Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: Napoje bezalkoholowe podbijają Belgię! Duży wzrost
Polska: Po wyborach. To się na pewno nie uda z prezydentem Nawrockim
Słowo dnia: Muizenval
Belgia: Zabił nożem 38-latkę, a następnie oddał się w ręce policji
Niemcy: 70-latka oskarżona o zabicie policjanta
Polska: Miał lecieć w kosmos, został na Ziemi. Nowa data misji polskiego kosmonauty
Belgia: Zginął podczas policyjnego pościgu. Miał... 12 lat
Polska: Ostatnie takie wybory? Zaskakujący ruch polityków Koalicji Obywatelskiej
Belgijskie wybrzeże ze spadkiem odwiedzin w długi weekend
Belgia: Dawca spermy mógł przekazać 52 dzieciom gen powodujący raka?!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Po wyborach. To się na pewno nie uda z prezydentem Nawrockim

Związki partnerskie, prawo aborcyjne, wydawanie gazet i prowadzenie portali przez samorządy. To tylko część spraw, których nie dosięgną zmiany kiedy prezydentem zostanie Karol Nawrocki.

11 czerwca na Zamku Królewskim w Warszawie odbierze zaświadczenie o wyborcze na prezydenta Polski. 6 sierpnia zostanie zaprzysiężony i zacznie urzędowanie.

Premier Donald Tusk ma plan awaryjny

Wynik niedzielnego głosowania nie jest na rękę premierowi Donaldowi Tuskowi. I powiedział o tym jasno w poniedziałkowym wystąpieniu telewizyjnym.

– W zgodzie z Konstytucją i własnym sumieniem będziemy współpracować z nowym prezydentem wszędzie tam, gdzie to konieczne i możliwe. Mam świadomość, że może być trudniej, niż wielu z was sądziło, idąc głosować, ale nie zmienia to w najmniejszym stopniu mojej determinacji i woli działania w obronie tego wszystkiego, w co wspólnie wierzymy – oświadczył.

I dodał, że ma „plan awaryjny” na trudną współpracę z prezydentem Nawrockim.

To się na pewno nie uda

Już można przewidywać, na jakie ustawy nie zgodzi się nowy prezydent. Zapewne je zawetuje, a koalicja KO-TD-Nowa Lewica nie ma w Sejmie tylu głosów, żeby weto odrzucić.

Andrzej Andrysiak, zdobywca tytułu Dziennikarza Roku w konkursie Grand Press przewiduje: „Żegnamy się z likwidacją/zakazem samorządówek. Zapisy znajdowały się w ustawie medialnej, której nowy prezydent na pewno nie podpisze, bo dotyczy przede wszystkim zmian w mediach publicznych” – napisał na platformie X.

Link: TUTAJ

Ale też dodał, że nie będzie zapowiadanego przez polityków KO i PSL zniesienia zasady dwukadencyjności w samorządach. 

„W 2028 roku stanowiska straci 2/3 wójtów, burmistrzów, prezydentów. Dwukadencyjność to pomysł PiS, Nawrocki nie podpisze zmiany” –k przewiduje.

Aborcja, związki partnerskie i wiatraki

Co do kolejnych zapowiadanych przez obecną władzę zmian, to jest dużo punktów, które zablokuje nowy prezydent. To na pewno zmiany w sądownictwie, które przygotował Adam Bodnar, minister sprawiedliwości. Sam Nawrocki w kampanii zapowiadał, że w ciągu trzech miesięcy zaproponuje własne rozwiązanie. Jeżeli nie będzie na nie zgody w lutym 2026 r. odbędzie się ogólnopolskie referendum na ten temat.

„Wyniki wyborów prezydenckich mogą też pokrzyżować plany koalicji rządzącej, jeśli chodzi o dalszą liberalizację zasad budowy wiatraków lądowych. Rząd chce przede wszystkim zmniejszyć dopuszczalną odległość wiatraków od zabudowań mieszkalnych – z 700 do 500 metrów” – analizuje sytuację prawo.pl.

W marcu przepisy przyjął rząd, a w Sejmie przeciwko nim głosowali posłowie PiS i Konfederacji.

Trzeba się też spodziewać ustaw o związkach partnerskich i liberalizującej prawo aborcyjne. W trakcie kampanii, m.in. na antenie Radia Plus, Nawrocki deklarował, że „nie podpisałby ustawy o powrocie do kompromisu aborcyjnego”, bo „nie mógłby pozwolić jako przyszły prezydent, żeby aborcji były poddawane dzieci z zespołem Downa”. 

Stwierdził, że jest gotowy na „nowy kompromis”, nie wiadomo jednak, jak miałby wyglądać – czytamy.


3.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Miał lecieć w kosmos, został na Ziemi. Nowa data misji polskiego kosmonauty

Dotychczasowy plan się nie powiódł. Sławosz Uznański-Wiśniewski wciąż jest na Ziemi. Ale jest już nowa data lotu w kosmos. Start rakiety za kilka dni.

Do tego lotu polski naukowiec przygotowuje się od dawna. Sławosz Uznański-Wiśniewski ma być drugim w historii Polakiem na orbicie i pierwszym na międzynarodowej stacji kosmicznej. Wiadomo, że rakieta Falcon 9 Block 5 firmy SpaceX ma wystartować ze Space Center na Florydzie i że podróż już miała się odbyć.

W kosmosie nie da się głosować

Start był zaplanowany na 29 maja. To sprawiło, że Państwowa Komisja Wyborcza stanęła przed zagadnieniem, jak astronaucie umożliwić głosowanie w drugiej turze wyborów prezydenckich.

