Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Zanieczyszczenie powietrza w Brukseli skraca życie mieszkańców o nawet 5 lat!
Polska: 10 tysięcy nauczycieli straci pracę? To realny scenariusz
Polska: Kierowcy mogą powiedzieć „uff”. Jest decyzja w sprawie opłat od samochodów spalinowych
Hałas wokół lotniska w Brukseli niemal wrócił do poziomu sprzed pandemii
Polska: To będzie piekło. Zbliża się koszmarnie upalne lato
Wycieczka z Belgii do Paryża z polskim przewodnikiem, 28-30 czerwca 2024
Niemcy: Trwa śledztwo w sprawie prania pieniędzy przez prawicowego polityka
Polska: Więcej pieniędzy! To dobra wiadomość do wielu osób. Wzrosły progi dochodowe
Belgia: Wokół zakładu 3M dojdzie do „wymiany” 137 tys. ton gleby
Belgia: Pogoda na sobotę 18 maja (Bruksela, Antwerpia, Brugia)
Redakcja

Redakcja

Belgia, Antwerpia: Kammenstraat zamknięte z powodu łowców pokemonów

Policja w Antwerpia zamknęła Kammenstraat z powodu tłumu łowców pokemonów. Entuzjaści aplikacji Pokémon Go masowo przychodzili na ulicę, gdzie o określonej godzinie pojawiał się wyjątkowo rzadki gatunek pokemona.

Informacja o zamknięciu ulicy została ogłoszona w mediach społecznościowych, a policja stara się na bieżąco monitorować sytuację.

Choć cała akcja miała na celu także poprawienie lokalnej gospodarki, tłumy na Kammenstraat nie przełożyły się na lepszą sprzedaż. A sprzedawcy żalą się, że będąc tak blisko sami nie mogą złapać rzadkiego pokemona.

- Właściwie to nawet frustrujące, że sam nie mogę wyjść na ulicę i złapać pokemona – żartował Lee Cooper, menager jednego z butików.

 

28.07.2016 MŚ Niedziela.BE

Belgia: Student poniesie koszty interwencji antyterrorystycznej

Policja w Brukseli chce obciążyć kosztami interwencji studenta, który w ubiegłą środę przypadkowo wywołał alarm terrorystyczny.

Student irańskiego pochodzenia pracujący nad doktoratem na Uniwersytecie w Gandawie, podczas prowadzenia testów na promieniowanie telefonów komórkowych, został zauważony z drutami wystającymi spod ubrania. Młody mężczyzna w ciepły dzień miał ubrany gruby zimowy płaszcz.

Policja chce obciążyć studenta kosztami działań oddziału federalnego, miejscowych policjantów oraz saperów.

Rzecznik policji powiedział, że dział komunikacji wciąż pracuje nad raportem. Prawdopodobnie za 20 godzin niepotrzebnej pracy policji, zapłacić będzie musiał Uniwersytet w Ghent lub sam student.

Zdaniem policji, jest to standardowa procedura. Za koszty związane z fałszywym alarmem zapłacić powinna osoba, która była za wywołanie alarmu odpowiedzialna.

 

27.07.2016 MŚ Niedziela.BE

Belgia: Ośrodek dla maltretowanych mężczyzn ma już 24 podopiecznych

Dotychczas już 24 mężczyzn szukało pomocy w ośrodku dla maltretowanych mężczyzn SAM House w Mechelen. Jest to pierwszy tego typu ośrodek we Flamandii. Kwestia przemocy domowej wobec mężczyzn pozostaje tematem tabu.

- Przemoc przez którą cierpią mężczyźni może przybierać różne formy. Może to być przemoc fizyczna, lecz także presja psychiczna. Oferujemy pomoc wszystkim męskim ofiarom przemocy w rodzinie - powiedział pełnomocnik ośrodka.

- Biła mnie, drapała, zrzuciła ze schodów. Doświadczyłem wszystkiego. Ludzie po prostu nie rozumieją, jak to możliwe. Próbowałem się bronić, ale nigdy jej nie oddałem - opowiadał Piotr, jeden z podopiecznych ośrodka.

 

27.07.2016 MŚ Niedziela.BE

Belgia: Rodzina królewska dostaje miliony. Ile dokładnie?

Dla jednych to symbol jedności kraju i piękna tradycja, dla innych niedemokratyczna i kosztowna pozostałość po starych dziejach. Belgijska rodzina królewska – ile dokładnie to kosztuje belgijskiego podatnika?

Prawie milion euro miesięcznie – tyle wynosi dotacja wypłacana z budżetu państwa królowi Belgów Filipowi I. Portal jobat.be poinformował, że państwo belgijskie co roku płaci swojemu monarsze 11,5 mln euro.

Sytuacja Filipa jest pod finansowym względem nieco gorsza niż to było w przypadku jego ojca, gdy to ten sprawował najwyższy urząd. Od czasu, gdy w lipcu 2013 roku Filip zastąpił na tronie ojca Alberta II (który abdykował), król Belgów po raz pierwszy w dziejach kraju musi płacić podatki.

Co prawda nadal jest zwolniony z podatku dochodowego, ale jeśli chodzi o jego wydatki to są one – inaczej niż w przeszłości – obciążone akcyzą i podatkiem btw (odpowiednik polskiego VAT-u), przypomina jobat.be.

Państwową dotację dostają także inni członkowie rodziny królewskiej. Albert II zadowolić się musi teraz kwotą znacznie mniejszą niż w latach 1993-2013, kiedy był królem. Obecnie były monarcha otrzymuje „jedynie” 908.000 euro rocznie.

Rodzeństwo króla Filipa dostaje kwoty około trzykrotnie niższe niż Albert II. Książę Wawrzyniec (Laurent) dostaje od belgijskich podatników co roku 303.000 euro, a księżniczka Astrid – 316.000 euro, informuje jobat.be.



27.07.2017 ŁK Niedziela.BE

Subscribe to this RSS feed