Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Koniec pewnej epoki w Lotto. Ludzie wylecą na bruk, zastąpią ich automaty
Flandria: Pierwszy pacjent otrzymał regulowany implant strun głosowych
Polska: Państwo zarabia na foliowych reklamówkach. Do budżetu wpłynęły ogromne pieniądze
Temat dnia: Skąd pochodzą pracownicy transgraniczni w Belgii?
Polska: Kolejarze będą protestować. Pociągi staną? [LISTA MANIFESTACJI]
Słowo dnia: Familiebedrijf
Belgia, Jette: Para z dzieckiem w szpitalu po zatruciu dymem
Niemcy, Düsseldorf: Podejrzany zbiegł z sądu. Trwają poszukiwania
Polska: Poparzenia i wstrząs. Są wsie, które całkowicie opanował barszcz sosnowskiego
Belgia: Zaatakował sąsiada nożem do chleba!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polsk: PanParagon wskazał, kiedy kupujemy najwięcej alkoholu. Jest zaskoczenie

Kiedy kupujemy najwięcej alkoholu? Większość osób wskazałoby zapewne piątek i sobotę. Aplikacja PanParagon wskazuje jednak inny dzień tygodnia.

Raport o zakupach alkoholowych Polaków przygotował serwis PanParagon. Ostatni został przygotowany na podstawie paragonów uporządkowanych według daty zakupu. Co z tego wynika?

Niedziela nie takim świętym dniem

Że spośród trunków, które kupujemy, najczęściej prosimy o piwo. Było obecne na ponad 72 proc. paragonów. Na drugim miejscu jest wódka, a na trzecim wino.

Najwięcej alkoholu – jak podaje PanParagon – kupujemy w piątki i soboty. Tyle że w te dni – zastrzega serwis – w ogóle robimy większe zakupy. Żeby zatem – jak czytamy – „uzyskać pełniejszy obraz, przeanalizowaliśmy udział paragonów z alkoholem w ogólnej liczbie paragonów danego dnia tygodnia.

I co się okazało? Że największy procentowy udział paragonów z alkoholem, bo aż 8,77 proc., przypada na niedzielę. Choć tego dnia – zwłaszcza w niedziele niehandlowe – rejestruje się najmniej zakupów w ciągu całego tygodnia, to relatywnie często obejmują one właśnie alkohol.

Na kolejnych miejscach znalazły się sobota i piątek, co potwierdza, że alkohol najczęściej kupujemy w weekendy.

Lata też sprzyja kupowaniu alkoholu

Sprzedaży alkoholu sprzyja także pora roku. Największy udział paragonów z alkoholem PanParagon odnotował latem:

w czerwcu – 7,02 proc. paragonów,
w lipcu – 6,98 proc. paragonów,
w sierpniu – 7,35 proc. paragonów.

To – jak zauważa serwis – czas grillowania, wakacyjnych wyjazdów, festynów i wysokich temperatur, które sprzyjają zakupom alkoholu.

W chłodniejszych miesiącach udział alkoholu w zakupach wyraźnie spada.


14.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot Canva

(sl)

Polska: Są już ofiary śmiertelne. Polacy przed wakacjami zapominają o bezpieczeństwie

Dwie osoby zmarły po powrocie z egzotycznego wyjazdu. Przywieźli malarię. Okazuje się, że mnóstwo osób, jadąc na wakacje, zapomina o podstawach bezpieczeństwa. A wystarczy wcześniej pójść do lekarza.

„Pierwsze objawy mają charakter grypopodobny (bóle głowy, mięśni, znużenie, senność, złe samopoczucie) i poprzedzają gorączkę, często przekraczającą 39°C. Gorączka może mieć charakter napadowy (w zależności od gatunku zarodźca napady gorączki mogą się powtarzać co 2 lub 3 dni, występować codziennie lub w nieregularnych odstępach czasu) i narastać wśród wstrząsających dreszczy oraz odczucia silnego zimna, a następnie opadać wraz z wystąpieniem zlewnych potów” – tak Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Państwowy Instytut Badawczy opisuje objawy malarii.

To tropikalna choroba i pewnie wiele osób sądzi, że w Polsce nie występuje. Jednak rocznie mamy około 50 przypadków. To „pamiątki” przywiezione z egzotycznych podróży.

Dwie ofiary nierozpoznanej malarii

„Ostatnio dwie osoby powracające z podróży zgłosiły się ze stanami gorączkowymi. Była to nierozpoznana malaria. W obydwu przypadkach zakończyła się zgonem” – podała Polka Agencja Prasowa.

Dodajmy, że na liście groźnych chorób egzotycznych są także dur brzuszny czy żółta febra.

To choroby występujące w krajach, które są popularnymi kierunkami podróży Polaków – od Tajlandii przez Madagaskar i Indie po Tanzanię.

„Malaria występuje na obszarach tropikalnej i subtropikalnej Azji, Afryki, Ameryki Południowej i Środkowej oraz na wyspach południowo-zachodniego Pacyfiku, głównie w krajach Afryki Subsaharyjskiej” – przypomina PZH.

Jak się zabezpieczyć?