Ostatecznie padała, że nie ma możliwości głosowania w kosmosie. Bo nie da się tam utworzyć obwodowej komisji wyborczej.
Cała ta dyskusja była na nic, bo ostatecznie start został odwołany.

Oficjalnie: start we poniedziałek 8 czerwca. Na pewno?

„Niedawno przełożono start na 8 czerwca. Teraz pojawiają się nieoficjalne informacje, że start zostanie opóźniony o kolejny dzień, na 9 czerwca” – podał serwis naukowy urania.edu.pl.

Zgodnie z oficjalnym przekazem stanie się to właśnie w  najbliższy poniedziałek o godzinie 14:45 czasu polskiego.

Obecnie polski naukowiec przebywa na obowiązkowej kwarantannie.


3.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Ostatnie takie wybory? Zaskakujący ruch polityków Koalicji Obywatelskiej

Na kilka godzin przed nastaniem ciszy wyborczej posłowie KO złożyli w Sejmie projekt zmiany kodeksu wyborczego. Chcą aby głosowanie korespondencyjne stało się powszechne.

„Prawdopodobnie kalkulowali, że pomoże im to w wyborach parlamentarnych w 2027 roku” – pisze „Rzeczpospolita”, zaznaczając że ten plan może pokrzyżować nowy prezydent Karol Nawrocki.

Posłowie KO – wyjaśnijmy – tuż przed niedzielnym głosowaniem złożyli projekt zmian w prawie dotyczącym głosowania korespondencyjnego.

Listy dla wszystkich

Obecnie w taki sposób mogą głosować osoby 60 plus, niepełnosprawni lub przebywający na kwarantannie. Najpóźniej na 13 dni przed wyborami muszą zgłosić chęć wybrania swoich reprezentantów listownie.

„Posłowie PO chcieliby, aby głosowanie korespondencyjne stało się możliwe dla wszystkich wyborców i wszystkich typów wyborów poza elekcjami wójta, rad gmin, powiatów i sejmików województwa”.

Tłumaczą, że takie posunięcie ma być przejawem równości wobec prawa i pozytywnie wpłynąć na frekwencję.

Taki jest plan Koalicji Obywatelskiej?

Być może jednak ten plan ma inne znaczenie. Może chodzić o uzyskanie większej liczby głosów z zagranicy dla kandydatów KO. Bo powszechnie byłoby można głosować listownie także poza granicami Polski.

W 2023 roku w wyborach parlamentarnych głosowanie zagraniczne wygrała KO. Uzyskała 45,2 proc. głosów.  W 2020 r. w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski wygrał za granicą (74,1 proc.). I teraz też tak było (63,49 proc.).

Jeżeli te zmiany wejdą w życie, to wzrosną koszty organizacji głosowania. Posłowie wyliczają, że średnia cena jednej karty ma wynieść ok. 20 zł. Jeśli przyjąć, że w ten sposób może głosować 200-250 tys. wyborców, to rachunek zamknie się w 4-5 mln zł.


2.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Hakerzy atakują wodociągi. Zdalnie zakręcają kurek

Stan polskiej sieci wodociągowej jest fatalny, a hakerzy to wykorzystują. Mogą nas nieźle zaszantażować.

Problemem nie są już tylko przestarzałe elementy wodociągów, ale także straty sięgające nawet 30 proc. Dla porównania w dobrze zarządzanych miejskich systemach wodociągowych straty wynoszą średnio 10 proc. Dodatkowe kłopoty dokładają do tego hakerzy.

Hakerzy robią, co mogą, żeby utrudnić nam życie

W ostatnim czasie w Polsce odnotowano kilka groźnych cyberataków na sieci wodociągowe. Według pełnomocnika rządu ds. cyberbezpieczeństwa Krzysztofa Gawkowskiego za większością incydentów stoją grupy powiązane z Rosją i Białorusią.

Jak podaje Interia, do ataków doszło m.in. w Kuźnicy i Wydminach.

Takie incydenty mogą mieć dużo poważniejsze skutki niż chwilowa przerwa w dostawie. Potencjalnie mogą doprowadzić do skażenia wód czy awarii systemów oczyszczania ścieków, a nawet do szantażu sprowadzającego się do wymuszenia przez hakerów opłaty w zamian za odkręcenie kurka.

Zwiększenie odporności na takie działania to dziś priorytet, również dlatego, że każda przerwa w dostawie lub awaria może oznaczać wyższe koszty dla użytkowników końcowych.

Sztuczna inteligencja ratunkiem dla infrastruktury

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że zagęszczenie sieci wodociągowej w Polsce to około 108,7 km na 100 km kw. Mimo tej średniej poziom rozwoju infrastruktury różni się znacząco w zależności od regionu – najlepiej wypadają Małopolska i Śląsk, a najgorzej województwa zachodniopomorskie i lubuskie.

Eksperci są zgodni – bez nowoczesnych narzędzi nie uda się skutecznie walczyć z problemem strat spowodowanych przez cyberprzestępców i starzejącą się infrastrukturę. W tym kontekście coraz częściej mówi się o sztucznej inteligencji (AI), która umie analizować dane szybciej i dokładniej niż człowiek. 

Dzięki czujnikom rozmieszczonym w kluczowych punktach sieci wodociągowej i analizie wilgotności gleby system oparty na AI może natychmiast wychwycić nawet drobne nieprawidłowości i rozszczelnienia. Sieci neuronowe potrafią analizować dane z tysięcy urządzeń równocześnie i wskazać potencjalne miejsce awarii, a nawet zasugerować, które elementy wymagają serwisu.


2.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed