rachunek ma wynieść aż 28 mln.

– To są pieniądze, których nie wydamy na chodniki, ścieżki rowerowe czy place zabaw, bo tereny publiczne musimy przecież oświetlić. W mieście nie może być ciemno – mówi Tok FM Tomasz Bońdos, koordynator Zespołu ds. Zarządzania Energią.

Starostwo Powiatowe w Wołowie (województwo dolnośląskie) podeszło do sprawy w nietypowy sposób. Chociaż zaczyna się poważnie, bo władze powiatu przygotowały „koncepcję poprawy stanu budżetu”. Ten strategiczny dokument zawiera taki punkt jak „oszczędność energii elektrycznej i cieplnej oraz wody” czy poważne zastanowienie się nad przekazaniem dróg powiatowych okolicznym gminom.

I w tym miejscu przestaje się już robić poważnie, bo starostwo zaczęło swoje plany wcielać w życie. Na drzwiach do toalety została umieszczona kartka, której treść jest realizacją planu oszczędnościowego.

„W związku z wdrażanym programem naprawczym powiatu, wizyty w toalecie mogą odbywać się wyłącznie za zgodą przełożonego. Jednocześnie w godzinach porannych uprasza się o korzystanie z toalet we własnych mieszkaniach” – czytamy w komunikacie. Sprawę nagłośnił miejscowy radny Bartosz Granat.

Kartka szybko stała się internetowym hitem. I to tak poważnym, że zajął się nią poseł Michał Jaros z KO. Można się domyślić, że krytykuje on PiS i wywodzące się z tego ugrupowania władze powiatu.

– Przecież to jest tragikomedia w czystej postaci, na dodatek kpina z urzędników, a przede wszystkim z mieszkanek i mieszkańców powiatu wołowskiego – komentuje. A stosowny film umieścił oczywiście w sieci.

08.09.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock / screen Facebook

(sw)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież