Belgia, biznes: Kwiaciarnie nie mają przyszłości?
- Written by Lukasz
- Published in Biznes
- Add new comment
To trudne czasy dla właścicieli kwiaciarni w Belgii. Mieszkańcy tego kraju kupują coraz mniej kwiatów, a konkurencja ze strony supermarketów jest coraz większa.
Czyżby młodsze pokolenia były mniej romantyczne? Jak poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”, aż 80% obrotów branży kwiaciarskiej generują klienci w wieku 50 lat i więcej. Średnio tylko co piąty kwiat kupowany jest zatem przez klienta młodszego niż 50 lat.
A jeśli już ktoś kwiaty kupuje, to coraz częściej robi to w filiach popularnych sieci supermarketów, a nie w kwiaciarni. Niedawno po raz pierwszy w historii takich badań liczba kwiatów sprzedanych w supermarketach była większa niż w kwiaciarniach. Belgijskie supermarkety mają już 38% tego rynku, a kwiaciarnie tylko 31%.
Dzięki temu, że supermarketów jest wiele i codziennie przewijają się przez nie setki tysięcy klientów, sieci te są w stanie wynegocjować z dostawcami lepsze ceny. Także marża nie musi być wielka, bo dla supermarketów sprzedaż kwiatów to jedynie dodatkowa działalność. W efekcie ceny kwiatów w supermarketach są przeważnie niższe niż w tradycyjnych kwiaciarniach.
Jeśli połączyć to z coraz większą ofertą kwiatów, bukietów i roślin ozdobnych w supermarketach, to nie dziwi, że klienci coraz częściej odpuszczają sobie wizyty w kwiaciarniach. Taniej, szybciej i wygodniej jest kupić kwiaty przy okazji innych zakupów w supermarkecie. Przyszłość tradycyjnych kwiaciarni jest więc zagrożona…
Obecnie nawet pogoda nie sprzyja kwiaciarzom oraz innym specjalistycznym sklepom sprzedającym rośliny ozdobne. To właśnie między innymi gorsza pogoda przyczyniła się do spadku sprzedaży roślin ozdobnych w tym roku.
Dotyczy to szczególnie roślin (kwiatów, drzewek, krzewów) sadzonych w ogródkach. Obroty całego sektora roślin ozdobnych są teraz o jedną szóstą mniejsze niż rok temu, czytamy na łamach „Het Laatste Nieuws”.
13.04.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)