Wiele osób, które jadą do odległych i sanitarnie groźnych krajów, zapomina, żeby przed podróżą pójść do lekarza. Dla własnego bezpieczeństwa. Chodzi o zaszczepienie się przeciwko:

żółtej febrze, 
durowi brzusznemu,
japońskiemu zapaleniu mózgu,
wściekliznie,
WZW A.

Lekarze mogą także przepisać leki przeciwmalaryczne.

Szczepienie należy wykonać około miesiąca przed planowanym wyjazdem.


14.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Deszczowy lipiec. Sprawdzamy, co nas czeka w pogodzie

Lato 2025 w pogodzie nas nie rozpieszcza. Lipiec jest deszczowy, a aura kapryśna. Efekt tego jest taki, że wiele osób odwołuje wyjazdy na wakacje.

Potwierdziła to w rozmowie z Radiem ZET właścicielka nieruchomości na wynajem w Chłapowie.

– Cały czas leje, nie da się nigdzie wyjść, ludzie z dziećmi nie mają co robić. Dzwonią i odwołują. Wszyscy tu mają taką sytuację – powiedziała anonimowo.

Czy jest szansa, że pogoda się poprawi?

Temperatury powinny być coraz wyższe

Jak wyjaśnia IMGW, winę za ten stan rzeczy ponosi układ niżowy Gabriel, razem z którym przyszły do Polski spore opady. W niektórych rejonach Polski (na zachodzie, w centrum i na południowym wschodzie).

– jak podaje serwis – sumy opadów do końca tygodnia mogą przekraczać 50 mm.

Mimo padającego deszczu – przewidują synoptycy – temperatury powinny być coraz wyższe. Stopniowo – w miarę jak nad Polską będzie coraz mniej chmur – będzie robiło się gorąco.

Będzie bardzo ciepło z chwilą na oddech

Według prognoz deszcze staną się przelotne, za to mogą towarzyszyć im burze.

„Padać będzie krótko, ale wielokrotnie, w dodatku chwilami bardzo intensywnie. Mogą się one niekiedy okazywać znacznie gorsze od opadów ciągłych, bo wzrośnie ryzyko podtopień” – podał serwis twojapogoda.pl.

W tym tygodniu temperatura ma już być coraz wyższa. W niektórych częściach Polski zbliżać się nawet do 30 stopni. Jak podaje dobrapogoda24, sytuacja zmieni się około 17 lipca, gdy przechodzący niż z frontem ściągnie chłodne powietrze i temperatury ponownie znacznie spadną. Ciepło zostanie na chwile odepchnięte, żeby pod koniec tygodnia wrócić do Polski z jeszcze większą mocą.


14.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Niż się cofa. IMGW pokazuje, kiedy będzie ciepło

Burzowy niż nie zmierza już w stronę zachodniej Polski i okupuje wschodnie regiony. Nadal jest zimno, ale synoptycy przewidują, że zbliża się ocieplenie. Musimy na nie jeszcze poczekać.

Kilkanaście stopni Celsjusza, bluzy, polary a nawet kurtki i parasole. Tak wygląda lipiec w Polsce. A wszystko za sprawą niżu, który przyniósł też burze.

Jeszcze w środę niż wszedł na teren centralnej Polski i przesuwał się na zachód. Teraz jednak sytuacja się zmieniła i zła pogoda się cofnęła, panując cały czas na wschodzie. W tym momencie burze nie są raczej przewidywane, ale będzie padać – najmocniej na Lubelszczyźnie, w okolicach Zamościa.

Ciągle pada

„Zachmurzenie duże i całkowite, opady deszczu przelotne lub jednostajne, miejscami burze, zwłaszcza na zachodzie kraju. Temperatura minimalna od 11°C do 14°C, na wybrzeżu do 16°C; chłodniej w rejonach podgórskich Karpat, od 8°C do 10°C. Temperatura maksymalna od około 17°C na Pomorzu i w rejonach podgórskich do 23°C na południowym wschodzie. 

Wiatr słaby i umiarkowany, miejscami porywisty, nad morzem okresami dość silny, w porywach do 60 km/h, przeważnie południowy i południowo-zachodni, na północnym zachodzie kraju z kierunków wschodnich i północnych. W czasie burz porywy wiatru do 70 km/h” – to prognoza IMGW na piątek, sobotę. 

Sytuacja jest poważna, bo jak podała Państwowa Straż Pożarna, do akcji zostało wysłanych 6400 pojazdów, 27 700 strażaków PSP i OSP i zostało uszkodzonych lub zerwanych 390 dachów.

MSWiA dodaje: „9 lipca br. – województwa, w których strażacy musieli interweniować najczęściej: mazowieckie – 199 interwencji, podkarpackie – 159 interwencji, śląskie – 145 interwencji. małopolskie – 129 interwencji, łódzkie – 110 interwencji”.

Kiedy będzie lepiej?

IMGW przewiduje, że burze w końcu przejdą i wróci ciepło, ale na to trzeba poczekać. Temperatury będą rosnąć, a w piątek 18 lipca za zachodzie na termometrach ma się pojawić nawet 30 stopni. 20 lipca mają już wrócić upały.


10.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. PSP / IMGW

(sl)

Subscribe to this RSS feed