Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia ubiega się o organizację European Youth Olympic Festival W 2029 roku
WHO: „Pandemia spowodowała wzrost liczby dzieci z nadwagą”
Strajki kosztowały Brussels Airlines aż 14 milionów euro!
Kino plenerowe powróci do Brukseli w czerwcu!
Belgia: Co roku ponad 2000 kierowców karanych za jazdę środkowym pasem ruchu
Niemcy: Berlin planuje uhonorować imigrantów
Belgia: Wzrost cen energii spowodował wzrost inflacji do 3,37%!
Polska: Rowerzyści kontra piesi. A mandaty się sypią. Idą już w dziesiątki tysięcy
Belgia, biznes: Dobra wiadomość. Chodzi o belgijski przemysł
Belgia: Socjaliści walczą o płacę minimalną w wysokości 2500 euro

Polska: Ciepłownie nie mają zapasów węgla. Niektórym nie wystarczą nawet do końca roku

Polska: Ciepłownie nie mają zapasów węgla. Niektórym nie wystarczą nawet do końca roku Fot. iStock

Większość ciepłowni nie ma zapasów węgla, które starczyłyby im na cały sezon grzewczy. Jak sprawdził UOKiK, powodem nie jest porozumienie firm sprzedających węgiel.

W Polsce ważne koncesje ma 396 ciepłowni, ale tzw. jednostek cieplnych jest znacznie więcej. Już rozpoczęły sezon grzewczy, który potrwa do kwietnia. Kryzys węglowy uderza także w te firmy . Opał – od ataku Rosji na Ukrainę – drastycznie podrożał. Dodatkowo po wstrzymaniu importu z Rosji węgla zwyczajnie zabrakło i teraz jest uzupełniany transportami z Kolumbii czy RPA.

Ciepłownie sa w poważnych tarapatach

Okazuje się, że na niedobór opału narzekają nie tylko klienci indywidualni, ale także ciepłownie. Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie ocenia, że aż 80 proc. ciepłowni nie ma zapewnionych dostaw węgla do końca sezonu grzewczego. Sytuacja połowy firm jest jeszcze gorsza – obecnie zapasy nie wystarczą im nawet do końca roku.

„We wrześniu Izba zrealizowała badanie na temat dostępności oraz ilości zgromadzonego węgla w przedsiębiorstwach ciepłowniczych. Wzięło w nim udział 148 podmiotów. Na jego podstawie Izba dysponuje informacją, że we wrześniu ok. 55 proc. badanych firm potwierdziło zapas węgla wystarczający na prowadzenie działalności w zakresie produkcji ciepła systemowego do końca 2022 r., zaś niewiele ponad 20 proc. firm twierdziło, że ma zakontraktowany węgiel do końca sezonu grzewczego” – przytacza dane „Rzeczpospolita”.

Dodajmy, że rok temu o tej porze węgiel był zapewniony do końca sezonu grzewczego.

Na razie jednak Izba nie otrzymuje informacji, że węgla zabraknie z dnia na dzień. Natomiast są sygnalizowane trudności z zakupem, a wysoka cena węgla sprawia, że firmom ciepłowniczym od lat funkcjonującym na granicy rentowności jeszcze trudniej związać koniec z końcem.

„Urząd Regulacji Energetyki kończy opracowanie danych i w listopadzie powinien przedstawić swoje szacunki dotyczące zapasów węgla przy elektrowniach i ciepłowniach” – dodaje Rz.

UOKiK: nie było zmowy cenowej

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów skontrolował składy węgla, żeby ustalić przyczynę gwałtownych podwyżek cen. Urzędnicy sprawdzili 201 spośród 255 firm zajmujących się sprzedażą detaliczną.

– Pozyskane przez nas dotychczas informacje nie wskazują, że pomiędzy przedsiębiorcami prowadzącymi składy węgla mogło dojść do porozumień ograniczających konkurencję ocenił prezes UOKiK Tomasz Chróstny. – Wyższe ceny węgla oraz ograniczenia w jego dostępności wynikały z przyczyn zewnętrznych, które były przede wszystkim skutkiem rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Przyczyną gwałtownych skoków cen w składach – według UOKiK – były rosnące koszty zakupu surowca, jakie musieli ponosić przedsiębiorcy. Kontrolerzy nie zaobserwowali znaczącego wzrostu marży handlowej, nakładanej przez właścicieli składów węgla.

26.10.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sp)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież