Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Więcej kobiet z pracą niż mężczyzn? Jest tylko jedna taka gmina
Niemcy i Francja opracują wspólnie nowy czołg
Słowa dnia: Binnen, buiten
Belgia: Znaczące utrudnienia w ruchu w tunelu Leonard w dniach 8–20 maja
Belgia, biznes: Belgijska gospodarka na plusie!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 5 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Płacenie za streaming? Już tylu ludzi to robi
Belgia: Inflacja w Belgii najwyższa w całej strefie euro!
Niemcy: Coraz więcej zagranicznych lekarzy
Słowa dnia: Kom binnen
Redakcja

Redakcja

Belgia: „Studenci będą mogli więcej pracować”

Od 2017 roku belgijscy studenci będą mogli więcej pracować, nie tracąc przy tym prawa do niższych potrąceń na ubezpieczenia społeczne – poinformował w czwartek 7 lipca flamandzki portal deredactie.be.

Obecnie studentom w Belgii przysługuje co roku prawo do 50 dni pracy, za które pracodawca może uiszczać obniżone składki na ubezpieczenia społeczne. Jeśli student pracuje więcej niż 50 dni, wtedy traktuje się go już jak normalnego zatrudnionego.

W 2017 roku system ten ulegnie zmianie, zdecydowany belgijski rząd federalny. Od przyszłego roku okres pracy studentów naliczany będzie nie w dniach, ale godzinach. Według minister spraw społecznych Maggie De Block jest to rozwiązanie bardziej „fair”. Obecnie nawet jeśli student pracuje jedynie kilka godzin w ciągu dnia, zaliczane jest to jako pełny dzień.

Studenci, zachowując prawo do obniżonych składek na ubezpieczenia społeczne, będą mogli od 2017 roku pracować łącznie 475 godzin. Minister De Bloch początkowo chciała, by limit ten był jeszcze wyższy i wyniósł 550 godzin, ale rząd zdecydował, że będzie to jednak 475 godzin.

 

16.07.2016 ŁK Niedziela.BE

Belgia: Zagrożenie terrorystyczne bez zmian

Po ponownej ocenie zagrożenia wynikającej z wczorajszego ataku terrorystycznego w Nicei, władze Belgii zdecydowały nie podnosić alertu terrorystycznego. Pozostanie on na poziomie 3.

Alert na poziomie 3 oznacza, że zagrożenie jest "poważne, możliwe i prawdopodobne", ale nie ma konkretnych informacji o zbliżającym się zagrożeniu. Dziś prawdopodobnie odbędzie się spotkanie Rady Bezpieczeństwa.

Sytuacja jest nieprzerwanie monitorowana. Wszystkim służbom odpowiedzialnym za reagowanie w razie ataku przypomniano o środkach bezpieczeństwa wdrażanych w ramach alertu.

Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych powiedział, że oceniono już ocenę bezpieczeństwa podczas święta narodowego 21 lipca. Policja Brukseli otrzyma w tym dniu wsparcie ze strony służb federalnych.

 

15.07.2016 MŚ Niedziela.BE

Belgia: Tylko 3,6% azylantów znalazło pracę

Według najnowszych raportów, jedynie niewielka liczba azylantów znalazła w Belgii zatrudnienie. 54%, czyli 3056 osób przebywających w centrum dla uchodźców w Fedasil, może pracować. Spośród nich jedynie 111 osób znalazło już zatrudnienie.

Centrum w Fedasil otrzymało niedawno dostęp do bazy numerów identyfikacyjnych Banque Carrefour. Oznacza to, że władze ośrodka mogą sprawdzić, którzy azylanci otrzymują wynagrodzenie.

Uchodźcy przebywający w Belgii mogą pracować pod warunkiem, że mają skończone 18 lat i spędzili przynajmniej 4 miesiące w centrum dla uchodźców.

- Wraz z Fedasil badamy, w jaki sposób możemy odgrywać większą rolę w motywowaniu i wspieraniu azylantów na rynku pracy - powiedział sekretarz stanu Theo Franckena.

 

15.07.2016 MŚ Niedziela.BE

Belgia: Seria wybuchów pod Brukselą. „To nie zamach”

Kilka eksplozji, dziewięć spalonych samochodów oraz wiele strachu – noc w środy na czwartek (13/14.07) była dla wielu mieszkańców Saint-Gilles bardzo niespokojna.

Licząca 45 tysięcy mieszkańców gmina Saint-Gilles jest częścią Regionu Stołecznego Brukseli. Mieszka tutaj też wielu Polaków.

W nocy ze środy na czwartek doszło w Saint-Gilles przy ulicy Adolphe Demeurlaan do kilku wybuchów i spłonęło tu dziewięć samochodów, poinformował dziennik „Het Nieuwsblad”. Na szczęście nikt nie został ranny.

Dokładna przyczyna wybuchów i pożaru nie jest jeszcze znana. Ze względu na zamachy terrorystyczne, do których doszło kilka miesięcy temu w Brukseli, wielu mieszkańców myślało początkowo, że to być może kolejny atak terrorystów. Według Marii Verbeke, rzeczniczki prasowej brukselskiej policji, przyczyna była najprawdopodobniej zupełnie inna.

- Te wydarzenia mają charakter kryminalny i nie mają żadnego związku z terroryzmem – słowa Verbeke cytuje „Het Nieuwsblad”. Według prokuratury najprawdopodobniej ktoś podpalił najpierw jeden samochód, a następnie ogień zajął również stojące w pobliżu osiem innych aut. Prokuratura analizuje nagrania z kamer i ma nadzieję, że uchwyciły one moment, w którym sprawca podłożył ogień. Osobie lub osobom odpowiedzialnym za to podpalenie grozi od 10 do 15 lat więzienia.

Według ekspertów nierzadko zdarza się, że w palącym się samochodzie dochodzi do wybuchu. Dzieje się tak zazwyczaj wtedy, gdy w samochodzie znajduje się wiele łatwopalnych przedmiotów albo gdy zbiornik paliwa jest jedynie częściowo wypełniony. To tłumaczy dlaczego świadkowie usłyszeli dwa czy trzy wybuchy.

Akcja gaszenia pojazdów trwała do godziny 1.30 w nocy, a około godziny trzeciej ulica Adolphe Demeurlaan została ponownie otwarta, czytamy w „Het Nieuwsblad”.

Nagranie z akcji gaszenia pożaru wywołanego wybuchami: TUTAJ

 

14.07.2016 ŁK Niedziela.BE

Subscribe to this RSS feed