Sąd w Hasselt skazał 36-latka z Beringen (prowincja Limburgia), oskarżonego o wyłudzenie 328 tys. euro, na karę 1,5 roku pozbawienia wolności - poinformował dziennik „Het Nieuwsblad”.

Skazany oszust musi zapłacić też grzywnę w wysokości 1.200 euro. Sąd nakazał mu również zwrócenie ofiarom wyłudzonych pieniędzy. To ponad 328 tys. euro. Doliczyć do tego trzeba jeszcze odsetki oraz inne koszty i opłaty.

Po raz pierwszy próbę wyłudzenia pieniędzy online mężczyzna ten podjął na początku 2019 r. Wysłał wtedy do przychodni dentystycznej wiadomość mailową z wezwaniem do zapłaty zaległego podatku. Mail był tak skonstruowany, by odbiorca miał wrażenie, że autorem jest Urząd Skarbowy.

Ta pierwsza próba wyłudzenia nie powiodła się, ale mężczyzna liczący na łatwy zysk nie zrezygnował. Podobne maile wysyłał do innych firm i kilka z nich dało się nabrać. Wśród ofiar 36-latka są między innymi notariusz, firma zajmująca się pośrednictwem w handlu nieruchomościami oraz firma konsultingowa.

Przez około dwa lata ofiary oszusta płaciły rzekome „zaległe podatki”. Pieniądze trafiały jednak nie na konto Urzędu Skarbowego, ale na prywatne konto bankowe oszusta. Tego rodzaju metoda wyłudzania pieniędzy lub danych osobowych to tzw. phishing.

05.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Federalna sekretarz stanu odpowiedzialna za politykę azylową i migracyjną, Nicole De Moor, przebywa obecnie w Wietnamie z oficjalną wizytą. Polityk ma nadzieję, że jej podróż zaowocuje wzrostem liczby repatriacji obywateli Wietnamu przebywających w Belgii nielegalnie.

W zeszłym roku 17 Wietnamczyków, którzy przebywali w Belgii nielegalnie, zostało odesłanych do Wietnamu. Belgia znajduje się na ważnym szlaku nielegalnej migracji Wietnamczyków będących w drodze do Wielkiej Brytanii. W zeszłym roku Belgia i Wietnam uzgodniły plan działania mający na celu zintensyfikowanie wysiłków na rzecz rozwiązania problemu przemytu ludzi.

„Przede wszystkim musimy dopilnować, aby ludzie nie padali już ofiarą handlu ludźmi. Podejmując środki zapobiegawcze i współpracując w walce z handlem ludźmi, nie pozwalamy, by sny przeradzały się w koszmary i by ludzie nie trafiali do przerażających miejsc, w których są wykorzystywani” - De Moor powiedziała dziennikarzom.

W 2022 roku stwierdzono, że 78 obywateli Wietnamu przebywało w Belgii nielegalnie. Liczba ta była nieco wyższa w 2021 roku i wyniosła 110. Policja twierdzi, że to tylko wierzchołek góry lodowej i że wiele wietnamskich ofiar przemytu ludzi pozostaje niewykrytych.

06.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części Belgii, to Partia Socjalistyczna PS pozostaje liderem sondaży.

Pod koniec marca tego roku na socjalistów zagłosowałoby w Walonii prawie 26% wyborców - wynika sondażu przeprowadzonego przez biuro Ipsos na zlecenie gazet „Het Soir” i „Het Laatste Nieuws” oraz telewizji RTL i VTM NIEUWS. Obecne poparcie sondażowe PS jest porównywalne z tym z wyborów parlamentarnych w 2019 r.

W nieco gorszych nastrojach muszą być liderzy prawicowo-liberalnego ugrupowania MR. W marcowym sondażu poparcie dla tej partii było najniższe od wyborów w 2019 r. Obecnie na tę partię chce głosować trochę ponad 18% wyborców. Cztery lata temu poparcie dla MR było o dwa punkty procentowe wyższe.

Na skrajnie lewicowe PTB (we Flandrii działające jako PVDA) zagłosowałoby w marcu tego roku około 18% mieszkańców Walonii. To wyraźnie lepszy wynik niż w ostatnich wyborach parlamentarnych, kiedy to na tę partię z komunistycznymi korzeniami zagłosowało niespełna 14% walońskich wyborców.

Na czwartym miejscu w najnowszym sondażu poparcia partyjnego w Walonii uplasowała się partia Zielonych, czyli Ecolo. Ugrupowanie to może liczyć na 13% poparcia. To najgorszy wynik od wyborów w 2019 r., kiedy to na Ecolo zagłosowało 15% wyborców.

06.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgijski minister sprawiedliwości, Vincent Van Quickenborne, zaproponował ustawę, zgodnie z którą belgijscy sędziowie będą przechodzili przez kontrole w celu zwalczania potencjalnej korupcji. O sprawie donosi gazeta La Libre.

Zgodnie z propozycją Van Quickenborne, obowiązkowe kontrole bezpieczeństwa belgijskich sędziów i innego personelu byłyby przeprowadzane przez Narodową Agencję Bezpieczeństwa (NSA).

Agencja będzie mogła przeglądać poufne informacje pochodzące z różnych baz danych przed wydaniem opinii w sprawie bezpieczeństwa, która obowiązywałaby przez okres do pięciu lat. W przypadku negatywnej opinii NSA, sędzia lub pracownicy wymiaru sprawiedliwości mogą zostać odwołani ze stanowiska.

Ustawa ma zapobiegać wszelkim próbom korupcji lub przekupstwa sędziów przez zorganizowane grupy przestępcze w zamian za informacje dotyczące toczącego się śledztwa.

09.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)