Polska: Zmarł Kamil Durczok. Znany dziennikarz miał 53 lata
- Written by Redakcja
- Published in Polska
- Add new comment
Popularność zyskał jako prowadzący czołowych programów informacyjnych w TVP i TVN. Pochodzący z Katowic dziennikarz zmarł we wtorek. Informacje o śmierci Kamila Durczoka podał branżowy serwis press.pl.
Znany dziennikarz zaczynał karierę w radio, ale sławę przyniosła mu telewizja. W 1993 roku zaczął pracę w TVP. Prowadził główne wydania „Wiadomości”, ale z publicznym nadawcą rozstał się w 2006 roku. Przeszedł do TVN i to Kamil Durczok był jedną z osób, która stała za sukcesem „Faktów”, czyli głównego programu informacyjnego tej stacji.
Odszedł z pracy wobec zgłaszanych oskarżeń o mobbing. Wówczas też Kamilem Durczokiem zainteresowały się media i co jakiś czas stawał się bohaterem kolejnych skandali. W 2019 roku spowodował, koło Piotrkowa Trybunalskiego, kolizję. Dziennikarz był pod wpływem alkoholu. Został za to skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, wpłatę 3 tys. złotych grzywny i 30 tys. złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym. Ukarano go także zakazem prowadzenia pojazdów przez pięć lat.
W 2019 roku Durczok został wydawcą i redaktorem naczelny portalu Silesion.pl, a następnie prowadził program „Brutalna prawda. Durczok ujawnia” w Polsat News. Jest też autorem książki, w której opisał swoją walkę z rakiem.
Kamil Durczok był wielokrotnie nagradzany. Miał na koncie m.in. Grand Press dla dziennikarza roku (2000), Złotą Telekamerę w kategorii Informacje (2008) oraz Wiktora dla najwyżej cenionego dziennikarza, komentatora i publicysty (2004).
16.11.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. wikipedia
(sl)
Latest from Redakcja
- Polska: Dożynki bez alkoholu? Takim zakazem mają się zająć politycy
- Polska: Mazda 6 za 11 tys. zł, Opel Astra za 3 tys. zł. Gdzie szukać samochodów odebranym pijanym
- Polska: Były minister zdrowia skopany na ulicy. To krzyczeli napastnicy
- Polska: Ostatnie dni wakacji mają być ciepłe. I to zła wiadomość, bo może zginąć więcej osób
- Polska: „Przecież widać, że uczeń”. Koniec pokazywania legitymacji przy sprawdzaniu biletów