Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: „Kopciuchy do wymiany albo mandat 5 000 zł”. Ostateczny zakaz palenia w piecach bez norm
Belgia: Apel premiera o dyskrecję trafił w próżnię
Szokujący wyrok: za miejsce na cmentarzu nie trzeba płacić. Polacy mogą odzyskać tysiące złotych
Belgia: Jedna trzecia brukselskiego dobrobytu odpływa do innych regionów
Belgia: Masowe oszustwa na egzaminach na prawo jazdy. 151 kandydatów złapanych
Kolumbijczycy, Filipińczycy i Hindusi pracują w Polsce coraz częściej. Ukraińcy przenoszą się dalej na Zachód
Prognoza pogody dla Belgii - piątek, 24 października
Polska: Horror w gabinecie lekarskim. Pacjentka próbowała udusić lekarza stetoskopem
Belgia: 7 miliardów euro rocznie z Flandrii i Brukseli do Walonii. Nowy raport ujawnia skalę przepływów podatkowych
Polacy piją coraz rzadziej, ale częściej sami. Nowy trend w konsumpcji alkoholu zaskakuje ekspertów

Polska: Fotoradary działają. Tak kierowcy zdejmują nogę z gazu

Polska: Fotoradary działają. Tak kierowcy zdejmują nogę z gazu Fot. CANARD

Ustawione przy drogach straszą tak bardzo, że zaledwie 0,5 proc. kierowców mijających te urządzenia dostaje mandaty. Ci, którzy wpadną, muszą płacić. Postrachem stają się systemy red light.

W pierwszym kwartale tego roku 453 fotoradary zarejestrowały 141,7 tys. wykroczeń. Jeśli spojrzeć na sprawę procentowo, to spadek liczby wykroczeń nie wygląda już tak dobrze – 3,7 proc. rok do roku. Ale – jak mówi Wojciech Król z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego – fotordary działają.

Straszak przy drodze uspokaja ruch i wyhamowuje prędkość

Jak wylicza Interia, tylko 0,5 proc. kierowców przejeżdżających obok takiego urządzenia przekracza dopuszczalną prędkość.

– Z doświadczeń CANARD wynika, że w miejscach objętych nadzorem dochodzi do uspokojenia ruchu i wyhamowania prędkości. Zmniejsza się również liczba wypadków i kolizji.

Pomiary natężenia ruchu pokazują, że zdecydowana większość kierujących stosuje się do obowiązującego w miejscu objętym nadzorem ograniczenia prędkości – ocenia Król.

Średnie przekroczenie prędkości rejestrowane przez fotoradary wynosi 22 km/h.

Za to na skrzyżowaniach sypią się mandaty

Bardzo skuteczną bronią w walce z piratami drogowymi okazują się odcinkowe pomiary prędkości. Przez trzy pierwsze miesiące tego roku namierzyły niemal 104 tys. wykroczeń, kiedy przez połowę 2024 roku było ich 65,2 tys.

Ten wzrost trzeba też tłumaczyć rozbudową systemu. Jeszcze niedawno były w całym kraju tylko 33 OPP, teraz jest ich 69.

Czerwone światło i kamery bez znaków ostrzegawczych

Rozbudowywany jest też system red light. To kamery na skrzyżowaniach, które rejestrują wjazd pojazdu na czerwonym świetle. O ile przed fotoradarami i OPP ostrzegają znaki, to w przypadku red light ich nie ma. Jaki jest tego efekt? Piorunujący.

„Wprawdzie liczba objętych monitoringiem skrzyżowań wzrosła o ponad 1/3 (z 33 w pierwszym kwartale 2024 roku do 48 w pierwszym kwartale 2025), to procentowy wzrost liczby zanotowanych wykroczeń sięgnął blisko 72 proc.” – wylicza serwis.

W pierwszym kwartale ubiegłego roku kamery zarejestrowały 12,8 tys. przypadków wjazdu na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. W tym roku – 22 tys.


15.05.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. CANARD

(sm)

Last modified onczwartek, 15 maj 2025 11:56

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież